Płyn chlodniczy...wiecie co leja w chlodnice?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam problem...Ubywa mi plynu chlodniczego...albo raczej poprzedni lwasciciel jego mniejsza iloscia sie nie przejmowal.Musze dolac..ale...Plyn jest czerwony i nie wiem co to za plyn i co dolac??Pomozecie?
  
 
Moze to jest jeszcze sprzed 6 lat stare borygo?Najlepiej wylac to ,przeplukac caly uklad woda ze srodkiem do przeplukiwania i zalac swiezym plynem innym niz woda na jaki bedzie Cie stac,np.petrygo albo drozsze koncentraty.
  
 
Jak ci plynu ubywa to wpierw sprawdzil bym przewody, moze pompa wodna a takze uszczelke pod glowice
  
 
jak czerwone to prawdopodobnie Borygo ... mozna sprawdzic po smaku ... ( niestety poznalem go kiedys, jak mi sie na leb troszke polalo ... )

Radzilbym tak jak mowi Carinus, wylac, przeplukac i zalac swiezym, uprzednio, jak mowi Tomi_66, sprawdzajac czy nie ma wyciekow ...

  
 
No właśnie ja mam podobny problem ale chcę wymienić na nowy bo prawdopodobnie ten płyn sie starzeje??????????????????
Nie bardzo sie zanam na płynach a zależałoby mi na takim co ma właściwości ochronne chłodnicy no i jest "mądry"
  
 
Plyny sie starzeja Bozenka ... wedlug mnei powinno sie je wymieniac co jakies 2 latka ... sprawdz jaki masz kolor plynu, a pozniej dobrze wyplukac i zalac swiezym ... ja osobiscie leje Dyna Gel czy jakos tak ... koncentrat, calkiem niezly i o ile pamietam to do kupienia na Orlenowskich stacjach benzynowych ...
  
 
Różowy czy niebieski, wszystkie są oparte na bazie glikolu i można je ze sobą bez obaw mieszać. Tak jak nw. Koleżanki/Koledzy doradzałbym go jednak wymienić - koszt w końcu nieduży. Z upływem czasu płyn traci swe właściwości antykorozyjne i podwyższa się temp. jego krzepliwości, wymiana jest więc jak najbardziej uzasadnina.
  
 
płyn w chłodnicy wypadałoby wymieniać co 2-3 lata, w lecie od biedy nawet na wodzie można jeździć, ale kiedy mróz chwyci byłoby to wysoce nie wskazane woda zamarzając poszerza swoją objętość rujnując nam silnik; płyny chłodnicze można bezproblemowo mieszać; jeśli są wątpliwości co do jakości płynu w chłodnicy (czyli przy jakiej temperaturze nam zamarznie) to można udać się do przeciętnego mechanika, który powinen miec proste urządzonko (rodzaj gruszki z pływakiem i skalą), które wskaże aktualną krzepliwość płynu, (trwa to 30 sekund)
znam takich co zeszłą zimę przechulali na płynie zamarzającym przy -17 C i jakos się udało ale lepiej nie ryzykować
  
 
Ja wylałem czły i zalałem czystym koncentratem, nie zamarznie w naszych warunkach nie ma szans
A układ można wypłukać z tym ze jak masz już podjechaną pompe wodną to może zacząć ciec.