Antena po schowaniu się zaczyna terkotać

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
przeczytalem wszystkie wątki dotyczące anteny- w wielu z nich jestesmy wysyłani do strony nexi gdzie jest opisany remont anteny-ale artykuł juz nieistnieje

problem w moim przypadku jest z tym iż antena kiedy zaczyna sie chowac i dochodzi do momentu kiedy jest juz praktycznie złożona to zaczyna okropnie terkotać-najprawodopodobniej mechanizm tych kółek plastikowych w środku zamiast się zatrzymać to zaczyna się ślizga/ przeskakuje i z tego powodu ten okropny hałas

niebardzo mam pomysł jak można cos z tym zrobic??
moze ktos z was rozwiązał ten problem?
Pozatym antena chodzi bez problemu jednak kiedy stoję na swiatłach i chcę przełączyc na CD z radia to aż się boję , bo wstyd jak cholera.
  
 
U mnie stalo sie to samo niestety... proby reanimacji z porad Nexii przynosily krotkotrwala poprawe az w koncu odpialem wtyczke zasilajaca antene jest wiec caly czas wysunieta (heheh ta terkotka przy przelaczaniu z cd na radio lub odwrotnie tez mnie dobijala) i mam spokoj.... olac antene
  
 
heheh tam jest taka zapadka... jak bylo espero tez to mialem ... reanimowalem to z tata podkladajac jakas tam blaszke w miejsce slizgu... jednak to sie wszystko wyrabialo po 2-3 miesiacach... w koncu odpialem i jezdzilem z wysunieta
  
 
no nie-odpięcie zasilania anteny raczej niejest dla mnie żadnym rozwiązaniem-chyba długo niemusiałbym czekać aż ktoś ją złamie-zresztą widze wiele samochodów z połamanymi antenami
Ale jak to napisał TomekGt-jednak jest jakieś rozwiązanie choć krótkotrwałe-moze da sie to zrobic lepiej i na dłuższy czas-tylko o jaka zapadke chodzi?
  
 
lepiej kombinuj bo nowa kosztuje 240 zl. Ja swoja reanimowalem jak sie o tej cenie dowiedzialem ale u mnie byl inny prblem nie skladala sie do konca i co 2 miesiace mniej wiecej zacinala. Nie wiedzialem czemu. Dopiero po kilku jej wyjeciach spostrzeglem ze mialem dziure w nadkolu i caly syf do niej lecial. Jak wymienilem nadkole od 1,5 roku SPOKÓJ
  
 
qrde ja Ci nie pomoge... mialem wtedy ledwo 18tke na karku i wiecej tatko robil niz ja... ale o ile kojarze to bylo widac wyslizgane miejsce jak antenka byla w kawalkach...

a tak wogole to ta antenka lezy w garazu teraz, na miesiac przed sprzedaza wsadzilem oryginalna nowke... to sie nazywa idiotyzm
no takze jak cos to moge Ci ja podeslac to sobie sprawdzisz co i jak... z tym ze to za tydzien bo chwilowo nie ma mnie w domu...

  
 
mam to samo jak zrobię a zrobię na 100% to napiszę pozdr
  
 
Cytat:
2007-02-14 21:27:30, tommi3737 pisze:
.... problem w moim przypadku jest z tym iż antena kiedy zaczyna sie chowac i dochodzi do momentu kiedy jest juz praktycznie złożona to zaczyna okropnie terkotać...



Był taki wątek...dosłownie kilka dni temu...z rozwiązaniem tego problema

Najkrócej pisząc

...gdyby mnie się zdarzyło w/w...(przy niżej wymienionym stanie wiedzy )
na bank bym nie kombinował z papraniem się naprawą czy też szalonym zakupem oryginała ale (też na bank) nie postąpiłbym tak jak yankie

Natychmiast kupił bym to :

Kup to !..klik

I nie zawracał bym se gitarry gupotami
  
 
Cytat:
2007-02-14 21:27:30, tommi3737 pisze:
przeczytalem wszystkie wątki dotyczące anteny- w wielu z nich jestesmy wysyłani do strony nexi gdzie jest opisany remont anteny-ale artykuł juz nieistnieje problem w moim przypadku jest z tym iż antena kiedy zaczyna sie chowac i dochodzi do momentu kiedy jest juz praktycznie złożona to zaczyna okropnie terkotać-najprawodopodobniej mechanizm tych kółek plastikowych w środku zamiast się zatrzymać to zaczyna się ślizga/ przeskakuje i z tego powodu ten okropny hałas niebardzo mam pomysł jak można cos z tym zrobic?? moze ktos z was rozwiązał ten problem? Pozatym antena chodzi bez problemu jednak kiedy stoję na swiatłach i chcę przełączyc na CD z radia to aż się boję , bo wstyd jak cholera.


Miałem identyczne objawy. Naprawiłem to podklejając kawałek blaszki do zaciskania woreczków foliowych, klejem typu "Super Glue".
Robiłem to 3 lata temu i antenka do dziś śmiga jak nowa, wiec na pewno "da się"
Jak rozkręcisz antenę to naprzeciw koła zębatego zobaczysz taki mały plastikowy garbik, który dociska listwę zębatą do koła. Właśnie ten garbik wyciera się z czasem i na jego wierzch trzeba nakleić kawałek blaszki gr. ok. 0,6-1,0 mm.
Prawdopodobnie mam gdzieś na kompie opracowanie z klubu nexi, więc jak będziesz potrzebował to poszukam i podeśle Ci.
  
 
Kup maszt anteny i wymień, prawdopodobnie wytarty jest pasek zębaty przy maszcie. Koszt masztu ok. 40 zł.
Pozdr.
  
 
tommi-j -bardzo chetnie wezme jakies fotki czy opracowania od ciebie jeśli znajdziesz. Wiec jesli mozesz to podeslij na tenco@wp.pl lub zamiesc na forum.
Pozdrawiam
  
 
Tommi podeślij te materiały na mój e-mail - masz w profilu. Podłączę je na naszą stronę klubową.
  
 
Przegrzebałem całego kompa i niestety nie odnalazłem tego opracowania.
Także niestety nie pomogę
  
 
Po przeprowadzonej wczoraj regeneracji mechanizmu anteny dzisiaj założyłem antenę i stwierdzam że: antena chodzi tak jak należy, nieterkocze po schowaniu, a co ciekawe chodzi tak cicho ze wcale nieslychac ze się wysuwa czy chowa

Zamieszczam małą fotorelacje z mojej naprawy-może moderator wrzuci to do porad bo moze się komuś przydać w przyszłości.

Jak wiadomo antena u mnie podczas chowania się zaczynala terkotac
Niektórzy stwierdzili ze wystarczy kupno bata za 40 zl i bedzie wszystko dobrze -jednak wina lezy po stronie wytartego plastikowego garba-wiec wymiana bata kompletnie nic niezmieni.

Problem jest w docisku zębatki-kółka znajdującego się w środku do zębatki znajdującej się wewnątrz bata (taki plastikowy przewód jakby)

Do całej naprawy potrzebne jest: superglue, stara karta telefoniczna, duzo smaru.
Ktos ponizej napisał iz mozna podkleic na ten garb kawalek blaszki do zamykania woreczków sniadaniowych-mam takie cuś w dom jednak w srodku tak naprawde jest drucik a nie blaszka-ja jednak stwierdzilem ze tak twardy materiał moze spowodowac po kilku miesiącach zużycie mechanizmu -wytarcie z drugiej strony wiec zastosowalem cos plastikowego. Najlepsze do tego celu okazala sie karta telefonicza z której wyciąłem dwa paseczki:
-jeden nakleiłem na garb a drugi kawalek za nim.

Ponizej fotki wraz z łopatologicznym opisem:

1)odkręcamy srubki "1","2" oraz odłączamy rurke "3"
Image Hosted by ImageShack.us

2)odkręcamy wszystkie ponumerowane śrubki
Image Hosted by ImageShack.us

3)odkręcamy trzy srubki ponumerowane na rysunku
Image Hosted by ImageShack.us

4)wyjmujemy tą brązową elektryke wraz z silnieczkiem
Image Hosted by ImageShack.us

5)wyjęty silniczek wraz z elektryką
Image Hosted by ImageShack.us

6)odkręcamy półkólisty-plastikowy element widoczny juz zdjęty z lewej strony oraz wyciągamy bat wraz z plastikową, zębatą, prowadnicą -widoczny na górze zdjecia
Image Hosted by ImageShack.us

7)wyciągamy spinke "1", po czym wyciągamy kółko zębate do góry-uwaga ponieważ to kółko składa się z dwóch połówek-w środku jest sprężyna-wiec jezeli te kółka zostaną rozdzielone-np przy demontazu nalezy je złożyc w ten sam sposób-sprężyna w srodku pelni zadanie jakby hamulca-wiec po złozeniu kółek w jedno-powinny się przesuwać względem siebie o jakis 1cm i w krańcowych pozycjach powinna byc wyczuwalna praca sprężyny jako hamulca. strzałka wskazuje na garb który się delikatnie wytarł i który bedzięmy "regenerować".
Image Hosted by ImageShack.us

na zdjeciu strzałkami zaznaczylem 3 elementy które ulegly wytarciu-jednak najwazniejszy jest ten garb po prawej stronie
Image Hosted by ImageShack.us

9)ze starej karty telefonicznej wyciąłem wąski pasek który nakleiłem dzieki super glue na mechanizm ale w miejscu przed garbem-widac na zdjeciu-oczywiscie przed naklejeniem trzeba odtłucić plastik jakąś benzyną czy spirytusem.
Image Hosted by ImageShack.us

10)kolejne zdjecie naklejonej karty
Image Hosted by ImageShack.us

11)na zdjeciu widoczny juz naklejony kolejny pasek z karty telefonicznej tym razem grubszy, naklejony w miejsce garba
Image Hosted by ImageShack.us

12)inny widok naklejonej karty
Image Hosted by ImageShack.us

13)czekamy aż porządnie wyschnie klej-jakies 30 min, a potem delikatnie papierem sciernym scieramy grudki kleju które ewentualnie powstały na naklejonej karcie telefonicznej.
Przed złożeniem nalezy wszystko mocno, nasmarować smarem- i złożyć caly mechanizm do kupy-ponizej fotka juz zlozonego mechanizmu z widocznym elementem naklejonej karty telefonicznej
Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

[ wiadomość edytowana przez: tommi3737 dnia 2007-02-17 14:52:05 ]
  
 
Wrzuciłem opis do worda (zostawiłem w wordzie na wypadek gdyby ktoś chciał jeszcze poprawić całość - ja wrzuciłem na żywca) i na serwer klubowy. Folder "dokumenty".
  
 
Super opis

Ja mam tylko jedną uwagę....na pewno bym nie zastosował zwykłego smaru ŁT (a taki widzem chyba na fotach) ...może być problem przy mrozach
Jak kiedyś czyściłem mechanizm to zapsikałem wnętrze tzw. "białym" smarem z Valvoline (produkuje go też np.Wurth albo przystępny cenowo Boll czy jakoś tak)
  
 
jutro biorę antenę do domu i kleję - dzięki za solucję bo się przydało jak cholera, mam nowy bat i antena dalej "ząbkowała"...

Pozdrowionka, dam znać co i jak i porobię też foty.
  
 
ze smarem oczywiscie masz racje bodzio, ze powinnien byc wysokiej jakosci-ja zastosowalem najlepszy jaki mialem czyli taki niebiesko-zielony przezroczysty (to sie chyba tawot nazywa )
ALe co do mojego smaru to jeszcze niewidzialem zeby kiedys zamarzł-nawet przy -30-wiec mysle ze wystarcza spokojnie
  
 
wieksze prawdopodobienstwo niz zuzycie bata jest to, ze macie wyjechany wlasnie ten rowek - jak ja, bat kupilem niepotrzebnie choc dobrze ze jest nowy

nadkleilem kartę i śmiga - nawet nie slychac ani jednego terkotu anteny ! Warto sie pobawic. Ja uzylem karty BP partnerclub i do tego poxipol 2skladnikowy bezbarwny. NA pocztku nakleilem zbyt duzo karty i kolko sie zblokowalo (tasma zabkowa bata sie nie miescila i klinowala mechanizm) Ale potem poprawilem obcinajac konce nalepionej karty i smiga jak marzenie ( czerwonym zaznaczylem obszar, ktory ma byc zalepiony kartą - i tylko on a nie wiecej), a strzalka pokazuje wytarty knypcik



  
 
Cytat:
2007-02-17 20:53:05, bogdan1 pisze:
Super opis Ja mam tylko jedną uwagę....na pewno bym nie zastosował zwykłego smaru ŁT (a taki widzem chyba na fotach) ...może być problem przy mrozach Jak kiedyś czyściłem mechanizm to zapsikałem wnętrze tzw. "białym" smarem z Valvoline (produkuje go też np.Wurth albo przystępny cenowo Boll czy jakoś tak)



Lepszy jest najtańszy smar grafitowy niż najdroższy ŁT (tawot)
Może brudzi jak cholera ale siem tak szybko nie starzeje