Pilot przestał działać, a świeci...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wiem, że po włączeniu zapłonu się go koduje czy jak to się tam zwie, ale tym razem to kompletnie nic nie daje.
Wczoraj otworzyłem normalnie auto, pojechałem z A do B, wychodze, chce zamknąć auto pilot świeci, a tu d*pa.
Pilot ma zaledwie 18 miesięcy, musiałem dorobić za kupe kasy, bo kupiłem auto tylko z jednym (8 letnim) kluczykiem, który działa do dziś.

Czy jest coś co mogę jeszcze zrobić zanim pojade do serwisu?
Baterie już podmieniałem i ten 8 letni działa na tej baterii 1.5 rocznej..

dzięki


[ wiadomość edytowana przez: Cleber dnia 2009-06-19 15:24:31 ]
  
 
Bardzo częstą przyczyną rozkodowywania się pilota są zimne luty.
Rozbierz go i sprawdz czy jest wszystko dobrze polutowane.
Miałem tak już w dwóch pilotach.
  
 
Niestety wszystkie styki i luty wyglądają na ok.

Pozostało mi to zabrać do serwisu... Jadę..
  
 
W serwisie stwierdzili, że jest "jakiś" problem ze stacyjką... ja stwierdzam, ze są niekompetentni.

Co wy myślicie, bo ja myśle, że skoro jeden kluczyk, ten co był z samochodem, czyli 8 letni już, działa bez żadnego problemu, nigdy nie przestal ani na chwile działać. Ten nowy półtoraroczny czasami musiałem stuknać żeby zatrybił.
Tzn odpalanie silnika działa z obydwoma kluczykami, chodzi tu o otwieranie/pilota.
Powiedzieli, że mogą zobaczyć co i jak, ale zajmie im to dłużej co się wiąże z duuużo większymi kosztami. A to ci sami, od których kupowałem kluczyk i to oni mi go programowali.

Myślicie, żeby spróbować inny serwis albo jakiś niezależny warsztat?