Gaśnie przy przełaczniu z benzyna na gaz

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie
może komuś sie przytrafiło wiec opisze problem:
jeżdże autem codziennie jest to Fiat Marea 1.6 16v z instalacją gazową bodajże 2 generacji nieznam się ale tak wygląda jest jakiś niebieski flitr lovato (może to pompka) przełącznik w kabinie z napisem STAG2 (trzy pozycje auto/gaz/benzyna) w komorze silnika jeszcze coś o nazwie Protec i emulator sądy Lambda Stag 2L, i reduktro w pięty w obieg wodny tak opisowo bo szczere nie wiem kupiłem i miał instalacja z 2005r, do rzeczy standardowo jadąc na benzynie po przekroczeniu okolo 3tys/obr następuje cichutkie cpyknięcie i auto przełącza się na gaz, jezdziłem przez dzieni i wszystko było ok, zatrzymałem się pod sklepem postuj około 20 minut, odpalam start z benzyny wszysko OK, dochodzi do 3 tys następuje cpyknięcie i nagle pedał gazu zachowuje się jak hamulec tzn wciskanie nic nie daje ogólnie wyglada jakby auto hamowało silnikiem wyrzucenie na luz powoduje zgaśnięcie silnika, szybkie przełaczenie przełacznika w pozycję benzyna odpala z pychu że sie tak wyraże i na benzynie ok, przkroczenie 3 tys czy ręczne wrzucenie tylko gaz auto zwalnia aż do zgaśniecia pedał gazu jakby martwy ale tylko na gazie, zdejmowałem kleme, bezpiecznik od gazu OK, więc niewiem czy elektryka czy coś???
tyle że, następnego dnia odpalam na benzynie jeżdżę kilka km i podkusiło mnie przełaczyć na automat i po chwili cyk jedzie na gazie wtf? i tak przejechałem do dziś około 800km problem się nie pojawił aż do... znow ruszam spod świateł i jak rozpocząłem manewr wyprzedzia n 2biegu na benzynie cyk gaz fakt mocno w pedał daję i nagle koniec pedał hamuje wiadomo nerw wyprzezanie szybko na benzyne i lece, postał na parkingu kilka godz wracam do domu zima nie przełącz na lpg, natsępneg dnia jade i w trakcie jazdy recznie na przełącznik z Pb na LPG 3/4 razy zaskoczył i znów przejeździłem kilka dni i nic wszystko git , a dziś znowu zmarł )) wybieram sie do gazownika bo już nerwy mi puszczaja
Jakby ktoś z szanownych się orientował albo miał podobną przygode proszę o pomoc porady uwagi,
pozdrawiam ::

[ wiadomość edytowana przez: gugu2000 dnia 2009-08-08 10:33:04 ]
  
 
Szanowni po wstępnych oględzinach zauważyłem pęknięcie wzdłuż na tym niebieskim czymś czyli jest to jak poczytałem elektrozawór z filtrem( lovato) może to przez to nie następuje dostawa gazu do silnika, można to wymienić samemu? na alleg... widziałem po 33pln komplet z filtrem? bo od filtra idą miedziane przewody gazowe można je odkręci i przykręcic ponownie jakie środki ostrożności podjąć? czy może nie to ale wydaje się że to ten element???
  
 
prawdopodobnie ktorys elektozawor umiera albo cos sie zatyka ( niewykluczone ze to to co piszesz ze ma pekniecie ) nie radze samemu przy tym grzebac. kazda ingerencja w lpg wymaga ponownej regulacji a poza tym gazownicy maja zazwyczaj czesci na miejscu i moga naprawiac metoda prob i bledow a ty jak cos kupisz to nie masz gwaracji ze to akurat to.
  
 
Cytat:
bo od filtra idą miedziane przewody gazowe można je odkręci i przykręcic ponownie jakie środki ostrożności podjąć?



Gdy przy zbiorniku z gazem na tzw wielozaworze nie będzie elektrozaworu lub elektrozawór będzie uszkodzony to po odkręceniu tych miedzianych przewodów przy elektrozaworze z filtrem możesz nie zdążyć ich przykręcić z powrotem ale wtedy na pewno będzie słychać ogrrooommmnnneeee pyknięcie i to z kilku kilometrów....

Jedź lepiej do serwisu...
  
 
Dzięki holland2 poprawiłeś mi nastruj, może mam dziwne poczucie humoru ale twoja podpowiedź rozbawiła mnie prawie do łez

.... samo odkręcenie miałem na myśli przy pustej instalacji gazowej, ale niema co, dobry serwis i bez stresu się obędzie