MotoNews.pl
  

Oleje,środki i inne preparaty...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Sporo się czyta na różnych forach opinie i pytania o różne środki do eksploatacji i pielęgnacji samochodu-może uruchomimy coś takiego u nas?
Reklamy mówią na ten temat różne rzeczy,a najbardziej liczy się opinia użytkowników,którzy stosowali tą całą chemię....
Co wy na to?
Ostatnio miałem na tapecie właśnie taki środek do awaryjnej naprawy przebitego koła na drodze-mała butelka z wężykiem do przykręcenia na wentyl....
Kupiłem takie cudo żonie bo jak to kobieta nie lubi rączek brudzić przekładaniem koła-i ostatnio okazało się ze się środek przydał.Ciśnienie w kole po takiej naprawie jest co prawda niskie,ale dojechać się da do najbliższej wulkanizacji
Ja po 2 dniach po prostu dopompowałem koło i jeżdzę już tak ponad miesiąc-instrukcja mówi że max.20km))
Więc szczególnie dla kogoś kto ma w miejscu koła butlę z gazem i nie ma z sobą rezerwy bo mu na nią miejsca w bagażniku zabrakło to niezła alternatywa jak złapie gumę na drodze .
  
 
OK. Jak juz wyjedziesz z tej wulkanizacji to napisz co oni sądzą o tym specyfiku.
  
 
Myślisz że mogą coś marudzić?
Bo jak złapię gumę na drodze w środku nocy i nie będę miał zapasu tylko ten środek to mnie nie będzie interesowało co powie jakis pan Bronek naprawiając mi to koło pół roku póżniej
  
 
Cytat:
2007-11-24 21:57:16, leszek_espero pisze:
mnie nie będzie interesowało co powie jakis pan Bronek naprawiając mi to koło pół roku póżniej


Pewnie ze Cie nie bedzie ineresowało
Bo każe Ci kupić nową opone

Przynajmniej takie opinie słyszałem jesli sie nie pojedzie praktycznie odrazu na wulkan
  
 
Właśnie o to mi chodziło z tym wątkiem-o opinie na takie tematy...
A tak poza tym co może przeszkodzić taki preparat?
I niby dlaczego trzeba będzie wymieniac oponę?
Może zawór(5zł)ale nie całą oponę,bez przesady...
Ma ktoś jakieś doświadczenia w tej kwestii?
  
 
Generalnie jest duża szansa, że uszkodzisz wulkanizatorowi maszynę (montażownicę), to po pierwsze.

Jeśli poinformujesz wulkanizatora, że masz ów specyfik w oponie praktycznie nikt nie zechce nawet podjąć się naprawy.

Koła (opony) z tą pianką z założenia nie da się wyważyć.

Jak by nie było po babraninie z Twoją oponą każdą maszynę (montażownicę) będzie należało wyczyścić, a za to wyklnie Cię już na pewno każdy szanujący się wulkanizator.

Powyższe wnioski sformułowałem kierując się doświadczeniem praktycznym a nie zasłyszanymi opininiami.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Za taką samą kasę można kupić elektryczną pompkę do kół i w razie potrzeby napompować koło (nawet kilka razy na drodze do wulkanizatora).
Jak na razie opony (na nasze zarobki) są zbyt drogie aby stosować inne środki. Potwierdzam to co pisze SpeedR, gra nie jest warta świeczki a niektórzy z wulkanizatorów mają dość barwny język i uszka mogą Ci spuchnąć.
  
 
a co robi taki srodek - wypelnia cale kolo pianka?
  
 
ja kupiłem nówkę dojazdówkę za 60 zeta z przesyłką i naprawdę prawie jej w bagażniku nie widać
  
 
Cytat:
2007-11-25 10:46:38, Cwikus pisze:
a co robi taki srodek - wypelnia cale kolo pianka?


Nie całe, ale oblepia środek opony. Nie do usunięcia, opona na śmietnik.

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
No to jeśli rzeczywiście tak jest to dobrze że ta opona jest już niedługo do wymiany-jak będę zmieniał to napiszę co i jak..Nie mogę tylko zrozumieć jak ten środek może uszkodzić montażownicę-przecież to jest jakiś rodzaj silikonu,a montazownica jest stalowa,no ale może...
  
 
dobry wątek, aby się przyjął
  
 
Jakoś niedawno czytałem sporo na temat ceramizerów,było nawet o tym coś na naszym forum...
Czy ktoś to może stosował?
Ja właśnie testuję ceramizer do silnika i skrzyni biegów w nissanie primera 2.0td 99r.Przebieg niemały bo 260kkm.
Niestety nie mam możliwości sprawdzić kompresji na poszczególnych cylindrach jak zaleca producent ceramizera,więc wszystkie zauważone zmiany nie są potwierdzone badaniami,pomiarami,itp.
Jak myślicie,pic na wodę?Bo ja myślę że to jednak działa,a że po jakichś 2000km pali mi jakiś prawie litr mniej to pewne!
No i to co zauważalne w dieslu-poprawił się rozruch zimnego silnika,od początku pracuje ładnie,wcześniej to trochę pod ursusa zalatywał jak był zimny...
Jeśli chodzi o skrzynię biegów-nic nie zaobserwowałem,ponieważ skrzynia cały czas pracuje na 5+.
Nie chcę tylko sprawdzać czy przejadę 300km bez oleju jak w teście,jakoś tak bardzo im nie wierzę
I jeszcze jedno:znajomy technolog,facet ze stażem 40 letnim w budowie i projektowaniu silników lotniczych potwierdził pozytywny wpływ ceramizerów na silnik( wydłuzenie trwałości) .Ponoć testowali go kiedyś u siebie w laboratoriach i silnikach śmigłowców...
  
 
Mój kolega zastosował ceramizer w opli corsie 1.2albo 1,4 55kkm
i zauważył ze autko lepiej pali i lepiej przyspiesza wspominał tez o mniejszym spalaniu ale o pół litra to sie mógł pomylic w obliczeniach
natomiast preparat ten po przez swoje własciwości zwiększa stopien spręzania a to w moim przypadku chyba skonczyło by sie wydmuchaniem uszczelki dlatego narazie niezamiezam tego stosowac
  
 
a ja z kolei mysle ze silnik traci osiągi i zaczyna więcej palic w momecie gdy jest juz na tyle zuzyty ze tylko remont pomaga
gdybe te preparaty działaly mechanicy by zbankrutowali
  
 
Cytat:
2008-01-12 16:25:13, Kula69 pisze:
Mój kolega zastosował ceramizer w opli corsie 1.2albo 1,4 55kkm i zauważył ze autko lepiej pali i lepiej przyspiesza wspominał tez o mniejszym spalaniu ale o pół litra to sie mógł pomylic w obliczeniach natomiast preparat ten po przez swoje własciwości zwiększa stopien spręzania...



No błagam Cię... Nie siej herezji

Dla tych, którzy od etapu szkoły średniej nie lubili fizyki, mechaniki oraz materiałoznawstwa...

Żaden środek chemiczny, nawet gdyby w butelce znajdował się 100% roztwór ceramiki w stanie płynnym nie jest w stanie wytworzyć na elementach konstrukcyjnych silnika warstwy ceramicznej.

Ceramika ma to do siebie, że o ile posiada szereg zalet w postaci niskiego współczynnika ścieralności, małej podatności na zmianę właściwości pod wpływem temperatury, itp. średnio nadaje się do zastosowania w klasycznych jednostkach napędowych.
Kiedyś konstruktorzy silników, w szczególności wysokoobrotowych konstrukcji stosowanych w motocyklach próbowali pokryć ceramiką (... w procesie produkcji a nie za sprawą magicznego płynu) denka tłoków w celu ograniczenia ich nagrzewania i związanych z tym konsekwencji. Niestety nie udało się. Ceramika bowiem jaka by nie była posiada całkowicie różną od metali rozszerzalność cieplną, więc w najzwyklejszy sposób pękała.

Ów ceramizer może działać na wiele sposobów, chociażby poprzez zmianę gęstości oleju, ewentualnie wpływa na zachowanie nieco zmienionej wartości filmu olejowego, z ceramiką ma to jednak niewiele wspólnego.

Żeby nie było... sam stosuję szereg kosmetyków, modyfikatorów cieczy, itp. jednak w następującej kolejności:
- czytam ze zrozumieniem etykietę i charakterystykę produktu
- zastanawiam się, ewentualnie znajduję informację "... czy ma to prawo działać ..."
- stosuję/ nie stosuję.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
[quote]
2008-01-14 01:58:53, SpeedR pisze:
No błagam Cię... Nie siej herezji .....Ów ceramizer może działać na wiele sposobów, chociażby poprzez zmianę gęstości oleju, ewentualnie wpływa na zachowanie nieco zmienionej wartości filmu olejowego, z ceramiką ma to jednak niewiele wspólnego.
Więc jak w takim razie wytłumaczyć fakt że w teście samochód przejechał ok.300km BEZ oleju?No nie powiesz mi że jakiś zagęszczacz czy mocniejszy film olejowy da sobie z tym radę!
Więc co-zwykłe oszustwo?
Doświadczenie mi mówi że każdy może się mylić i nie każdy wie wszystko,a ten wątek ma na celu wyjaśnić pewne kwestie forumowiczom na zasadzie-miałem i uzywałem,działa albo nie...
A jak wytłumaczyć fakt,że próba twardości Brinella wykazała kilkakrotny wzrost twardości powierzchniowej metalu poddanego przez dłuzszy czas działaniu ceramizerów?
  
 
ten ceramizer ma robic widie podobno
a tak sobie myśle ze pierscienie tłokowe to jednak mają byc elastyczne-sprezynować i uszczelniac
panewki sa juz w fabryce pokryte odpowiednim stopem
denka tłoka napewno nie pokryje
a tuleje musza miec mikroskopijne hmm nacięcia(honowanie to sie chyba nazywa) co by film olejowy utrzymać
tak na siłe kombinując to ewentualnie moze cos zdziałac ten ceramizer w prowadnicach zaworów i pompie olejowej moze tez na wałku rozrządu-ale to tylko spekulacje
  
 
Krotko i zwiezle,zlomero spalal mi ok litra oleju na 100km.
Prawie jak diesel
Jako ze slychac panewki oraz cos cholernie sie tlucze na goracym silniku bylem zmuszony zastosowac ceramizer (remont badz wymiana silnika poki co nie chodza w gre).
Pomimo ze ow ceramizer krotko byl w silniku (spalil sie razem z olejem) faktycznie branie oleju zmalalo do ok 0.5 litra tak wiec cos w tym jest.Stuki dalej sa jak byly,cisnienia sprezania po juz nie mierzylem uznajac ze za krotko trwalo to leczenie.
Tak wiec porownalbym ceramizer do aspiryny,lecz nie antybiotyku.Dobry antybiotyk to mechanik
  
 
Cytat:
2008-01-16 02:45:42, buzerek pisze:
Krotko i zwiezle,zlomero spalal mi ok litra oleju na 100km. Prawie jak diesel Jako ze slychac panewki oraz cos cholernie sie tlucze na goracym silniku bylem zmuszony zastosowac ceramizer (remont badz wymiana silnika poki co nie chodza w gre). Pomimo ze ow ceramizer krotko byl w silniku (spalil sie razem z olejem) faktycznie branie oleju zmalalo do ok 0.5 litra tak wiec cos w tym jest.Stuki dalej sa jak byly,cisnienia sprezania po juz nie mierzylem uznajac ze za krotko trwalo to leczenie. Tak wiec porownalbym ceramizer do aspiryny,lecz nie antybiotyku.Dobry antybiotyk to mechanik



zagęścił olej - to wszystko. ceramiczne w silniku są jedynie częsci świec zapłonowych i umieszczonej w układzie wylotowym sondy lambda czy katalizatora.
Żaden preparat nie uratuje padającego silnika. Można jedynie przedłużyć jego agonię.