[MKVII] Turbo Diesel 90KM zimą - problemy z odpalaniem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam szanownych forumowiczów !

2 dni temu schodzę sobie rano do samochodu (godz 6.15) jak codziennie - wyjazd do pracy. Tutaj zaczęły się schody.

Auto nie chce odpalić !!! Grzeje mu świece 2 razy, za 3 palę i nic. trzeba go trzymać i trzymać ze 30 sekund wtedy odpali.

Dodam że przed poprzednią zimą wymieniłem komplet świec żarowych na nowe, filtry pozmienianie wszystkie.

Gdzie można zdiagnozować przyczynę złego odpalania samochodu ?

Podejrzewam końcówki wtryskiwaczy, jeżeli tak to co kupić. Czy firma BOSCH będzie odpowiednia ?

Jak pomyślę że autko nie pali przy temp. 0 , -1 C to się boję co będzie przy -15.

Silnik to 1.8 TD Endura De 90km 1998r.

Pozdrawiam.



[ wiadomość edytowana przez: Georgu dnia 2009-10-16 18:45:07 ]

[ wiadomość edytowana przez: Kalor dnia 2009-10-25 10:46:58 ]
[ powód edycji: Dostosowanie tematu do nowego regulaminu. ]
  
 
Ja bym na twoim miejscu mimo wszystko sprawdził najpierw świece. To, że zmienione rok temu nie musi oznaczać, że są dobre nadal.
  
 
A czy odpalasz tego diesla prawidłowo?
W manualu pisze, że zimnego 1.8TD odpala się z wciśniętym gazem do podłogi i jest wspomniany dopuszczalny czas rozruchu 20s.
  
 
Wtryskiwacz ci nie potrzebne, sprawdź świece a przede wszsytkim przygotuj go do zimy. Pisałem kiedyś że np. trzeba przeczyścić rozrusznik to wtedy szybciej kręci.
  
 
Świece mają niecały rok !!!

Poprzednie oryginalne chodziły idealnie przez 8 lat.

  
 
Ja bym zmierzył ciśnienie w silniku. Jeżeli będzie ok, to wtedy szukaj reszty. Tylko dopilnuj sobie aby było to zrobione rano po cało nocnym staniu samochodu a jak byłby mróz na polu to już super.

Ja tak kombinowałem kilka lat. I wyszło na to, że to właśnie kompresja dawała w ...
  
 
Rzuć okiem na korektor "zimnego" silnika i urządzenie rozruchowe, termostat lub silniczek krokowy, w zależności co tam masz, świece zostaw sobie na koniec w takim razie.