Hamulce przód - Carina E Kombi 1.6 16V 4A-FE

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
WItam mam takie pytanko... ostatnio wstawiłem samochodzik do warsztatu bo miałem przypływ gotówki więc postanowiłem zrobić parę rzeczy.... Po odbiorze samochodu w wewnątrz auta znów było cichutko i milutko (łącznik elastyczny pierdział niemiłosiernie) i nawet silniczek lepiej pracował... bardziej równo... i sprzęgło znów leciutko (wymiana kpl. sprzęgła bo łożysko wyciskowe padło). Jednakże po przejechaniu kilku km przez miasto na wylocie stanąłem na orlenie dolać paliwka... i zauważyłem że przednie koła są ciepłe... ale tylko lekko.... wróciłem do rodzinnej miejscowości (ok 70km trasa) nie odczułem aby hamował albo coś lecz po tyknięciu palcem felgi była ciepła prawa i lewa strona równomiernie co ciekawiej... przejechałem tak kolejny dzień i coś mi jechać nie chce... szybciutko na podobcze a tak na feldze to jajka można smażyć..... szybki telefonik w poniedziałem (13.07.2009 czyli wczoraj) do warsztatu co mi robili że taka sprawa z hamulcami... W sumie przednich hamulców oni nie zaczepiali ale koleś do mnie "to niech przyjeżdża pan do nas tylko powoli i ostrożnie tylko aby pan dojechał to zrobimy gwarancyjnie.... no bo widocznie było lekkie niedogadanie co do sprawdzenia hamulców (bo mieli zobaczyć prawy przód a zobaczyli prawy tył). Przebyłem w sumie najdłuższe 70 Km w moim życiu (2h) i wyczyścili mi tłoczki i dali nowe reparaturki (oczywiście gwarancyjnie za free... szczęśliwy wracam do domu co 20km przystanek w celu sprawdzenia kół... oba zimne... rundka po mieście i parkuje przed domem i prawe koło lekko ciepłe... hmm... chwila zadumy... dziś jazda do pracy i znów się k@#$% grzeje i znów prawa strona bardziej od lewej całe szczęście odskoczyły hamulce i dojechałem...

Pytanko co to może być że po wymianie reparaturek nadal się przyblokowuje... tłoczki mają niewielkie wżery (czy tam wrzery) ale chodziłły wcześniej bez problemu... czy to może być serwo a może napuchnięte przewody (choć raczej nie powinny bo już dawno by mi sie tak stało bo był dolewany płyn przy okazji jak robiłem z tyłu bębny) czy może ABS nie odpuszcza (choć obecnie elektronika ABS-u nie działa bo czujnik jest walnięty albo przewód). Nie wiem za co się złapać.... podpowiedzcie coś...

Z góry dzięki...

PS. Ale się rozpisałem..


Dodam że czasami serwo mi się odzywa jak np. przekręce kluczyk... zapalają mi się kontrolki... chwile czekam na pompke paliwa i wtedy słychać takie (nie wiem jak określić) tak jakby komuś w żołądku burczało tylko że z większą częstotliwością i trwa to z sekunde lub dwie i albo się powtórzy drugi raz albo też nie.... jak zapierdzi serwo to podczas delikatnego hamowania odskakuje mi pedał hamulca (jakby drgał) i słychać pracę jakiegoś urządzenia jakby serwa albo od ABS-u.... nie wiem mechanikiem nie jestem i na odgłosach się nie znam....

[ wiadomość edytowana przez: tomoplw dnia 2009-07-14 09:09:13 ]
  
 
miałem podobny problem w zimie. Zauważyłem że coś jest nie tak kiedy pod górkę gdzie normalnie wyjezdzalem na 5 biegu musialem zredukowac do 2. Felga byla tak dogrzana ze nie moglem jej dotknąć, a jak polozylem na sniegu to w momencie wytopiła go w koło. Rozebrałem zaciski, wymieniłem wszystkie gumki łącznie z pierścieniem uszczelniającym, tam gdzie na tłoczku były wżery przeciściłem bardzo drobnym papierem ściernym aż do połysku, na tłoczek nawaliłem jakiegoś smaru miedziowego czy coś ( w sklepie motoryzacyjnym facet dal mi 2 smary do zacisków, jeden miedziany i jeszcze jakis jeden typowo do tłoczków) poskladalem (tłoczek chodził lekko, tylko trzeba wlać trochę płynu hamulcowego), przeczyscilem jeszcze prowadnice klockow bo nazbieral sie tam jakis brud, też przesmarowałem miedziowym podobnie jak (nie wiem jak to się nazywa) miejsce łączenia się obu części zacisku i do tej pory wszystko gra
Jak chcesz być czegoś pewny to najlepiej zrób to sobie sam, ja zbytnio warsztatom nie ufam, dla przykładu znam jednego gościa do którego co jakiś czas przyjeżdża ze swoim samochodem pewna Pani i mówi: Panie ***** niech go Pan wyreguluje tak jak ostatnio, zostawia samochód na jedzen dzień, a mechanik bierze go, jedzie na autostrade i wyciąga z samochodu ostatnie poty, tak wygląda naprawa klient zadowolony bo samochód chodzi jak nowy
  
 
Lecz właśnie chodzi o to że wszystko zostało przesmarowane tak porządnie bo mechanior nie żałował smaru do tłoczków... robił wszystko na moich oczach... pojęcia nie mam co jest... może sprężynki na klockach nie odciągają tak jak trzeba i klocki kleją się do tarczy.... co najwyżej jeszcze oczyszczę trochę miejsce gdzie siedzą klocki... może tam jakiś syf siedzi i nie pozwala odskoczyć do końca klockom... jakby co oddam jeszcze raz do warsztatu w celu kompletnego sprawdzenia układu hamulcowego....


A może ktoś ma jeszcze jakieś inne sugestie ?
  
 
Jak bedziesz czyscil prowadnice klockow to sprawdz czy dasz rade wcisnac dlonia tloczek do srodka, jezeli nie to obstawiam ze tloczek nadal jest przytarty i nalezy przeszlifowac go bardzo drobnym papierem sciernym w miejscach gdzie koroduje
  
 
Cytat:
2009-07-14 12:22:39, tomoplw pisze:
Lecz właśnie chodzi o to że wszystko zostało przesmarowane tak porządnie bo mechanior nie żałował smaru do tłoczków... robił wszystko na moich oczach... pojęcia nie mam co jest... może sprężynki na klockach nie odciągają tak jak trzeba i klocki kleją się do tarczy.... co najwyżej jeszcze oczyszczę trochę miejsce gdzie siedzą klocki... może tam jakiś syf siedzi i nie pozwala odskoczyć do końca klockom... jakby co oddam jeszcze raz do warsztatu w celu kompletnego sprawdzenia układu hamulcowego.... A może ktoś ma jeszcze jakieś inne sugestie ?


Jakie sprężynki na klockach coś nowego ????? Jeżeli chodzi już o jakąś sprężynkę to jest tylko zabezpieczenie klocków żeby nie wypadły
  
 
Cytat:
2009-07-15 08:36:45, rng17 pisze:
Jakie sprężynki na klockach coś nowego ?????


Dwie, założone w otwory klocków (od przodu samochodu patrząc).

Moim zdaniem ich siła rozpierania jest niewielka i problem z trzymaniem hamulców leży gdzie indziej.

Tu coś właśnie było, trochę dziwna diagnoza (ta na końcu wątku) - ale skoro pomogło :
http://www.toyotaklub.org.pl/forum/index.php?topic=1194.105
  
 
Cześć.U kogo robiłeś Carine?Spróbuj sam wyczyścić prowadnice gdzie są klocki.W tych miejscach blokują sie i mogą nieodpuszczać.
  
 
tylko wyczyść dokładnie pod blaszkami,jak masz orginalne blaszki to pod spodem mają przyklejone takie kwadraciki z czegoś tam,to czasem spuchnie i jest za ciasno,można to wywalić a podgiąć bardziej te ząbki