Corolla 98 - zmiana biegów i inne

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
niedawno kupiłem sobie Toyotę Corollę z 98 roku (sprzed liftingu) i mam parę pytań:

1) Przy jakich obrotach powinno się zmieniać biegu na wyższe, aby jeździć w miarę efektywnie (niskie spalanie)? Aktualnie jeżdżę tak, aby zmieniać bieg przy obrotach około 2400 (i spadają na 1900). Jak jadę ze stałą prędkością to zazwyczaj mam około 2000.
Ale tak jeżdżąc z III na IV zmieniam bieg przy prędkości 50 km/h, co wydaje mi się dość wysoką prędkością na zmianę biegu z III na IV.

No i nadmienię, że spalanie w mieście mam od paru miesięcy 9L/100km Za to w trasie 5,5 L/100km).

2) Od kupienia auta (jakieś 3/4 miesiące). Poziom oleju ogóle się nie zmienił - czy to jest normalne?

3) Jedyny sposób na otworzenie bagażnika to "wajcha" pod siedzeniem kierowcy. Jak włożę klucz od stacyjki do zamka w bagażniku to nie mogę go przekręcić (ani wcisnąć). Czy to jest normalne w tych samochodach?

Andrzej
  
 
No to go niezle mulisz chyba ze to diesel...to i tak mulisz
Do 4 tys masz ekonomiczne spalanie powyzej 4tys obr spalanie drastycznie rosnie.
Jak masz alarm 3 kanalowy to mozna dolozyc silownik do bagaznika,nie bedziesz musial targac za wajche.
Mamy 21 wiek , nikt juz nie wklada klucza do dziury zeby cokolwiek otworzyc,
  
 
Cytat:
2009-07-04 12:48:16, Bigelektron pisze:
No to go niezle mulisz chyba ze to diesel...to i tak mulisz Do 4 tys masz ekonomiczne spalanie powyzej 4tys obr spalanie drastycznie rosnie.



No właśnie zapomniałem napisać: benzyna 1.3.

Dobrze rozumiem, że powinienem zmieniać biegi na jeszcze wyższych obrotach? No to wyjdzie na to że do 60 km/h będę jechał na III A może tak ma być?

Andrzej
  
 
Ad. 1.
Biedny silnik... nawet nie wie co to maksymalny moment...
Jakbyś powiedział że za dużą prędkością na zmianę III->IV jest 100km/h to bym się zgodził, ale też z pewnymi wyjątkami
To nie diesel, ten silnik ma zakres pracy do 6000 obrotów, a najlepiej ciągnie od ok. 4000
Ad. 2.
- należy się tylko z tego cieszyć,
- przy takiej jeździe nie dziwię się że nic nie bierze
- przegoń w trasie i zobacz ile weźmie.
Ad. 3.
Co do zamka w bagażniku to pewnie zaśniedział. Należy mu się generalne czyszczenie i będzie dobrze.
Pozdro.
  
 
Cytat:
2009-07-04 16:31:05, Perzan pisze:
Ad. 1. Biedny silnik... nawet nie wie co to maksymalny moment... Jakbyś powiedział że za dużą prędkością na zmianę III->IV jest 100km/h to bym się zgodził, ale też z pewnymi wyjątkami To nie diesel, ten silnik ma zakres pracy do 6000 obrotów, a najlepiej ciągnie od ok. 4000



No ja rozumiem, że nie wykorzystuję mocy tego samochodu Ale nie o to mi chodzi, wprost przeciwnie, chciałbym jeszcze obniżyć spalanie w mieście, bo te 9 L/100km rozchodzi się z tym co mówi się wszędzie o tym samochodzie (że koło 7,5 powinno być).

Nawet hamuje silnikiem do 2 biegu włącznie. I tu się pojawia kolejne pytanie, przy jakich obrotach przy hamowaniu silnikiem powinno się zredukować bieg? Ja to robię przy 1500 rpm.

A na trasie to już samochód wypróbowałem, 314 km przy spalaniu dokładnie 5,5 L/100
  
 
Jeżdżąc na tak niskich obrotach wcale nie uzyskujesz najmniejszego spalania - moment obrotowy (też maksymalna mac) jest w wyższym przedziale prędkości obrotowej - i ten wyższy przedział, stawiam na 3000 - 3500 (nie znam wykresów ), trzeba wykorzystywać.

Ważnym jest (oprócz niskiego spalania) niezajechanie silnika - co może Ci się wydać nielogiczne prędzej nastąpi przy ,,oszczędzaniu" na obrotach.
  
 
Cytat:
2009-07-04 18:59:42, piasek101 pisze:
Jeżdżąc na tak niskich obrotach wcale nie uzyskujesz najmniejszego spalania - moment obrotowy (też maksymalna mac) jest w wyższym przedziale prędkości obrotowej - i ten wyższy przedział, stawiam na 3000 - 3500 (nie znam wykresów ), trzeba wykorzystywać.



Hmm, wypróbuję to od następnego tankowania (aby wiarygodnie obliczyć spalanie).

Zazwyczaj unikałem wyższych obrotów, bo powyżej 2500 robi się dość głośno w samochodzie, a fanem ryku silnika raczej nie jestem
  
 
Spróbuj jazdę w przedziale 2000-3000. Przy 3000-3500 zmiana.
Poniżej 2000 ten silnik ewidentnie się dusi Znam to, bo ojciec ma Corolkę z 4E-FE i żal mi tego silnika, ale emeryckie przyzwyczajenia z 8-mio zworowego silnika robią swoje
Poza tym, w mieście mały silnik niekoniecznie spali dużo mniej niż duży. Cały czas rozpędzanie-hamowanie... praktycznie zero równej jazdy. Masz najlepszy przykład ile potrafi powąchać w trasie...
Pozdro.
  
 
Odnośnie tego hamowania biegami i redukcji to myślę że 2000 - 2500 przy normalnej jeżdzie i3500-4000 przy pseudo sportowej .Co do prędkości na nieszczęsnym 3 biegu to myślę że 60 kmh to jest minimum a 80 też jest akceptowalne .Pochwal się czym ty wcześniej jeżdziłeś bo przyzwyczajenia jak z malucha
  
 
Cytat:
2009-07-05 09:28:43, rng17 pisze:
Pochwal się czym ty wcześniej jeżdziłeś bo przyzwyczajenia jak z malucha



Dzięki za wasze uwagi, spróbuję je wdrożyć po następnym tankowaniu.

A co do stylu jazdy... to jest moje pierwsze autko A wcześniej naczytałem się dużo o eco-drivingu, itp - i to sporo wyjaśnia
  
 
Cytat:
2009-07-05 09:44:02, andrzej10 pisze:
Dzięki za wasze uwagi, spróbuję je wdrożyć po następnym tankowaniu. A co do stylu jazdy... to jest moje pierwsze autko A wcześniej naczytałem się dużo o eco-drivingu, itp - i to sporo wyjaśnia


Eko driving to utopia,tak samo jak teoria Marksistowsko Leninowska W teorii jest super a w praktyce to juz wiadomo....
Jak bys mial komputer pokladowy to bys widzial jak podczas mulenia np ponizej 2 tys obr dla diesla,a dla benzyny 2500 spalanie rosnie.
Na poczatku wrzucalem 6 bieg bo teoretycznie silnik sie wolno obraca,ale ponizej 2000 spalanie roslo mi do 10 l podczas gdy przy tej samej predkosci jadac na 5 z obrotami2500 spalanie 5.5 .Dla benzynowca oczywiscie obowiazuja te same zasady ale przy wyzszych obrotach.
  
 
To raczej nie do końca jest tak pisze BigE te wysokie spalanie na niskich obrotach to dotyczy sytuacji przyspieszania i tu zgoda ale dla stałej prędkości to już nie ,czym wolniej jedziesz ze stałą prędkością tym mniej spalisz granicą jest tylko równa praca silnika.Cały pic tego ecodraivingu polega na tym żeby delikatnie naciskać pedał gazu, tylko że w mieście to się raczej nieda w ten sposób bo albo cię ztrąbią albo ci każdy wiedzie przed ciebie
  
 
Cytat:
2009-07-08 08:35:57, rng17 pisze:
To raczej nie do końca jest tak pisze BigE te wysokie spalanie na niskich obrotach to dotyczy sytuacji przyspieszania i tu zgoda ale dla stałej prędkości to już nie ,czym wolniej jedziesz ze stałą prędkością tym mniej spalisz granicą jest tylko równa praca silnika.Cały pic tego ecodraivingu polega na tym żeby delikatnie naciskać pedał gazu, tylko że w mieście to się raczej nieda w ten sposób bo albo cię ztrąbią albo ci każdy wiedzie przed ciebie


Napisalem o jezdzie ustalonej na za niskim biegu,jak sobie pojezdzisz z komputerem pokladowym to sie dowiesz o co chodzi
  
 
Bez obrazy może twoj tojka jest wyjątkowa ale tak sobie myślę że dla stałego położenia przepustnicy na jeden cykl spalania wagowo przypada wartość konstans i tylko od ilości obrotów i prędkości zależy ile wypije ale każdy przypadek jest inny a teoria lubi się minąć z praktyką więc nie wiem . Mój wcześniejszy post nie był pisany z teori tylko z praktyki mam jeszcze jeden sam. i com pokładowy też mam i pokazuje mi najniższe spalanie na ostatnim biegu przy prędkości 70-80 i jest to grubo poniżej 1800 obrotów BMW 530 d pozdrawiam
  
 
Cytat:
2009-07-09 14:01:13, rng17 pisze:
Bez obrazy może twoj tojka jest wyjątkowa ale tak sobie myślę że dla stałego położenia przepustnicy na jeden cykl spalania wagowo przypada wartość konstans i tylko od ilości obrotów i prędkości zależy ile wypije ale każdy przypadek jest inny a teoria lubi się minąć z praktyką więc nie wiem . Mój wcześniejszy post nie był pisany z teori tylko z praktyki mam jeszcze jeden sam. i com pokładowy też mam i pokazuje mi najniższe spalanie na ostatnim biegu przy prędkości 70-80 i jest to grubo poniżej 1800 obrotów BMW 530 d pozdrawiam


Noooo to musisz sie troszke douczyc,poczytac,ksiazki techniczne i zmienic zalozenia
na wysokosc spalania ma wplyw uchyl przepustnicy,obroty silnika ,i OBCIAZENIE....taki maly szczegol wez go pod uwage bo komputer silnika bierze
Informacji o obciazeniu dostarcza mu Mapsensor lub przeplywomierz powietrza,w zaleznosci jaki system wtrysku.
  
 
Mała aktualizacja po tygodniu jazdy na "wyższych obrotach". Spalanie spadło o... 0,2 L/100 km czyli praktycznie nie spadło w ogóle (było 9, teraz 8,8 ).

Zmieniłem styl jazdy następująco:
Zmiana biegów na wyższe:
z 1 na 2 - przy około 2500 obr;
z 2 na 3 - przy ponad 3000 obr (40-50 km/h)
generalnie w mieście jeździłem na 60 km/h mając 2800 obr/min.
Czwórkę rzadko włączałem bo tylko w mieście jeździłem (może z 2 razy przy 70 km/h).

Można powiedzieć, że jeździłem na obrotach o 1000 większych niż poprzednio. Jak to możliwe, że spalanie się nie zmieniło ?!

Może powinienem coś wymienić w samochodzie tak na wszelki wypadek (kupiłem go pół roku temu i nic przy nim nie robiłem, a poprzedni właściciel twierdził ze nic nie musiał naprawiać, bo toyota chodzi jak zegarek ;D ).
A więc może świece, przewody wysokiego napięcia?
  
 
Cytat:
Może powinienem coś wymienić w samochodzie tak na wszelki wypadek (kupiłem go pół roku temu i nic przy nim nie robiłem, a poprzedni właściciel twierdził ze nic nie musiał naprawiać, bo toyota chodzi jak zegarek ;D ). A więc może świece, przewody wysokiego napięcia?


Skoro koleś twierdził że nic nie robił bo to Toyota to powinieneś podejść do auta z rezerwą. Na początku obejrzyj sobie filtr powietrza, świece i przewody, bo olej i rozrząd chyba wymieniłeś, możesz też sprawdzić na podnośniku czy koła lekko się obracają - może któryś hamulec nie odpuszcza.
  
 
Cytat:
2009-07-19 08:58:24, andrzej10 pisze:
Mała aktualizacja po tygodniu jazdy na "wyższych obrotach". Spalanie spadło o... 0,2 L/100 km czyli praktycznie nie spadło w ogóle (było 9, teraz 8,8 ). Zmieniłem styl jazdy następująco: Zmiana biegów na wyższe: z 1 na 2 - przy około 2500 obr; z 2 na 3 - przy ponad 3000 obr (40-50 km/h) generalnie w mieście jeździłem na 60 km/h mając 2800 obr/min. Czwórkę rzadko włączałem bo tylko w mieście jeździłem (może z 2 razy przy 70 km/h). Można powiedzieć, że jeździłem na obrotach o 1000 większych niż poprzednio. Jak to możliwe, że spalanie się nie zmieniło ?! Może powinienem coś wymienić w samochodzie tak na wszelki wypadek (kupiłem go pół roku temu i nic przy nim nie robiłem, a poprzedni właściciel twierdził ze nic nie musiał naprawiać, bo toyota chodzi jak zegarek ;D ). A więc może świece, przewody wysokiego napięcia?


Swiece zawsze warto wymienic zwlaszcza jak nie wiadomo kiedy byly wymieniane,oryginaly w serwisie kosztuja okolo 60 zl 4 sztuki plus wymiana.Kable jak nie maja przebic moga zostac.
Z tym spalaniem to zalezy jak dlugie trasy robisz po miescie,czyli ile razy odpalasz silnik,bo wtedy najwiecej spala.Jezeli np robisz po 15 km,to z 10 nie zejdziesz.
Jesli chodzi o przyspieszanie to tez nalezy robic to szybko ,czyli mozliwie szybko osiagnac -zamierzona predkosc i odpuscic gaz tak aby nie zwalnial ale juz nie przyspieszal.Najgorsze jest tzw mulenie czyli stale duszenie na za niskim biegu,gdzie pedal gazu jest wcisniety wiecej niz potrzeba,a silnik nie moze osiagnac swoich obrotow.Pozatym jak masz takie miasteczko gdzie sie nieda wyjsc poza 3 bieg to niema mowy o nizszym spalaniu.To jakbys jezdzil na 1 biegu i sie dziwil ze spala 30 na setke.
  
 
Dzięki za uwagi - lepiej jednak odwiedzę jakiegoś mechanika

Btw: średnio robię 14 km dziennie
  
 
Cytat:
2009-07-19 19:03:07, andrzej10 pisze:
Dzięki za uwagi - lepiej jednak odwiedzę jakiegoś mechanika Btw: średnio robię 14 km dziennie


No to tyle co mam do pracy i z powrotem,W zimie z webastem 10 na setke w lecie 8 ,dopiero jak wyskocze na trase to mi spada do 6.5 Jezeli na trasie powiedzmy 300km nie spadnie do 6 to wymien swieczki i sonde.