Trasa Warszawa-Gdańsk (Rumia, Wejherowo)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pytanie a propos tej trasy. Czy jechał ktoś może trasą alternatywną dla 7-mki (Mława, Olsztynek, Elbląg)? Mam na myśli trasę Płońsk, Sierpc, Brodnica, Grudziądz, Pruszcz. Od Grudziądza jest A1, co do Wejherowa daje ok. 160 km dobrej drogi. Razem z trasą do Płońska wychodzi ok. 220 km dwoma pasami. Jechał ktoś może tą trasą? Najgorszy odcinek to, z tego co wiem, Sierpc-Grudziądz. Jabłek, jechałeś do Białogóry tą trasą?

[ wiadomość edytowana przez: slayter dnia 2009-07-16 17:57:03 ]
  
 
oj chłopie kombinujesz....
rozumiem, że jak każdy warszawiak planujesz wyjechać z domu " po śniadaniu" czyli zwlec dupe z wyra, coś wszamać i ruszyć koło 11-tej, znaleźć się na wlocie do gdańska koło 15 i płakac, że korek. Później po dojechaniu do obwodnicy bede na radiu musiał wysłuchiwać durnych pytań typu "jak dróżka do władzia"- albo obczaisz jadącego z przeciwka krajana i bede słuchał jak bredzicie o temperaturze wody i pogodzie ( jakby nie można było sprawdzić zasranej prognozy...) a na sam koniec zwyzywasz się z kimś z miejscowych bo chciałbyś jechać 200km/h lewym pasem , a jakiś zawlidroga akurat jedzie tylko 150...

no jak już sobie ulżyłem na turystach to tak poważnie:

jak planujesz wyjechać rano ( czyli rano, czyli koło 6 ) to nie kombinuj bo spokojnie bez bólu dojedziesz.

trasa którą podałeś jako alternatywną ma kilka wad: jest dość zatłoczona, a w części niezatłoczonej wąska i dziurawa.
Jeśli chodzi o sam przebieg: raczej pojechałbym z sierpca dalej w stronę torunia, i dpiero skręcił na Wąbrzeźno, Radzyń i stamtąd na grudziądz ( ja tak zawsze jeździłem między grudziądzem a wawą) dalej z grudziądza musisz przejechać przez most i cofnąć około 10 km do autostrady- tutaj między marzami a dolną grupą masz wahadło, na którym w zależności od układu możesz stracić od 10 do 30 minut. Później wskakujesz na autostrade, za którą zapłacisz 17,50. A jeśli będzie to jakiś turystyczny dzień gdy więcej turystów wpadnie na pomysł żeby przyjechać nad morze, to może się okazać, że na końcu na bramkach postoisz nastęne kilkanaście minut, albo i dłużej. Na dzień dzisiejszy trasa grudziądz gdańsk ( w okolice auchan) zajmuje 1godz 15 minut autostradą ( jak jeszcze nie było wahadła) albo 1 godz 30 minut - starą jedynką - bo jest bardzo luźno. Mam nadzieję że ci pomogłem podjąć jedyną słuszną decyzję - czyli jechać siódemką - niestety aktualnie mają remont pod elblągiem i to może być miejsce gdzie się zatkasz. No i wlot do gdańska - za dobre piwo moge Ci pokazać patent - przez żuławy po drogach z płyt betonowych - bez korka.
  
 
oj chłopie kombinujesz...
Rozumiem, że jak każdy miejscowy musisz ponarzekać na warszawiaków, oferując im w tym czasie odsmażane po raz piąty ryby, które były wyłowione jeszcze w zeszłym roku i każesz jeszcze za nie zapłacić jak za zboże. Tudzież zaoferujesz mi pokój z widokiem na własny sracz na podwórku i z wyposażeniem skradzionym z muzeum PRL za cenę apartamentu na Majorce. Ale jak ten warszawiak nie przyjedzie to płaczesz w każdej telewizji jaki to sezon słaby i jak to teraz będziesz przymierał głodem. A jeszcze jak przyjedziesz do Warszawy, to będziesz się musiał toczyć 50 na godzinę robiąc masakryczne korki zamiast jechać chociaż 80.

No dobra, poużywałem sobie na innych to teraz poważnie:

1) Jak zwykle wyjadę ok. 5 rano, bo nie lubię tłoków na drogach;
2) Mam nadzieję że nie trafię na bezmózgów popylających non stop pod prąd na trzeciego, bo przecież jechać nad morze 6-7 h to wstyd i obciach;
3) W cedrach skręcam na pruszcz żeby nie jechać przez gdańsk;
4) Nie używam CB bo nie jeżdżę szybko a poza tym dobija mnie te skrzeczenie i ogólnie wolę posłuchać radia;
5) Jeżeli widzę, że na odwodnicy jest duży ruch to skręcam wcześniej i jadę równolegle do obwodnicy i wyjeżdżam w wejherowie;
6) Nie trawię "Władka" - dla mnie najgorsze miejsce na "odpoczynek" w Polsce, ale co kto lubi.

Dzięki za podpowiedzi. W sumie to wyjazd mam dopiero 14.08 (piątek), tylko z ciekawości pytałem o alternatywną trasę. Nie wiem czy ciekawość nowego weźmie górę nad Twoimi radami
Czy uważasz, że w tym terminie będzie to dobra alternatywa (Grudziądz) dla nerwówki na 7-mce, spowodowanej przez kilku szalonych idiotów?
  
 
Cytat:
2009-07-17 11:30:09, slayter pisze:
oferując im w tym czasie odsmażane po raz piąty ryby, które były wyłowione jeszcze w zeszłym roku i każesz jeszcze za nie zapłacić jak za zboże. Tudzież zaoferujesz mi pokój z widokiem na własny sracz na podwórku i z wyposażeniem skradzionym z muzeum PRL za cenę apartamentu na Majorce.




  
 
Z n/w powodów ja nad krajowym ściekiem byłem ostatnio w 1990r. i póki co się nie wybieram. Poprostu nie stać mnie... nie muszę jechać tak daleko, żeby zjeść pstrąga złowionego w stawach w woj.świętokrzyskim i napić się tyskiego lub żywca 700 km od miejsca ich produkcji
  
 
Cytat:
2009-07-17 12:49:56, piotr_ek pisze:
Z n/w powodów ja nad krajowym ściekiem byłem ostatnio w 1990r. i póki co się nie wybieram. Poprostu nie stać mnie... nie muszę jechać tak daleko, żeby zjeść pstrąga złowionego w stawach w woj.świętokrzyskim i napić się tyskiego lub żywca 700 km od miejsca ich produkcji



to dziwne - stare za przeproszeniem dziady wolą przecież bałtyk
to młodzież wali na południe bo im tu za zimno
  
 
Cytat:
2009-07-17 14:10:45, rudi pisze:
to młodzież wali na południe bo im tu za zimno



A w życiu! Gdzie się lepiej można lansować autem za pieniądze tatusia kupionym, najnowszą komórą czy pustą laską? We Włoszech czy Hiszpanii żadnego wrażenia się nie zrobi.
  
 
Cytat:
2009-07-17 14:26:01, piotr_ek pisze:
A w życiu! Gdzie się lepiej można lansować autem za pieniądze tatusia kupionym, najnowszą komórą czy pustą laską? We Włoszech czy Hiszpanii żadnego wrażenia się nie zrobi.



a skąd wiesz skoro 19 lat tam nie byłeś
ja miałem na myśli młodzież, którą stać na espero itp. najwyżej leganzę czy inną 10 myśl tech.
  
 
jeżdże z gdańska do bydgoszczy co tydzień, więc na początku sierpnia odgrzeje wątek i dam znać jak wygląda sytuacja, ale ja raczej jechałbym 7
  
 
chyba rzeczywiście na tej siódemce jest niezły kibel....
w niedziele po południu wlokłem się z grudziądza do gdańska...
wow co sie nie działo.. na szczęście z przeciwka...
jak się ta warszawska fala rozlała... siódemka podobno zawalona, niektórzy wpadli na pomysł , żeby przez Malbork jechać- na wjeździe z tczewa do malborka podobno 5 kilometrów korka. Co chwile żebrali, żeby im wytłumaczyć jak można przez grudziądz jechać... ale wczoraj znowu tą trasę robiłem po południu ibyło pusto w obie strony.
  
 
Jadę dziś na noc, cel - Karwia.
Lecieć "siódemką"?
  
 
No i trasę przemierzyłem w obydwie strony. Obydwa razy 7-emką.
Wyjechałem ok. 3.30, jechałem 6 godzin, bez stresu i wariatów na drodze. No może poza kraksą 2 tirów 2 samochody za mną przed wahadłem za Żurominkiem.
Z powrotem 5 h, wyjechałem ok. 4.30. Minąłem może 2-3 tiry. Super pusto na drodze, z pewnością dlatego, że wracałem w niedzielę rano. A myślałem, że żeby przejechać tą trasę krócej niż w 6h to trzeba zaiwaniać jak dziki... Na całej 7 brak robót drogowych - coś tam chyba tylko w okolicach Elbląga, ale bez wpływu na na czas przejazdu.
Polecam wstać wcześniej i najlepiej w dni, gdy tiry jeździć nie mogą (lub nie chcą ).