Elektryka C20NE

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ludzie ratujcie bo cos sie zesralo i nie wiem co
Historia wyglada tak. Mam malo wachy i silnik cos nie chcial chodzic, tzn odpalal i gasl zaraz, pewnie wachy jest tyle co nic. krecilem kilka razy i w koncu rozladowalem aku. Zadzwonilem po ojca (aku w moim samochodzie po dwoch miesiacach stania rozladowalo sie do 0, cholera wie czemu, jakies pomysly?!?!) i podlaczylismy kable, ale cos bylo nie tak, bo kontrolki to gasly to sie zapalaly, to slabiej swiecily i nie odpalilem go w koncu z kabli. Posadzilismy o to kable, ze za maly prad czy cos. W koncu odpalilismy moja 3-litrowke na pych. Przez weekend naladowalem aku i w poniedzialek wrocilem do 2-litrowki. Na pewniaka wsadzam aku by odpalic i pojechac na stacje po wache. Niestety dupa, to co bylo z kontrolkami nadal sie dzieje, a jak przekrecam kluczyk tak by odpalic, to w ogole gasna, ale tylko te od "S" do malego cisnienia oleju, dalsze sie swiecia.
Kurde co to moze byc? zjebana masa? zwarcie? cos sie rozlaczylo? albo przytopilo?
  
 
Aku jest pewnie słaby ładować lub kupic nowy albo coś zwalileś na lini aku, kable, masa, klemy.

2 miech stanie i padł?
Norma ja zmianiam aku średnio co 1,5 roku a zawsze kupuję nowy, mnie to nie dziwi.
Jak nie jeździsz odłącz i po 3 miesiącach podładuj, w innym przypadku 3 miesiące powdują śmietnik.
  
 
Piotrze moze niewyraznie napisalem, aku w 3-litrowce po 2och miesiacach staniach sie rozladowal, ale go naladowalem i jest ok, aku w 2-litrowce byl normalnie eksploatowany, ale przez niski poziom benzyny i krecenie sie rozladowal. Po probie podlaczenia kabli, a pozniej po naladowaniu aku od 2-litrowki choinka z kontolek, jak w opisie pierwotnym
Z kablami nic nie robilem, chyba ze przez kilkakrotne krecenie szlag je trafil
Przy probie wlozenia mojego, full naladowanego aku efekty te same.
  
 
Na moje oko padł aku, tzn rozładował się bardzo głęboko i badziewiastym prostownikiem nie naładujesz go. Podłącz w 2-ce aku od 3- litrówki i będziesz miał jasność.
  
 
Podlaczalem i jest to samo. Zreszta ten od 2-litrowki uzylem przy rozruchu na pych 3-litrowke i bylo ok, a prostownik naladowal go na maksa, bo palila sie zielona kontrolka. Predzej aku od 3-litrowki juz jest w gorszym stanie, bo ma 4lata, ale na szczescie nadal smiga

Kuba jesli masz jakis pomysl i chcesz go sprawdzic, to zapraszam do siebie
  
 
posiedzialem dzis troche, poczyscilem mase przy karoserii, klemy, spr kable i wszystko wyglada ok, ale nadal jest to samo. Poza tym, ze silnik nie chce odpalic i kontrolki silnikowe sa zwalone, to reszta elektrycznych rzeczy w samochodzie dziala...
moze to jakis bezpiecznik, przekaznik?
  
 
Silnik kręci?
  
 
jakby krecil, to by cos bylo wiecej jasne. Gasna kontrolki "silnikowe" i nic sie nie dzieje....
  
 
Próbowałes z innym na pewno dobrym akumalatore?


[ wiadomość edytowana przez: PiotrS dnia 2009-09-26 06:46:10 ]
  
 
fatboy ty to cipa wolowa jestes.
Skoro nie kreci to albo stacyjka albo polaczenie z akumulatorem kabel czerwonoczarny albo rozrusznik.Proste jak ...hm no wiadomo.
A wiec Macha w gore auto na luzie i na krotko zmostkuj zaciski na rozruszniku to bedziesz wiedzial czy zyje.
Po twoim opisie ze siadaja kontroliki wnioskuje ze to wina rozrusznika ktory sie zatarl badz szlak trafil bendix bo inaczej nie byloby efektu przysiadania kontrolek
  
 
PiotrS tak probowalem z innym na bank dobrym aku i nawet ten podlaczalalem do 3-litrowki i tam wszystko ladnie hula.

Senator myslalem o tym, ale za cholere nie jestem w stanie dopatrzec sie w 2-litrowce tego rozrusznika, szedlem po kablu, ktory leci od aku do rozrusznika, ale ten pierdolnik jest przeokropnie tam schowany Rozrusznik zatarty tlumaczylby gasnace kontrolki przy probie rozruchu, a co z przygasajacymi i rozjasniajacymi sie kontrolkami gdy wlaczony jest tylko zaplon?
  
 
a moze jest zwarcie na rozruszniku i to powoduje?
  
 
A może tylko skleiła się albo zawiesiła szczotka na rozruszniku.Opukaj go od spodu rurką,młotkiem i zworka na bendiksie jak nie bangla to wyciagać rozrusznik.
  
 
poprobuje, najgorsze to, ze ten pierdolniczek jest gdzie na dole, a kanalu niet. Szkoda ze to automat, bo mozna byc sprobowac na pych odpalic...
  
 
Podlewaruj prawą stronę wysoko zabezpiecz na podłuznicy (cegłami,trelinką.deskami)kładziesz sie pod spodem i masz jak w kanale.Druga osoba ubezpiecza i ewentualnie podaje klucze
  
 
Fatboy, w dwulitrówce schowany ??? Ty przestań pić jak robisz
Przecież on stojąc twarzą do maski jest z lewej strony silnika z tyłu na dole.
Jak go można z góry wykręcić bez posiadania jakichkolwiek zdolności supermena to znaczy że nie jest schowany.
Weż śrubokręt albo klucz do mieszkania z braku laku i zewrzyj rozrusznik tak jak koledzy piszą.
Albo duży młotek i przyp.... w niego.
Stary numer z rozrusznikami, padają i tyle.
  
 
hmmm a ktos ma moze takowy rozrusznik w razie czego? Najchetniej taki co mu wadzi i odda za piwko
  
 
diagnoza postawiona, szlag trafil rozrusznik
jak popukalem to nawet bendiks ruszyl, ale i tak nie krecil. Udalo sie tak kilka razy, a potem juz nic. Dla pewnosci takze podlaczylem dobry aku, ale niestety.

Ma ktos moze niepotrzebny i dzialajacy rozrusznik do C20NE?
  
 
problem w tym że do automata jest chyba inny niż do manuala ?
Ale mogę się mylić
  
 
chyba nie. W trojce przy zmianie skrzyni nie zmienialem rozrusznika. Pewnie zeby sa te same, a moc rozrusznika styka i tu i tu