MotoNews.pl
6 Przerywa na benzynie ale przypadek to szczególny (185624/26) - NT
  

Przerywa na benzynie ale przypadek to szczególny

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć !
To się obczytałem waszych postów i coś niecoś zaczynam rozumieć z problemów mojego Esperaka ale do rzeczy,jeżeli możecie wystawić diagnozę zbiorczą to walnę za was ze trzydzieści pacierzy.Mam gaz +benzyna instalka II generacji z padniętym kompem(diody nie dają znaku życia)tak stwierdził gazownik.I jest tak na lpg pomimo to chodzi cacy pięknie i płynnie a na benzynie szarpie obroty lecą góra dół muli ale jedzie,olałbym to ale zaczyna mnie to drażnić .Powody według postów mogą być co najmniej 3 albo cztery ale z tego co piszecie stawiam na dwa i jutro spróbuje zweryfikować .Powód pierwszy:odłączyłem tdwa tygodnie wsrecz akumulator na cztery godz ,po czym jak ostatni kretyn włożyłem z powrotem po czym zapaliłem od razu pojezdziłem troche na benzynie 2-3 km i przełączyłem na gaz.Czy resetować jeszcze raz i podgrzać na postoju do 90 C i tak jak radzicie wyłączyć czy próbować reanimować kompa od gazu bo może to ma wpływ że benzyna głupnie? A i czy ten emulator o którym piszecie jest w instalacji II generacji i czy działa bez tego kompa?czy Ecu może sie żle "uczyć "jezdzić na benzynie od zdęchniętego gazowego Coomodore?Mam mnostwo idiotycznych pytań i wybaczcie że głupie ale jestem tylko z wykształcenia gitarzystą klasycznym.

Przemek
  
 
Ja bym stawiał na jakiś feler w układzie zasilania benzyną: pompa, brudny filtr, wtryskiwacze lub kiepskie paliwo. Reset kompa tu nie pomoże.
Na początek zalej do pełna jakiejś dobrej bezyny (np shell) wlej jakiegoś syfa (byle markowego) do czyszczenia wtrysków. Jak masz możliwośc to podmień z kimś pompę.
A najszybciej (nie koniecznie najtaniej) byłoby podjechac na serwis. A kontrolka check engine ci się nie zapal? Jeżeli nie, to czy po włączeniu zapłonu się świeci?


[ wiadomość edytowana przez: Navi dnia 2007-05-23 22:18:44 ]
  
 
Dzieki Ci bardzo ,jak jade na benzynie to czasem sie zapala czasem gaśnie róznie ,po włączeniu zapłonu oczywiście sie swieci czyli prawilno,benzyne mam orlenowską ponad poł baku,zawsze pilnuje żeby było co najmniej ta połówka,i czy według ciebie na marginesie powinienem włozyć nowy komputer od gazu czy może będzie latało bezproblemowo bez tego dodatku

[ wiadomość edytowana przez: bajcar1 dnia 2007-05-23 22:27:17 ]
  
 
Myślę, że jezeli na gazie jest ok to nie ma sensu go ruszać. To musi byc coś z paliwem.
Dobrze by było jakbyś sprawdził kody błędów (powiniemn mieć to zapisane w pamięci). Polega to na zwarciu odpowiednich pinów w złaczu koło komputera. poszukaj w starszych wątkach - jest to dość dokładnie opisane. Jak będziemy znali te kody to ruszymy dalej.
Osobiście na "czuja" obstawiam umierająca pompę paliwa. Ale zanim kupisz nową wyeliminujmy inne potencjalne przyczyny.
  
 
Odczyt błędów to po pierwsze.
Komp od gazu na benie powinien być wyłączony i nie mieć wpływu na silnik, taka jest teoria, w życiu bywa różnie. Jak mi padł emulator wtrysku to działy się podobne cuda, na gazie podawał też benzynę i dławiło silnik, a na benzynie dodawał trochę gazu i efekt był podobny.
  
 
Zasmucacie mnie chłopaki zwłaszcza ew zgonem pompy paliwa ale dobrze najpierw sprawdze kody błedów a potem zobaczymy wleje też syfu do czyszczenia wtryskiwaczy.Na dzisiaj dzięki bardzo.Nigdy też nie przypuszczałem że społeczność internetowa może być aż tak pomocna .Naprawde wyrazy wdzięczności.
Dobrej nocy
  
 
ja bym jednak sprawdził, czy instalacja lpg nie wpływa niekorzystnie na pracę na benzynie
może jednocześnie silnik dostaje lpg i benzynę? Spróbuj wyjąć wszystkie bezpieczniki zasilające lpg
  
 
A mnie to wygląda na niewyrabiającą pompę.
Najpierw filtr a potem sprawdź pompę.
  
 
jak dla mnie ktoś kto jeździ z połową baku nie powinien mieć problemuy z pompą ja mam od 96 roku utko i par ę razy mi brakło paliwa od kilku w zasadzie lat mam rezerwę żadko jest połowa baku benzynki prawie wogóle i śmiga jak burza na benzynce.Jastawiam na coś typu filtr paliwa.
  
 
U mnie dzisiaj powtorka z rozrywki, ale jeszcze gorsza. Autko po wymianie świec(i ogolnie wszystkiego związanego z prądem prócz modułu) chodziło xtra, aż do dzisiejszego dnia. Zgaslo na światłach, po dlugim kręceniu odpaliło, przełaćzyło na gaz i huk za hukiem(zacząl strzelac). Przełączyłem więc na benzyne i...auto prawie przestało ciągnąc... Szarpało, trzęślo, brak przyspieszania, co jakiś czas normalnie przyspieszało i po chwili znowu "trzęsienie". Swiece nowe, cewka, palec, kopułka, cewka impulstatora rowniez. Co moze byc grane, bo zaczynam juz siwiec...
  
 
Z tego wszystkiego to nie ruszałeś kabli WN, chociaż nie chce mi się wierzyć, że stwarzały takie cyrki...
  
 
Cytat:
2009-10-11 20:51:05, Markus_SK pisze:
U mnie dzisiaj powtorka z rozrywki, ale jeszcze gorsza. Autko po wymianie świec(i ogolnie wszystkiego związanego z prądem prócz modułu) chodziło xtra, aż do dzisiejszego dnia. Zgaslo na światłach, po dlugim kręceniu odpaliło, przełaćzyło na gaz i huk za hukiem(zacząl strzelac). Przełączyłem więc na benzyne i...auto prawie przestało ciągnąc... Szarpało, trzęślo, brak przyspieszania, co jakiś czas normalnie przyspieszało i po chwili znowu "trzęsienie". Swiece nowe, cewka, palec, kopułka, cewka impulstatora rowniez. Co moze byc grane, bo zaczynam juz siwiec...


Dzisiaj było dużo wilgoci w powietrzu. Może cewka (zapłonowa),kopułka, czy przewód kopułka-cewka dostały przebicia i dlatego strzela
Są jakieś siuwaksy w sprzedaży wypierające wodę i zabezpieczające przed wilgocią.Możesz tego spróbować.