MotoNews.pl
  

Nieszczelna chłodnica

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam... zauważyłem ze moja chłodnica puszcza płyn... pojechałem do sklepu i kupiłen dodatek w płynie do uszczelnienia... mam teraz związane z tym pytanie czy musze wymienić płyn po takiej operacji??

[ wiadomość edytowana przez: essi1616v dnia 2009-10-12 16:15:25 ]
  
 
moim zdaniem powinieneś pomyśleć o wymianie chłodnicy
  
 
tak odrazu?? nie napisałem ze to tylko kilka kropel a nie plama pod autem...
  
 
Wymień chłodnicę, a nie ryzykuj pozatykania kanalików w bloku silnika, przykładowo. Chłodnica jak cieknie, to się ją wymienia, tak od razu. Gdyby to było kilka kropel to byś sobie dolał płynu raz na 2 tygodnie pewnie i póki co tak śmigał. Myśląc o zbliżającym się zakupie chłodnicy. Ewentualnie powalcz z klejem od zewnątrz, może na jakiś czas pomóc.

Jaka? NIESZCZELNA. - ort.

  
 
nieszczelna pisze się razem,sorki za OT
Pisałem to ja pompopsuja
  
 
sorka za ort tylko ze ja juz wlałem ten płyn do uszczelnienia i co teraz zrobić z tym??


remik nie martw sie wszystko sie naprawi tylko kasa w plecy
  
 
a niektorzy jak maja taka awarie na trasie, to kawe mielona sypia do niej, i dawaj do domu - taka dojazdowka
  
 
Albo musztarde.....
  
 
Jak już zalałeś, to może się nic nie stanie, to nie jest powiedziane. Ale dobre wyjście to na pewno nie było. Przemyśl wymianę chłodnicy mimo wszystko wraz z wymianą płynu. Dobry sezon na to
  
 
ale po zalaniu tego preparatu chłodnica juz sie nie poci a obieg jest jak nalezy... wentylator sie włączył a nawiewy elegancko grzały wiec nagrzewnica OK... wczoraj tak było... płyn jak był zielony tak jest... tylko po zalaniu zrobił sie brązowy dopuki nie przeszło to wszystko przez cały obieg... naprawiać cos czy tak zostawić??
  
 
up
  
 
ryzyko jest i to spore
mi kapalo przez ponad pol roku, w koncu wyhaczylem na allegro chlodnice nowa z dwuletnia gwarancja za 160zl i swiety spokoj
  
 
kurde niewiem... zobacze co bedzie sie działo i wtedy ew pomyśle o wymianie... może ktos juz takie cos stosował i jest OK??
  
 
jak sie zacznie juz cos dziac to juz za pozno, jakie masz tam ubytki??
jesli male, to sposcilbym to wszystko i zalal nowym...
  
 
Rok temu kupiłem taki środek w realu na dziale motoryzacyjnym koszt 10zł produkcja USA takie opiłki srebra były w środku,na zagrzanym silniku wsypałem ten proszek i poczekałem z 15 minut aż dobrze sie rozprowadzi w układzie i od tego czasu jest ok przeciek został uszczelniony. Ale z tego co słyszałem to nie daje sie takich środków ale ja zaryzykowałem!!!
  
 
Ja już napisałem co o tym myślę. Napisałem też że nie koniecznie coś się stanie. Ale generalnie, jak się coś psuje, to trzeba naprawić porządnie w tym przypadku wymienić, a nie łatać dziury takimi wynalazkami. Ja jestem tego wrogiem.
  
 
w miom przypadku nawet nie zauwazyłem ubytku tylko chłodnica się troche pociła... jak bym napluł... wlałem to i wyciek ustał... od tej operacji jeszcze nie jezdziłem... podobno bez problemu mozna tak jezdzic nie mam kasy na nowa chłodnice narazie
  
 
tak odgrzebię sobie stary wątek ale też mnie dopadł problem z chłodnicą. Patrząc od przodu auta to prawa strona chłodnicy jest mokra i oczywiście dosyć sie tego płynu leje. A dokładniej to jest najprawdopodobniej rozszczelniona na łączeniu tej plastikowej komory z użebrowaniem, tu gdzie są te zaginane blaszki. W sobotę kombinerkami próbowałem pościskać ich z myślą że to pomoże ale efekt jest zupełnie odwrotny. Bo cieknie jeszcze gorzej. Czy da się coś z tym fantem zrobić? Czy wymieniać chłodnicę (tu problem bo nie mam kasy) czy może dało by coś gdyby to łączenie obkleić dookoła poxiliną albo czymś podobnym???
  
 
Zawsze na zewnatrz moszesz sprubowac pokleic typu poxylina na pewno to nie powinno zaszkodzic a czy pomoze to zobaczysz
  
 
ja dolałem taki dodatek firmy stp i jest ok... jest to jakiś płyn który twardnie po kontakcie z powietrzem...