Dostałem łupnia jak z odszkodowaniem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wczoraj w nocy wyszło jak wyszło poszarpałem sie trochę z dresami i o... Mam połamany nos pare szwów na pogotowiu mnie pocerowali zbadali prześwietlili.
No i pytanko mam jakieś szanse na odszkodowanie czy olać sprawę dodam że nie znam sprawcy, sparwców bo było ich 2. Jeśli tak to co wycieczka na posterunek zgłosić pobicie??


[ wiadomość edytowana przez: CEHU dnia 2009-11-01 18:24:16 ]
[ powód edycji: bez przesady nie w tytule... ]
  
 
Olej.. Jeszcze sie trafią.
  
 
lajf is brutal and full of zasadzkaz - no offence.

Mieszkam w jednej z najbardziej "zadresionych" dzielnic, i chyba na ulicy gdzie jest całe epicentrum... co chwilę ktoś zbiera po głowie, i rzadko kiedy wyciagane są konsekwencje. Predzej jakbyś to zgłosił od razu po fakcie, to może by ich drapli... ale i tak odszkodowanie raczej zadne nie wchodzi w grę. Chcesz zdobyć nietykalnosc u dresiarni ? Złap ich sobie po kolei i doprowadź do podobnego stanu jak oni Ciebie
  
 
jesli czujesz sie bez winy to zglos sie na policje

za pol roku przysla ci decyzje o umorzeniu sprawcy z powodu nie wykrycia sprawcy

ale zgloszenie chyba pomoze wyrwac kase z ubezpieczalni

obdukcja byla?
jakies zwolnienie?
  
 
może jakis monitoring był w pobliżu? jesli tak to złapanie tych kutasów zadresionych nie powinno być wiekszym problemem
  
 
hmm... kurde średnio mam ochote ich szukać myśle ze bym ich znalazł matka jednego krzyczała z okna;]
problem jest w tym ze w obronie chyba poturbowałem jednego z nich dosc mocno bo powybijałem sobie paluch i miałęm pełno jego krwio na rekach a do tego był ode mnie niższy o głowę to sobie nim rzuciłem o samochód kolegi pech chciał ze w tylny zderzak a tam był hak długo nie wstawał..... no a potem przybiegł ten 2gi i potem bardzo nie pamiętam...
Stad chciał bym to załatwić o tak o.. bez sprawcy... po prostu napadli mnie i nie wiem kto.. i czy sie da cos z ubezpieczalni wyłuskać??
  
 
Tak to się nie da, chyba że masz jakieś ubezpieczenie na życie, jakies ubezpieczenie grupowe w zakładzie pracy itp. Jeżeli nie to nie ma szansy, jedynie po skazaniu dresów przez sąd możesz wystapić do sądu z powództwa cywilnego o odszkodowanie - czyli nastaw się na kilka lat wizyt w sadach. A dodatkowo skoro naruszyłeś któregos i to znacznie to wyrok też może być różny, równie dobrze Ty możesz zostać uznany winnym.
  
 
o to właśnie chodzi.... czyli po huju fest... trudno
  
 
jedyne co mozesz zrobic to zglosic na psiarnie ze to oni cie napadli a nie ty ich. Mnie udalo sie kiedys wyciagnac odszkodowanie w podobnej sytuacji ale mnie wtedy jeszcze okradziono i bylo to podciagniete jako napasc w drodze do domu ze szkoly czy jakos tak.
  
 
kozak powie ze nie trzeba meldowac psom, tylko zeby sie zemscic....

mądry powie ze lepiej odnotowac na psiarni, bo uszczerbki na zdrowiu mogą sie pojawiac czasem dlugo po zdarzeniu, moze bedzie cos na monitoringu

wybór nalezy do ciebie
  
 
Choćbym szedł ciemną doliną zła się nie ulęknę ... bo mam kij bejsbolowy i kastet na ręce ...
  
 
nie masz zadnego ubezpieczenia ? z pracy grupowego pzu np ? ze szkoly ? z uczelni ? idz do lekarza bierz zwolnienie itp pozniej na komisje lekarska i tyle.
  
 
zyli po kolei jak i gdzie iść o co pytać co mówić?? Jak jestopcja wyrwania kasy to chce ja wyrwać;]
  
 
masz ubezpieczone mieszkanie ?
jeśli tak sprawdź czy obejmuje kradzież
zgłoś na policje pobicie z kradzieżą , zeznaj , że Ci zajebali np złoty łańcuszek za np 700zł zegarek za 1000zł
I dostaniesz zwrot z ubezpieczenia . Po amortyzacji z 1000zł .
Będą Cię wzywać na okazanie , to będziesz mówił że to nie oni .
Tak ze 2,3 razy i umorzą śledztwo .
Tylko za takie coś to możesz ostro beknąć
  
 
eh Polska
  
 
ło kurna... grubo
bez przesady i tak mam dozór kuratora i prace społeczne dośc mam juz atrakcji tego typu... wolał bym legalnie jakoś
  
 
studiujesz ? uczysz sie ? powinienes miec ubezpieczenie.
  
 
Ja to znam z autopsji , tylko , że wszystko na legalu było . Jeden nóż na gardle , drugi na żebrach był skutecznym argumentem , aby oddać moją wypasioną Nokie 3210 To było ładnych pare lat temu . I wtedy zgłaszałem z ubezpieczenia mieszkania .
Ale właśnie jak się uczysz to z NNW możesz zgłosić obrażenia ciała .
  
 
jestem BIEDNYM studentem mam ubezipeczonko na polibudzie z grubsza wiem co robic ale Wy mi podpowiedzcie... Mam juz kwity z pogotowia od laryngologa z zaswiadczeniem ze mam fest morde obita szwy złamanie itd.. teraz co jeszcze zorganizować?? przydało bysie pewnie zaswiadczonko z posterunku ze zgłaszam pobicie czy cos?? i z tymi papiurami do dzikanatu albo do działu spraw studenckich??
  
 
skocz sie dowiedz co i jak. pozniej jak cos i tak jest komisja lekarska jesli dobrze pamietam. dobre i pare groszy.