Wskazania kompa ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czołem,
Czy moglibyście zrobić prosty test i opublikować jego wyniki.
Test polega na obserwacji wyświetlacza pokazującego chwilowe zuźycie paliwa. U mnie (2.5 TD automat ) jest tak:
Stoję - automat na D - wyświetla - 2.1 l/h
ruszam - obroty w okolicy 2000-2200 - rośnie z 2.2 do ok 5-6
jadę dalej DELIKATNIE wciskając gaz - nagły skok do 39.9
trochę tak potrzyma potem stabilizacja i powrót do 8-12 l/100.
Dziś facet u Rudnickiego stwierdził by się tym nie przejmować bo komp tak to sobie przelicza.
Czy u Was też tak sobie przelicza ?
Pozdrawiam
Strapiony Piotr
  
 
Witam.

Temat był już przerabiany, trzeba trochę poszperać.

Wskazania o jakich piszesz są normalne, a porównać ich nie sposób (jedynie na wolnych obrotach na luzie, a w automacie na zahamowanym biegu - co w mojej Omie wynosi 1,4 / 1,7 litra/h)

To co komp pokazuje to chwilowe zużycia więcej zależne od obciążenia silnika, stopnia "wdepnięcia pedału gazu" niż od innych czynników.

P.S. Pokazuje 39,9 l/100km, bo więcej wskaźnik nie może, co wcale nie świadczy iż więcej nie spala.
  
 
Cześć, Olin_M masz rację,ja na 2.5 automacie cisnąłem do dechy i nigdy nie przekroczyło 39.9l a jak zdejmę nogę z gazu i jedzie rozpędem to wskazuje nawet 0.0l
  
 
Nie pokazuje Ci nic bo komp odcina doplyw paliwa do silnika
jest to tzw hamowanie silnikiem. Uzywam i stosuje juz od lat
mniejsze zuzycie paliwa i klockow hamulcowych.
  
 
Przepraszam, faktycznie nie szperałem w archiwach.
Ten temat poruszyłem bo zauważyłem coś dziwnego. Otóż w czasie gdy coś miałem popaprane w elektryce i nie działał prędkościomierz, wskazania chwilowego zużycia miały charakter liniowy, nie było tego gwałtownego skoku z 5-7 l/100 do 39,9.
Wskazania rosły stopniowo wraz ze stopniem wciśnięcia gazu i maksymalnie dochodziło do 25-29 i zachowanie wskazań wyglądało naturalnie. Jak tylko z nieznanych powodów licznik znów ożył, wskazania przez moment są liniowe a potem wskakują na 39,9.
Czy wiecie gdzie w 2,5 TD mogą być czujniki rozlicznych prędkości obrotowych, zastanawiam się czy coś w ich okolicy nie zgniło. Wczoraj byłem w ASO i jedyne co człowiek znalazł to zgnity przewód w grubej wiązce pod wycieraczką kierowcy. Niestety nie wiedział do czego on jest, posztukował go ale nic się nie poprawiło.
Spróbuję oszacować faktyczne średnie zużycie w mieście, bo wg kompa to okolice 16-17 l/100.
Pozdrawiam
Piotr
  
 
Sorki.

Ten problem :
Cytat:
Otóż w czasie gdy coś miałem popaprane w elektryce i nie działał prędkościomierz, wskazania chwilowego zużycia miały charakter liniowy, nie było tego gwałtownego skoku z 5-7 l/100 do 39,9.
Wskazania rosły stopniowo wraz ze stopniem wciśnięcia gazu i maksymalnie dochodziło do 25-29 i zachowanie wskazań wyglądało naturalnie. Jak tylko z nieznanych powodów licznik znów ożył, wskazania przez moment są liniowe a potem wskakują na 39,9.


chyba jednak nowy

P.S. Po ostatnich postach można dojść do wniosku, że panuje jakaś plaga awarii elektryki.

Pozdrawiam
  
 
Cześć!
Mam takie samo auto.
Wskazania kompa bardzo zbliżone,na wolnych obrotach 2,1-2,4 przy włączonym "D".Po dodaniu gazu też te same wskazania,kiedyś się przejmowałem(kiedyś!).W mieście średnie zużycie pokazuje 18-19 l/h.Na dłuższych trasach spada do 9 l/h.
Pzdr
Kitas
  
 
POtwierdzm u mnie identycznie choć średnie jest niższe miasto ok 12, trasa ok 7
  
 
Cześć, ja miasto 13.5(średnio) , trasa (długa) 10.5 .Narka
  
 
Cześc,
również moim zdaniem komputer wskazuje przybliżone wartości chwilowego spalania paliwa. Jest to zależne od obrotów silnika. Na luzie zależy to od ilości i charakteru urządzeń, które są aktualnie włączone, stanowią obciążenie dla silnika.
Omega nie jest samochodem lekkim i dlatego każda próba rozpędzania jej kończy się natychmiastowym, gwałtownym wzrostem chwilowego spalania. Gdy bardzo ostrożnie używam pedału gazu przy prędkościach w granicach 90-100 komp wskazuje około 7 litrów (na V biegu). Przy 140, 11-12 litrów itd. Średnio bak paliwa starcza na 400-500km. Nie ma mocy bez paliwa Niestety .
  
 
Czołem,
Chyba przestanę sobie zaracać głowę tymi wskazaniami. Wg pobieżnych testów spalam po mieście 13.5 - 14.5 /100 ropy. I nic na to nie poradzę. W ostanią sobotę zostałem zrugany przez żonę że jężdżę za szybko i za gwałtownie. W związku z tym zacząłem stosować zasadę 55 km/h i nic więcej, a rozpędzam się tak by nie przekroczyć 1800 obrotów. Jazda niczym wołem, ale za to cicho w środku i spalanie spada do 12/100. No i żona spokojniejsza. Tak się da jeździć tylko w weekend. W normalny dzień wyprzedzający mnie Warszawiacy spoglądają na mnie z wyrzutem, lub nawet współczuciem ...
Pozdrawiam
Piotr
  
 
Cześć,
myślę, że to normalne zużycie. Mam wprawdzie 2.0 16V i u mnie jest przy normalnej jeździe 10-11 po mieście, ale słyszałem, że automat pożera do 1.5 l/100. Poza tym może jeszcze masz klimę, to też trzeba czymś nakarmić. W tej sytuacji masz kilka wyjść, albo zmienić na manual, nie używać klimy, machnąć ręką i jeździć szybciej, albo.................. zminić żonę , chociaż osobiście nie polecam, to zbyt daleko idące zmiany
  
 
Albo sie ze mna zamienic na jakis czas na samochody. To skutecznie wyleczy z narzekania na nadmierne spalanie.
  
 
"ICH TROJE" - to brzmi dumnie ), ale na razie pojeżdżę jeszcze moim ropolem. A żony nie zmienię bo to dobry, sprawdzony model ).
Po powrocie z Kanady zamażył mi się Lincoln Continental (5l) taki trochę starszy, chromy, skóry, dwudrzwiowy, itp - ten to dopiero musi żreć...
Pozdrawiam
Piotr
  
 
Janusz, miałeś rację - trzeba jeździć szybciej - wczoraj jechałem wolno i facet Felicją wjechał mi do bagażnika. Strasznie miękka ta moja Bestia. U niego pobite światło i kierunek - u mnie przemieszczona tylna ściana bagażnika, pogięta klapa, przemieszczony tylny błotnik, połamane plastiki w bagażniku i Pan Bóg wie co jeszcze. A wystarczyło przełączyć wyświetlacz kompa i dać w podłogę. Teraz już wiem
Piotr
  
 
to i ja sie dorzuce do spalania
Dane tylko na gazie bo nie stac mnie zeby sprawdzic jak pali na bezynie
trasa i predkosci do 140km/h - 13l
-do 200 - 16l
- miasto odpowiednio 14-16l
jak stoje komp pokazuje 1.2-1.5l/h a byly czasy jak pokazywal 1.0

niestety instalacja jest bez elektroniki i nie w 100% dopasowana do tego modelu (byla jak kupilem) wiec auto dynamicznie kreci sie tylko do 5000obr/min
  
 
Piotr,
współczuję, bo to kłopot jak cholera byc odciętym od Bestii nawet na parę godzin, a co dopiero na ładnych parę dni. Jak chcesz dam ci namiar na uczciwy i dobry warsztat blacharsko lakierniczy ( znam właścicieli od 20 tu lat)mają umowę z PZU i robią też bezgotówkowo.
A ztym jeżdżeniem szybciej to nie ma reguły, w końcu to bardziej kwestia fartu.
Pozdr i do zobaczenia na zlocie, a może w wawie?
Janusz
  
 
Czołem,
Janusz, dzięki za wsparcie duchowe. Jak na razie się trzymam i czekam na wycenę PZU. Szczerze mówiąc zamierzałem wstawić auto na Rudnickiego - szacują że czas naprawy będzie koło 4 dni.
Na rudnickiego mam "rzut beretem" więc wybór padł na nich. Jeśli macie jakieś złe doświadczenia (blacharsko-lakiernicze) z tym serwisem to dajcie znać - mam jeszcze czas na odwrót i skorzystanie z blacharza o którym wspomniał Janusz.
Pozdrawiam
Piotr
  
 
Cytat:
2003-08-25 11:37:40, Yezoo pisze:
to i ja sie dorzuce do spalania
Dane tylko na gazie bo nie stac mnie zeby sprawdzic jak pali na bezynie
trasa i predkosci do 140km/h - 13l
-do 200 - 16l
- miasto odpowiednio 14-16l
jak stoje komp pokazuje 1.2-1.5l/h a byly czasy jak pokazywal 1.0

niestety instalacja jest bez elektroniki i nie w 100% dopasowana do tego modelu (byla jak kupilem) wiec auto dynamicznie kreci sie tylko do 5000obr/min



znaczy masz instalke ustawiona na ECONO odkrec szlaucha - i pojdzie do 6000 -
  
 
U mnie na postoju od 1.0 do 2.0 l/h w zależności od stopnia nagrzania silnika i uruchomionej klimatyzacji. Jeżeli chodzi o chilowe zużycia paliwa to do prędkości ok 60km/h jest to 39,8 l/100km (pedał w podłodze) później sprawa się normuje