Zacinający się bęben

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam wszystkich
zauważyłem przy zmianie koła iż po zakręceniu całym tylnym kołem wykonuje tylko pół obrotu i "zaciera się" trzeba pokonać ten chwilowy opór i znów pół obrotu. próbowałem zdjąć bęben ale się nie da trzymają go szczęki.
co to może być i czy mogę bez obaw jeździć.
  
 
Cza zdjąć bęben i skonstatować o co kaman.
  
 
normalnie to pwinien zejść a ten ni myśli
co trzaby zrobić żeby te okładziny pozwoliły zdjąć bęben
  
 
Cytat:
2010-01-04 19:46:55, taxii pisze:
normalnie to pwinien zejść a ten ni myśli co trzaby zrobić żeby te okładziny pozwoliły zdjąć bęben


ściągacza użyć....i mieć w rękach komplet nowych szczęk, kpl. sprężyn, min. 1 cylinderek i min.1 sztywny przewód hamulcowy
  
 
Zgadzam się w 100% z Bogdanem. Mogę dodać jedynie, że jak nie masz ściągacza do bębnów możesz popuścić linkę ręcznego. Jak będziesz miał szczęście to przy odrobinie walki powinieneś zdjąć bęben.
  
 
Cytat:
2010-01-04 19:48:28, bogdan1 pisze:
ściągacza użyć....i mieć w rękach komplet nowych szczęk, kpl. sprężyn, min. 1 cylinderek i min.1 sztywny przewód hamulcowy



...z podobnym problemem poradziłem sobie w taki sposób, że zrobiłem sobie przyrząd ...zasadą działania przypominający urządzenie do odkręcania filtra oleju.

Tym sposobem mogłem trzymać i ciągnąć rurkę z przytwierdzonym bębnem "jak byka za rogi" i kręcąc tym wynalazkiem (tylko do tyłu) zdjąłem bęben.

Ale efekt był taki, - że z uwagi na duże siły - jedna okładzina poważnie się uszkodziła i kaput.

Po zdjęciu (wykręceniu) bębna ...miał on b. duży "karb".

Gdyby ta metoda nie pomogła to ...pozostaje Tobie tylko gumówka albo palnik....
  
 
Cytat:
2010-01-04 19:48:28, bogdan1 pisze:
ściągacza użyć....i mieć w rękach komplet nowych szczęk, kpl. sprężyn, min. 1 cylinderek i min.1 sztywny przewód hamulcowy



...z podobnym problemem poradziłem sobie w taki sposób, że zrobiłem sobie przyrząd ...zasadą działania przypominający urządzenie do odkręcania filtra oleju.

Tym sposobem mogłem trzymać i ciągnąć rurkę z przytwierdzonym bębnem "jak byka za rogi" i kręcąc tym wynalazkiem (tylko do tyłu) zdjąłem bęben.

Ale efekt był taki, - że z uwagi na duże siły - jedna okładzina poważnie się uszkodziła i kaput.

Po zdjęciu (wykręceniu) bębna ...miał on b. duży "karb".

Gdyby ta metoda nie pomogła to ...pozostaje Tobie tylko gumówka albo palnik....
  
 
Cytat:
2010-01-04 19:39:58, taxii pisze:
witam wszystkich zauważyłem przy zmianie koła iż po zakręceniu całym tylnym kołem wykonuje tylko pół obrotu i "zaciera się" trzeba pokonać ten chwilowy opór i znów pół obrotu. próbowałem zdjąć bęben ale się nie da trzymają go szczęki. co to może być i czy mogę bez obaw jeździć.


kupić nowe bęben bo z tego to już jest jajko,nowe szczęki.
Jak masz nowe bębenki to bierzesz młotek i na...sz aż sie połamie (najlepiej naciąć fleksem) i demontujesz.
Ciekawe jaki masz rant w bębnie. A może zrobiło się jajeczko bo już są za cienkie
  
 
Cytat:
2010-01-04 20:08:26, nawigator5 pisze:
... Gdyby ta metoda nie pomogła to ...pozostaje Tobie tylko gumówka albo palnik...."


zawsze mnie rozbraja hasło "gumówka"

gumówka

Ludziki! skąd Wy bierzecie takie określenia ??...bo za cholerę (ani logicznie ani nielogicznie) nie potrafię tego przypasować do elektronarzędzia zwanego szlifierką kątową

P.S. uwal zdublowany post póki możesz edytować


[ wiadomość edytowana przez: bogdan1 dnia 2010-01-04 20:44:56 ]
  
 
gumówka?
za Chiny bym nie doszedł ze to szlifierka

co do bebnów-wymienic na w praktyce bezobsługowy tarczobeben(zanim wymieni sie szczeki recznego albo łozyska w piascie-minie dekada )
  
 
Cytat:
2010-01-04 21:03:14, pawel12356 pisze:
co do bebnów-wymienic na w praktyce bezobsługowy tarczobeben(zanim wymieni sie szczeki recznego albo łozyska w piascie-minie dekada )



w domyśle ciąg dalszy wypowiedzi Pawła: a najlepiej założyć tarcze,bo bębny są do doopy
  
 
Cytat:
2010-01-04 20:41:15, bogdan1 pisze:
Ludziki! skąd Wy bierzecie takie określenia ??...bo za cholerę (ani logicznie ani nielogicznie) nie potrafię tego przypasować do elektronarzędzia zwanego szlifierką kątową



Siem czepiasz niepoczebnie.

A może jemu właśnie chodziło o ten samolocik napędzany nakręcaną gumką napędową
Zmajstrował takie urządzonko że nakręca gumkę, śmigło w bęben i sam się odkręca
  
 
Cytat:
2010-01-04 20:41:15, bogdan1 pisze:
zawsze mnie rozbraja hasło "gumówka"



A w Waszeeem regionie nie ma potocznych skrótów myślowych ?

...rozszyfruj to:


....w antrejce na ryczce stoją pyry w tytce.






Cytat:
P.S. uwal zdublowany post póki możesz edytować


...już nie mogę a w ogóle to nie ja ...samo się zrobiło 2 x
  
 
Cytat:
2010-01-05 16:26:59, nawigator5 pisze:
...już nie mogę a w ogóle to nie ja ...samo się zrobiło 2 x


gumówka to skrót "myślowy" ?

..przepraszam w takim razie , będę musiał zupełnie zmienić o Tobie i mieszkańcach regionu zdanie


a co do "...w antrejce na ryczce stoją pyry w tytce.."

po śląsku:"..w antryju na ryczce stoją kartofle w tytce"
..więc raczej mnie nie zaskoczyłeś

No dobra...już nie będę..bo się robi OT

(aaaale pomóż proszę bo mnie dręczy! ..skąd ten "myślowy" skrót ??)

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2010-01-05 19:17:59, bogdan1 pisze:
gumówka to skrót "myślowy" ?


Nie to potoczna nazwa szlifierki kątowej.
Wzięłą sie prawdopodobnie z tego, że "lepiszczem" tarczy jest guma.
W każdym razie u nas na wschodzie kazdy mechanior, nawet ten najbardziej trzeźwy wie co to jest "gumówka". A nie kazdy napity będzie w stanie wymówić dwa trudnie słowa

Regionalizm dobry jak każdy inny. Tak samo jak np mesel, krajzega, wasze "gałki" (dla mnie gałka to jest w drążku zmiany biegów), kafle (dla mnie to 1000 zł), "to golonko" itp itd. Tak ze Bogduś zaprzestań nabijać się z regionalizmów bo akurat pod tym względem to Ślunsk ma sie czym pochwalić.

Pozdrawiam noworocznie wszystkich )



[ wiadomość edytowana przez: Navi dnia 2010-01-05 23:43:48 ]
  
 
u nas mówi się fleks albo po prostu szlifierka

najbardziej śmieszy nas tutaj jak mieszkańcy innych regionów mówią "idę na pole" - zawsze się zastanawiam czy będzie ziemniaki kopał czy krowy pasał
  
 
Cytat:
2010-01-05 23:43:01, Navi pisze:
..."zaprzestań nabijać się z regionalizmów bo akurat pod tym względem to Ślunsk ma sie czym pochwalić..."


e tam zaraz Krzysztofie .."nabijać" ..przecie bez złośliwości nijakiej do gumówki podejszłem ...ale jest to tak śmieszne i niepasujące w żaden sposób określenie, że mimo Twojego (pewnie logicznego) wyjaśnienie....dalej nie mogie


co do tego ślunska...to bym rzekł odwrotnie Ma się czym "chwalić" !

Pozdrowionka !

P.S. hasło.."idę na pole" dużo łatwiej wyjaśnić....ale już "na dworzu" nieco gorzej mi idzie
  
 
Cytat:
2010-01-06 00:03:07, bogdan1 pisze:
Ma się czym "chwalić" ! Pozdrowionka !


A jak napisłem ??
  
 
Cytat:
2010-01-06 00:03:07, bogdan1 pisze:
[...]
P.S. hasło.."idę na pole" dużo łatwiej wyjaśnić....ale już "na dworzu" nieco gorzej mi idzie



ja mówię "na dworze",
"na dworzu" czasami się słyszy od starszych osób, ale to wg mnie nieprawidłowo

co ciekawe, słownik języka polskiego nie przewiduje dla wyrazu "pole" znaczenia "przestrzeni poza domem", a dla "dworu" już tak

pole
dwór



[ wiadomość edytowana przez: Robert_S dnia 2010-01-06 00:40:48 ]
  
 
Cytat:
2010-01-06 00:12:07, Navi pisze:
A jak napisłem ??


mea culpa...oczywista ...chyba z uwagi na zimową chandrę i późnawą godzinę mam już majaki ...przepraszam