Oddałem do elektryka i mało brakowało a oma poszła by z dymem.
Przyczyną było zamoknięcie kostki która znajduje się pod tylnią kanapą.Widać że musiała tam długo leżeć bo aż izolacja z przewodów odpadła.(teraz muszę zlokalizować z kąt tam się woda wźieła)Oraz ogarnąć nowy problem ponieważ przy wyłączonych światłach na odpalonym silniku nie gaśnie oświetlenie wnętrza kabiny.
P.s Radze wszystkim aby w wolnej chwili sprawdzili u siebie czy gdzieś przypadkiem nie zbiera się woda.I czy odpływy pod dywanikami są drożne(tam też miałem dużo stojącej wody a w niej wiązki przewodów)