Witam po dłuzszej przerwie...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam całe grono LOB po dłuzszej nieobecności. Właśnie wróciłem od madziarów gdzie dupsko wygrzewałem wraz z moimi babami. Na wstępie chciałbym was przeprosić a w szczególności RES-a za swoją nieobecność na V LOB pomimo składanych deklaracji nie przybyłem niestety tak czasami bywa. W sumie to śpieszę donieść że bestia sprawiła się bez najmniejszych zastrzeżeń. Przejechałem łącznie 3284 km na liczniku pekło 225 tkm i mucha nie siada. Załadowany byłem po brzegi komplet pasażerów plus cała paka bagaży ok 600 kg ładunku łącznie. Nawet oleju nie musiałem dolewać co mnie wprawiło w zdumienie. Podróżując sobie przyglądałem się temu i owemu i stwierdzam, że za takimi Węgrami, Słowakami, Czechami pod względem dróg to jesteśmy za murzynami. U Madziarów jeden feler. Na żadnej drodze poboczy nie ma. Ale za to traktory, jakieś konie czy rowerzyści na drogi wstępu nie mają. Słowacy z kolei to maniacy stawiania zakazów skrętu z drogi głownej ( w miejscowościach). Jeżdzi się tam jakby się miało autopilota żadnej samowoli. U Węgrów podobnie ale nie tak mocno. Jeżdzi się tam jak po stole. Nawierzchnia gładka żadnych posranych zakrętasów nie licząc Słowacji za Popradem gdzie jest ciemno jak w dupie i stromo jak w piekle. Kilka razy musiałem zredukować do 2 żeby się wdrapać na zbocze. No i najważniejsza sprawa u madziarów drogi krajowe omijają wiochy a nie jak u nas przez sam środek tuz przy GieeSie skąd wyskakuję nabuzowany bamber wprost pod kółka i kolejny Black Point stawiają. Przy zjadach jak przed zakrętami hamowałem bez silnika tylko smród było czuć i trzeba było zrezygnować z tej praktyki. Ale do brzegu.Jeżeli chodzi o wozy u tych nacji to generalnie królestwo starych Skod i trabantów co nie oznacza że nie ma innych owszem są ale mało tego jak diabli. Bestii jak na lekarstwo fakt że jak już są to bardzo ładnie utrzymane. Ceny używanych praktycznie te same co u nas. Nic to trzeba kończyć bo się rozgadałem na na najbliższym LOB Party będzie mozna podyskutować.

Reasumując witam ponownie
Sorry za błędy odwykłem od klawiatury
P.S.
Zapomniałem wystukać pieśń pochwalnąna częśc tego, który kazał do Omeg klimę wstawiać. Niech w dzieciach wynagrodzi. Tam bez tego ani rusz.

I ostatnia rzecz. Dotyczy totra!!! Gdzieś ty się totr tak śpieszył 15.08 między Świeciem a Chojnicami to było jak dobrze pamiętam, że nawet kolegi nie zauważyłeś kolegi, który jadąc migał długimi i żadnej odpowiedzi nie uzyskał. Oj nieładnie . Ale to chyba żona kierowała a ty spałeś także wybaczam he he


Pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: gieroy dnia 2003-08-30 21:21:13 ]
  
 
Fajnie zę wracasz od Madziarów, ale może byś tak uchylił rąbka tajemnicy jak to w Jarosławcu było, w końcu przecież jesteś LOB
  
 
Hmm trochę mnie twoje słowa wprawiły w zdumienie ale to raczej kwestia interpretacji.
W telegraficznym skrócie sprawa była prosta. Chłopaki jadąc do Jarosławca przez Słupsk jednemu z nich w Astrze GSI zerwał sie pasek rozrządu. Bartek do mnie zadzwonił z prośbą o pomoc w znalezieniu warsztatu było ok. godz. 20 także w Słupsku to juz nie jest prosta sprawa. W zwiazku z powyższym bez żadnego zastanowienia zdecydowałem się pomóc. Jak juz dojechałem do nich mieli pasek a, że silnik w tej astrze C20NE to pomogłem im wymienić pasek. Poszło to sprawnie i po ok 40 min pojechali do Jarosławca. Mnie zaprosili na piwo a że w sobotę miałem kilka osobistych spraw do załatwienia to wpadłem do Jarosławca po południu wszak to rzut beretem od Słupska. Posiedziałem pogadaliśmy, wypiliśmy i rano do domu. W sumie Janusz twoje słowa "..w końcu jesteś LOB" mam rozumieć tak, że miałem ich olać ? Raczej nie wydaje mi się, że o to Ci chodziło sądzę, że chodzi Ci dlaczego mnie nie było na LOB Party. To juz głębsza sprawa. Myślę, że na najbliższym LOB Party przy piwie jak pogadamy zrozumiesz moją decyzję o odwołaniu wyjazdu. Nie jest to żadna tajemnicy tylko, że już się za bardzo rozpisałem. Ale z góry i tę drugą interpretację Twych (moja interpretacja) słów wyjaśniam. Powiem szczerze, że nie było to dla mnie istotne czy osoba jest z OKP czy z innego klubu. Po prostu znam kilku ludzi z Trójmiasta są dobrymi kolegami również w potrzebie oferuja swą pomoc także uważam, że wręcz udzielić im pomocy to obowiązek i tyczy sie to również całego grona LOB, jeżeli ktoś z LOB będzie takowej pomocy potrzebował również mu pomogę z miłą chęcią zgodnie z deklaracja jaką podjąłem w ramach club assistance.

Kurna miało byc w telegraficznym skrócie.

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
Powiem szczerze, że nie było to dla mnie istotne czy osoba jest z OKP czy z innego klubu.



Brawo Gieroy tylko pogratulować takiej postawy. Chyba każdy z nas stojąc gdzieś na trasie chciałby by udzielono mu pomocy jeśli jest w potrzebie. I to raczej nie jest ważne czy to członek LOB czy OKP. Jest to przede wszystkim posiadacz autka, tym bardziej że jednak Opla. Może kiedyś ktoś nam pomoże i nie zapyta z jakiego klubu jesteś!
Uważam że nawet wspólna lista Asistance z OKP ma sens choćby z tego powodu że ich/nas (bo też należę do OKP) jest duużo więcej. Wiadomo że trudno oczekiwać że poholują nasze ciężkie Auta Astrą czy Corsą ale jednak jakąś pomoc możemy zaoferować!

Jeszcze raz Gieroy Bravo, Bravo

Przy okazji zapytanie Czy nie mogę się wpisać na tę listę Asistance jeśli mam tylko "Are you LOB?"
  
 
Gieroy, nie wiem czemu się irytujesz, z twojej relacji o powrocie po dłuższej przerwie nie ma nic o przygodzie z chlopakami z OKP, więc skąd niby mam o tym wiedzieć?. Jeśli już jednak o tym mowa, to byłoby fajnie, gdybyś od razu powiadomił Res-a o zaistniałej sytuacji, dzięki czemu z pewnością nie świeciłby oczami przed adminstracją ośrodka, reszta wiedziałaby co się z tobą dzieje i jeszcze byśmy za twoje zdrowie wypili, a tak to wyszło jak wyszło. I dla jasności nie chodzi mi oto, że nie byłeś, tylko, że się nie odezwałeś do nikogo aż do teraz. Wyskakiwanie na mnie że jakoby jestem przeciwnikiem udzielenia komukolwiek pomocy jest nie na miejscu i nie na temat.
Co do twojej postawy i udzielonej pomocy moje słowa uznania, uważam, że każdy z nas powinien postąpić tak samo. W końcu stanowimy grono użytkowników OPLA niezależnie czy jest to CORSA czy SINTRA.
Do zobaczenia na SŁOK.
Janusz
  
 
Nie no Janusz nie irytuje się tylko moze trochę źle odczytałem twoje intencje. Internet to piękna sprawa ale nie jest w stanie wszystkiego przekazać. Raczej odczytałem to jako pytanie co tam robiłem a Tobie chodziło o to co tam się działo a mnie pytasz jako tego, który ma blisko i może coś wie. Niemniej nie miałem nic złośliwego ani uszczypliwego na myśli. Również pragnę Cie utwierdzić w przekonaniu, że nie posądzam Ciebie o brak życzliwości w stosunku do innych kolegów. Jestem jak najbardziej daleki od tego. Jakby co to przepraszam. Co złego to nie ja. Jeżeli chodzi o odwałany pobyt to spieszę z informacją, że jak dobrze pamiętam w weekend poprzedzający informowałem RES-a o mozliwości zaistnienia takiej sytuacji nie chcąc go stawiać w przed faktem dokonanym. Także starałem się załatwić sprawy po męsku.

Pozdrawiam i do rychłego zobaczenia
gieroy
  
 
Witam, Witam..... !!!
sprawa zlotowa przeniesiona na prv, tak w gwoli informacji.


Pozdrawiam

Robert
  
 
Gieroy witam i od razu pytam!
czyżbym miał w polsce klona mojej Omy ???????bo ja 15.08 siedziałem na działce i nigdzie nie jeżdziłem . musiałeś się tej Omie zbyt słabo przyjrzeć.?! Jak można pomylić moją Omę !
  
 
Kurza twarz Totr dałbym sobie jaja ogolić że to twoja bestia !!!??? Też myślałem że taka jest tylko jedna w Polsce

[ wiadomość edytowana przez: gieroy dnia 2003-08-31 21:02:37 ]