MotoNews.pl
  

średnica tarcz hamulcowych [Corolla E-12]

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Stanąłem prze koniecznością wymiany tarczobębnów w Toyce. Niestety do mojego modelu (1,4 VVTi) są przewidziane dwie średnice 258 i 269 mm. W serwisie tajoty powiedziano mi:"Proszę zostawić samochód,na pewno założymy tarcze o odpowiedniej średnicy" . ( przy okazji: tylna tarcza kosztuje 480zł/szt, a tylne klocki 360 zł/kpl) Tyle na temat pomocy serwisu . Przód mam na tarczach 255mm. Możecie coś doradzić????


[ wiadomość edytowana przez: Talus dnia 2010-08-25 21:57:29 ]
  
 
Zdejmij koło,zmierz tarcze i kup identyczne.
  
 
Są dwa rozmiary tarcz hamulcowych-(nigdy nie mierzyłem więc nie znam rozmiarów dokładnych)-
te mniejsze są do modeli z silnikiem benzynowym
a te większe do diesla i do TS
,ciekawe że w serwisie tego nie wiedzieli,to jakieś patałachy były.
  
 
wszystko zależy gdzie auto został o wyprodukowane jap czy gb,w katalogu intercarsu mają to podzielone,klocki też sa inne wersja japońska przypomina trochę trójkąt
  
 
Cytat:
2010-08-24 19:49:41, profesorr pisze:
wszystko zależy gdzie auto został o wyprodukowane jap czy gb,w katalogu intercarsu mają to podzielone,klocki też sa inne wersja japońska przypomina trochę trójkąt



tak,faktycznie do japońca też są inne tarcze i klocki.
  
 
Cytat:
2010-08-24 08:48:03, syd pisze:
.....ciekawe że w serwisie tego nie wiedzieli,to jakieś patałachy były.


Podejrzewam,że wiedzieli. Tylko to taka "bezinteresowna nieżyczliwość", żeby klient za dużo nie wiedział i zrobił u nich.
Zmierzyłem tarcze-258 mm i samochód wyprodukowany w gb
  
 
Cytat:
2010-08-25 11:16:45, JaRabbit pisze:
Podejrzewam,że wiedzieli. Tylko to taka "bezinteresowna nieżyczliwość", żeby klient za dużo nie wiedział i zrobił u nich. Zmierzyłem tarcze-258 mm i samochód wyprodukowany w gb


To akurat dziala jak nic na szkode firmy.Po pierwsze skoro nie wiedza to lepiej do nich nie jechac,a po drugie jak mi ktos wyjezdza z takim textem ,to chocby z przekory pojade do kogos innego.
Rozumiem kiedy chodzi o jakas tajemnice firmy lub sposob naprawy do ktorego dochodzilo sie dlugo i mozolnie ,a teraz mozna na tym zarobic,bo inni nie wiedza.
Doswiadczenie nauczylo mnie ze jezeli ktos jest niemily,lub mi cos tlumaczy i nic z tego nie rozumiem,to on tez nic niewie i wali scieme
Sam osobiscie odsylam czasem klientow do kogos kto podstawowe czynnosci moze zrobic taniej odemnie,zostawiajac sobie to czego inni nie zrobia a u mnie kosztuje odpowiednio do skali trudnosci.Uwazam ze takie podejscie jest w porzadku,trzeba ludziom dobrze zyczyc ,to samemu tez wtedy sie dobrze wiedzie.
Tak to jakos jest w zyciu ze jak komus zrobisz przysluge to potem kto inny zrobi tobie.
  
 
Bigelektron za takie podejście życzę ci wszystkiego najlepszego