AZOT w kołach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Nie wiem czy to bedzie jakis news ale dzis w ramach promocji mialem okazje zmienic powietrze w kółkach na.....azot. Pomyslalem czemu nie i teraz jestem baaaardzo zadowolony Cisnienie mam we wszystkich po 2 atmosfery.Ale naprawde warto bylo to zrobic-samochod zrobil sie cichutki, nic nie stuka, nie czuc studzienek, jakis malych wyboi czy łączeń asfaltu.SAMOCHÓD PŁYNIE Przy wiekszych predkosciach (sprawdzalem jadac z pracy) trzyma sie lepiej niz "na powietrzu".Poprostu super
  
 
Znajomy mojego ojca ma AUDI A4 kombi 2,8 TurboDiesel 170 KM z 2001r, felgi 17" i tez AZOT. Mowi, ze nie ma zadnej roznicy. Tylko felgi mniej narazone sa na korozje, a koszt napelnienia znacznie przewyzsza korzysci z napompowania AZOTEM. Ja sam nie mialem okazji tego sprawdzic, wiec dziele sie opiniami innych. Napisz prosze dlaczego tak poprawila sie trakcja w Twym Espero? Co sie dzieje jak zlapiesz gume (odpukac)?
pozdrawiam
  
 
Cytat:
Co sie dzieje jak zlapiesz gume (odpukac)?



jak to co???? azot ucieka
  
 
hmmmmm no nie wiem czy nie ma-moj znajomy ma BMW 5 i chwali sobie bardzo. A dlaczego poprawiłe sie trakcja-szczezrze mowiac sam nie wiem bo nie jestem orłem z fizyki ale powiedziano mi ze azot podczas jazdy sie nie nagrzewa jak powietrze i jakos lepiej opony trzymaja sie drogi.Poza tym jak pisalem nie czuc tak bardzo studzienek i innych wyboi.Mowie tylko swoje zdanie i to co zaobserwowalem.Moim zdaniem warto bylo.
  
 
-JACO- jak zwykle bezposredni. Chodzilo mi o wieksza trudnosc w ponownym jej napelnieniu; czy jest choc 10% miejsc u mechanikow, gdzie mozna skorzystac z tej uslugi i ile to kosztuje?
  
 
Juz mowie-koszta napełnienia jednego kółka to 7pln.Ja dzis mylem auto a obok myjni jest wulkanizacja i tam wlasnie w ramach promocji mi napelnili tym azotem.Jak złapie kapcia czy zejdzie mi ten azot to tam sobie go uzupelnie.Poza tym po napelnieniu kol azotem koles maluje na czerwono zakretki wentyli ale po co to nie pytajcie bo nie wiem-nie zapytalem.Pomalowal i juz
  
 
Cytat:
-JACO- jak zwykle bezposredni.



no to teraz powaznie (informacje zaciągnientę ze strony Norauto):

korzyści napełniania opon azotem:

EKONOMICZNIE
- oszczędność paliwa dzięki zmniejszonemu oporowi toczenia
- przedłużenie życia opony nawet do 20% poprzez równomierne zużycie bieżnika oraz zachowanie stabilnego ciśnienia
- minimum trzykrotne wydłużenie przerw miedzy kolejnymi kontrolami ciśnienia

BEZPIECZNIE
- zapewnienie lepszej przyczepności opon do podłoża, szczególnie na zakrętach, lepsza skuteczność przyspieszania i hamowania na trasie normalnej lub na drodze wysokiego ryzyka (np. w górach...).
- zwiększenie trwałości ogumienia dzięki ograniczeniu ilości mikropęknięć wynikających ze zbyt małego ciśnienia

EKOLOGICZNIE
- zmniejszenie zużycia paliwa wpływa na ograniczenie emisji związków toksycznych
- zwiększenie trwałości opon przyczynia się do ograniczenia objętości odpadów przeznaczonych do przeróbki

Koszt napełnienia 4 kół - 19 zł.
  
 
Ludzie, gdzie wy zyjecie?
W najblizszym zakladzie oponiarskim obok mnie napelniaja azotem przy jakiejkolwiek robocie z kolami za darmo a Secur Pneus'em (o tym pisal Jaco) po 2,50zl za kolo.
Caly bajer polega na tym, ze azot czy Secur Pneus nie rozpreza sie tak bardzo jak powietrze (zawierajace przeciez wilgoc) pod wplywem temperatury. Jesli cisnienie w kolach sie nie zwieksza to i mniej go uchodzi a rozgrzane np w lato od asfaltu kola nie robia sie twarde.
  
 
Było już na ten temat kilka dyskusji w necie i fachowcy fizycy określili ten pomysł jako następny wyciągacz pieniędzy od naiwnych. Jedyna różnica to, ze względu na brak tlenu, mniejsza korozja. Powietrze, to przecież w 75,5% czysty azot. Kompresory posiadają odwadniacze, gdzie skrapla się woda przy sprężaniu, więc w oponach jest sucho. Różnice fizyczne (rozszerzalność cieplna i inne) pomiędzy czystym azotem i powietrzem są praktycznie niezauważalne. Ale jeśli ktoś chce płacić za napełnianie azotem, jego sprawa - poprawi sobie własności trakcyjne o 0,00001% .

Pozdr Czedu
  
 
Ja pierd... z wami dyskusja to jak ze sciana!! Nikt nie ma ale wszyscy wiedza i sie na wszystkim znaja. Pozjadaliscie wszystkie rozumy czy co?? Albo wszystko ganicie panowie wszechwiedzacy albo wszystko sie podoba-zero zdrowej dyskusji!!! Naczytacie sie w tym internecie albo nasłuchacie sie jakiegos pana Henia i juz klapy na oczach.Ja mowie swoje zdanie i ze lepiej sie jezdzi bo mam ten azot i nie powtarzam jakis pierduł ze ktos w labolatorium cos zbadał.
  
 
przepraszam za moja niekulturalna wypowiedz ale musialem bo skoro mam i roznice sie odczuwa to cos w tym jest a nie 0,000001 % poprawy
  
 
Jak wszystkie nowinki w motoryzacji, tak i ta wzięła się z Formuły 1.
Drugą branżą, gdzie stosuje się pompowanie kół azotem jest lotnictwo.
Tak w lotnictwie jak i w Formule 1 koniecznością jest wyeliminowanie wszystkiego co mogłoby być przyczyną pożaru.
W rozgrzanych oponach Formuły 1 i w samolotach podczas lądowania może powstać w oponach mieszanka wybuchowa z drobinek kauczuku, dlatego tlen z wiadomych powodów zastępuje się azotem.
Tak więc podobnie jak czedu uważam, że jest to czysta komercja i naciągactwo, jeżeli oferuje się ten sposób do pompowania opon w "cywilnych" samochodach.
Ale jeżeli komuś się lepiej jeździ na azocie niż na powietrzu (autosugestia jest bardzo mocna) to przecież nie należy tego zabraniać ani krytykować
Jedyną korzyść jaką widzę w naszych autkach, to wolniejsze starzenie się gumy od środka. Z zewnątrz i tak się utlenia doskonale
  
 
to ja juz kuwa nic nie wiem-moze zmeczony po robocie bylem i mnie ten espero tak pieknie jechal ale jezdzilem tez beemka i faktycznie jest lepiej-wiec ja juz nie wiem

SORY JAK KOGOS OBRAZILEM
  
 
A ja roznic jesli chodzi o trakcje nie odczuwam natomiast jest faktem, ze roznice w cisnieniu sa minimalne w porownaniu z tymi jakie wystepowaly przy pompowaniu kol samodzielnie na stacji przy pomocy sprezarki.
  
 
A ja mam w d... wywody i pseudo oraz niepseudo fizyczne opinie internetowe itp. Od 3 lat sam siebie dobrowolnie "naciągam" na pompowanie kółek azotem Jestem przekonany, że to korzystne rozwiązanie i zadowolony. Na początku płaciłem po 6zł za kółko teraz po 2,50. Więc niech mnie "naciągają" na te całe max. 10zł rocznie.../bo przy zmianie sezonowej mam azocik za friko/....i będę się śmiał z tych oburzonych...Czy Was ktoś do tego zmusza!!! Siejcie herezje, że to herezja i sypcie plotami bo macie taki nastrój a ja będę sobie pompował kółka azotem bo nastrój mam inny i inne zdanie na ten temat. Amen!
  
 
Ja też jestem za tym, żeby jak najszersze grono właścicieli samochodów pompowało sobie koła azotem. Dzięki temu firmy produkujące tlen, dwutlenek węgla, czy argon zagospodaruje sobie odpad produkcyjny, czyli azot, który do tej pory musieli wypuszczać w atmosferę.

Pozdr Czedu
  
 
oj jak zwykle kłutnia a ja powiem tak pompowałem azotem koła w poldku bo akurat tam gdzie robiłem koła taką opcje mieli teraz niepompuje żadnej róznicy nie zauwarzyłem i zauwarzyc w jeżdzie się nieda.! Jedyne co niepodważalne to fakt że azot nieniszczy gumy.!!! i dlatego używa się go do pompowania opon co zapobiega parceniu i sztywnieniu gumy oraz powstrzymuje korozje felg od wewnatrz i to tyle oporacja zalecana dla ludzi którzy długo urzytkują jeden komplet opon czyli jeżdzą delikatnie i na kilka lat im gumy straczają dla tych którzy wymieniają opony raz na 2 lata operacja niewnosi żadnych korzyści.!

I tyle na temat azotu w kołach wybór nalerzy jak zwykle do kierowcy i jego portwela czy go stać czy nie na wydanie 20pln na azocik.! ja uznałem że dlamnie to nic niewnosi pozytywnego i dlatego przestałem stosować ale na to pytanie każdy musi sobie sam odpowiedzieć czy mu trzeba azota czy nie.
  
 
Azot... hmmm... myślę o helu - auto by się trochę unosiło nad jezdnią. A co do ochrony opon i felg - to jest tak jak z tym noskiem, co to amerykańcy na swoje szewrolety i błiki nakładają. Nosek jest elegancki jak prosto z salonu, a wokół rdza. Podobnie będzie z oponami i felgami - wewnątrz piękne i czyściutkie, a na zewnątrz sparciałe i przerdzewiałe.
  
 
a ja wam powiem że azot ma jedną przewage nad tradycyjnym pompowaniem. - jest odporny na działanie temperatuty....i to wszystko.
Opony napompowane w normalny sposób do 2.2 atm przy temp 20stC bedą miały 2,0 atm przy 0 st C

Petersen nikt nie twierdzi że mówisz nieprawde......autko płynie.....gdyż masz za mało powietrza. Jak znam zycie wcześniej miałeś 2.2 , teraz nabili Ci na 2.0 ....i stąd ta różnica.

Dodam że ja pompuje przód i tył na 2.2 , a jak jade z przyczepą to tyl na 2.4