Czynnik klimatyzacji

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, z nadejściem cieplejszych dni zabieram się za remont auta.
W pierwszej kolejności chcę zdemontować klimę, i w związku z tym moje pytanie - jak pozbyć się resztek czynnika z układu- czytałem gdzieś, że to jest bardzo trujące ustrojstwo - wolałbym nie wytruć środowiska przy odkręcaniu rurek.
pozdrawiam
  
 
Nie jest trujący, spox (co nie znaczy, że nadaje się do oddychania ).
Jeśli miałeś rozszczelniony skraplacz (lub w ogóle układ klimy), to dawno już go tam nie ma.
Jeśli klima jest cała, to po kiego grzyba ją demontować
Czynnik z układu można najlepiej odciągnąć u klimiarzy przy pomocy tzw. stacji odzysku.

Pzdr.
  
 
dzięki za info, czynnik jest, syczy po wciśnięciu zaworka, ogólnie ustrojstwo nie działa, naprawa tego ciut kosztowna do korzyści, będę demontować ze względu na zbyteczny ciężar i zagracanie i tak ciasnego przedziału maszynowego.
  
 
Chyba się starzeję....
Ale luz....
Kumplowi szwankowawszy hamulce.
Dam mu cynk żeby całość zdemontował - mniejsza masa, lepsze osiągi.
  
 
Mój aku też już powoli szykuje się do eutanazji.
A waży więcej niż sprężarka klimy.
Mhm...



Pzdr.


[ wiadomość edytowana przez: roland66 dnia 2009-03-14 22:23:42 ]
  
 
Cytat:
2009-03-14 20:04:42, malbert pisze:
będę demontować ze względu na zbyteczny ciężar i zagracanie i tak ciasnego przedziału maszynowego.



Nooo... i może z pół wora zimnioków się zmieści pod maską.
  
 
nie no bez żartów... można sobie zdemontować różne rzeczy z auta, ale klimę??
  
 
Cytat:
2009-03-15 11:51:41, Robert_S pisze:
nie no bez żartów... można sobie zdemontować różne rzeczy z auta, ale klimę??


klimę można co najwyżej zamontować
  
 
A mi kolega powiedział że klima jest zbyteczna bo uzywa się jej tylko jak jest ciepło-dziwna teoria
  
 
A ogrzewania się używa tylko wtedy, gdy jest zimno. Tylko jak jest zimno to się mogę cieplej ubrać, a jak jest upalnie to co zrobię? Nawet na goła jest upalnie.
Zresztą pomyślmy ile rzeczy w aucie jest zbędnych... np. takie kierunkowskazy. Jedzie się np. 2 godziny, a kierunkowskazów się poużywa raptem pół minuty, a nawet mniej bo one świecą tylko w przerwach.
  
 
Tak odświeżę, bo nic ciekawego znaleźć nie mogę. Kolega klimatyzację nabija z a 120 zł. Nie wiem, czy dużo, czy mało ale napisałem i czuję się lżejszy o parę słów
  
 
Biorąc pod uwagę koszt czynnika to i tak ma ze 200% przebitki... no ale takie są ceny. Sprzęt i robocizna muszą się zwrócić. Ja 2 lata temu za 160 zł z odkażaniem psikaczem jakimś płaciłem.