[K] 125p, polonez silnik 1.6 ohv

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kupię taką oto paść bez osprzętu: OHV 1.6 z poloneza, MUSI być dobry, sprawny i pewny, a nie jakieś zajechane nie wiadomo co które wala się w garażu bo na złom się nie chce jechać. Ma ktoś może? Ogłoszenie ważne przez 2 tygodnie


[ wiadomość edytowana przez: CarvMachine dnia 2010-08-03 14:46:57 ]
  
 
http://allegro.onet.pl/item1168160169_caro_z_gazem_elek_szyby_alusy_oz.html
ZA 500 cały polek bez alu i groków oddasz na zlom i silnik jakieś 100 zł ciebie wyjdzie a jeszcze szyby w prądzie można pogonić


[ wiadomość edytowana przez: fiolek dnia 2010-08-02 15:13:41 ]
  
 
Wiesz, dlatego napisałem że ważne 2 tygodnie, bo później prawdopodobnie jadę po rovera (jeszcze się waham ). Więc jak mam kupować całego woza to raczej z roverem się pomęczę. A teraz idę trochę na łatwiznę- jeśli trafi się niezmęczone ohv i mógłbym je odebrać na zlocie to zostanie w kancie ohv
  
 
Cytat:
2010-08-02 21:57:26, Tybek pisze:
Wiesz, dlatego napisałem że ważne 2 tygodnie, bo później prawdopodobnie jadę po rovera (jeszcze się waham ). Więc jak mam kupować całego woza to raczej z roverem się pomęczę. A teraz idę trochę na łatwiznę- jeśli trafi się niezmęczone ohv i mógłbym je odebrać na zlocie to zostanie w kancie ohv


Tybek kupuj rovera pierdol ohaphałkę, kanta jakiegoś emeryta nie masz więc żalu nie ma a codziennie nie będziesz się musiał martwić, czy odpali...
  
 
Ale ja lubię ten silnik Chociaż 650 w maluchu też lubiłem...
  
 
ciężko o niezamęczone ochapchał - raczej poszukaj tego roweru
  
 
bierz rova i idz od razu w 1,8
  
 
ta i czekaj aż ci uszczelkę wydyma pod głowicą
  
 
Cytat:
2010-08-03 11:05:48, Trool pisze:
ta i czekaj aż ci uszczelkę wydyma pod głowicą



E tam, trwałość uszczelki jest ponoć na 100 tysięcy przewidziana, więc nawet gdybym robił 10 tys rocznie ( a robię z połowę mniej) to jest ponad 10 lat jeżdżenia, więc prędzej zgnije całe auto niż zajeżdżę silnik. Bardziej się waham w tym kierunku- czy chce mi się znów ładować kasę w gówno które po paru latach trzeba będzie spwać, robić, remontować... Ostatnio przy naprawie (chodzi mi o blacharkę) parcha miałem mega kryzys
  
 
uszczelka w kserii jest trwala do czasu przegrzania i przebieg nie ma tu nic do rzeczy

moj r400 ma w tym momencie ok 175k nalotu i na bank nie mial wymienianej uszczelki jeszcze a od czasu jak go mam ( czyli ponad 60k km ) dostaje ostro po dupie - ostro znaczy codziennie tyram go do odcinki - regularnie
  
 
up.