Zakup Corolli

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.

Czy ktos moze mi "profesjonalnie" doradzic, co mam dokladnie obejrzec kupujac corolle (najlepiej kombi) z silnikiem 1.4/1.6 w cenie 27-33kPLN? (nie wiem jaki to dokladnie bedzie rocznik/model, ale pewnie cos okolo '98-'99).

Z wyposazenia tradycyjnie licze na dwie poduszki i klimatyzacje (ile ew. moze kosztowac dolozenie a/c, bo widzialem, ze wiekszosc egzemplarzy w komisach nie jest w nia wyposazona). Skrzynie automatyczna (szczegolnie po obecnych przejsciach z Mazdo/Fordem) moge sobie darowac...

Czy sa dostepne na rynku tansze zamienniki i czesci szrotowe do takiego samochodu?

Pozdrawiam.
  
 
ja kupilem yariske z 99 roku za 23,500 z klima i 2 poduszkami...wersja terra.... musialem do niej dolozyc 1,500 na nowe przednie opony nowe zderzaki....chciaz ze zderzakami nei musialem...

wiec nei wiem moze przeplacilem ale tylko podaje to w celu informacji i porownania...
  
 
Tylko, ze yaris jest grubbo za maly (juz corolla przy cronosie jest dosc mala). A ze tansza, to rozumiem. Swoja droga samochod jest ok (mama znajomego posiada), a co ciekawe mi sie wygodniej siedzi tam z tylu.

Ewentualnie jeszcze rozpatruje P306 break lub elantre wagon. Na megane lub astre II (tez kombi) raczej ne starczy... Ale wstepnie nastawiam sie na te toyote - po nawalajacej ciagle mazdzie mam ochote przetestowac kolejny "(bez)awaryjny" samochod.

Ale powracam do mojego pytania - sprawa jest powazna, a wiecie jak w komisach kreca - nie chce, zeby mi kity wciskali.

Pozdrowienia.
  
 
wcale nei taka mala chyba ze slonie wozic chcesz

a jak mowilem podawalem orientacyjnie ceny...

w komisach to trzeba uwazac bardzooooooooooooooooooooooooooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  
 
Witam ja ci mogę coś podpowiedzieć jeżeli kupujesz używaną
1Patrz na daty produkcji szyb i ich (pochodzenie oczywiście toyota)
2Sprawdź czy mocowania wycieraczek są niepodrapane
3Lakier oglądaj zawsze przy zachodzącym słońcu
4Sprawdź czy osłony na zaciskach akumulatora są całe i wszystkie inne małe mocowania plastikowe w silniku
5 sprawż czy mocowania przednich świateł są orginalne a nie lutowane
6sprawdż czy na czrnych przewodach nie ma śladów farby koloru nadwoźia
7Sprawdż szerokość szpar technologicznych
8sprawdź czy na czarnych wkrętach mocujących szybkę liczników znajdują się na górze nie ma śladów ingerencji (podejrzenie kręcenia licznika)
9sprawdż urządzonkiem grubość lakieru w newlargicznych punktach słupki , pokrywy, boczki
10 gdy to wszystko będzie ok podjedż do serwisu toyoty na sprawdzenie wszystkich mocowań podwozia i ogólnie silnika i podstawowych układów.
11 przejedż się powyżej 160 puść kierownicę i zobacz jak się zachowuje auto
12oglądan auto przynajmniej 2 razy
Powodzenia hubert
  
 
Dzieki.

Czesc punktow "wydumalem" sam, czesc nie przyszla mi wczesniej do glowy. Samochodu raczej nikt mi nie da poprowadzic, zreszta sam tez bym nie dal.
Czy sa jakies newralgiczne punkty? Np. juz czytalem o gumkach przednich reflektorow (pewnie chodzi o te uszczelki/opaski).

Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2003-09-08 00:00:08, tco_tm pisze:
Dzieki.

Samochodu raczej nikt mi nie da poprowadzic, zreszta sam tez bym nie dal.
Pozdrawiam.



Jeśłi sprzedający nie chce Ci dać poprowadzić samochodu, to od razu go sobie opdpuść. Chcesz kupić auto bez jazdy próbnej?
  
 
Mnie to nie dziwi. Czy gdybys Ty sprzedawal swoj samochod, to dalbys go poprowadzic ciamajdzie, ktora wlasnie chce go kupic? Wyobraz sobie sytuacje, ze wyjezdzacie z bramy, ciamajda sie zagapila i bum! Nie ma samochodu, pasazer ma zlamana kosc miednicy, a ciamajda poszla do domu.

Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2003-09-08 08:32:56, tco_tm pisze:
Mnie to nie dziwi. Czy gdybys Ty sprzedawal swoj samochod, to dalbys go poprowadzic ciamajdzie, ktora wlasnie chce go kupic? Wyobraz sobie sytuacje, ze wyjezdzacie z bramy, ciamajda sie zagapila i bum! Nie ma samochodu, pasazer ma zlamana kosc miednicy, a ciamajda poszla do domu.

Pozdrawiam.



Jeśli chciałbym naprawdę sprzedać auto, to musiałbym dać poprowadzić potencjalnemu nabywcy! Jazda testowa to podstawowy punkt przy zakupie auta!!!! W życiu nie kupiłbym takiego kota w worku! Gdy w zeszłym roku szukałem sobie nowego auta, oprócz toyki z bliska oblukałem 2 hyundaie pony i jednego escorta - w każdym przypadku właściciele bez problemu godzili się na jazdę próbną. W przypadku toyoty właścicielka nawet nieco przegięła, bo zapytała: "chce pan jej trochę przycisnąć? To ja może wysiądę i poczekam na zewnątrz, bo nie lubię takiej jazdy"-chciała zostawić auto kolesiowi, którego widziała pierwszy raz w życiu Reasumując, nie kupowałbym czegoś, czego nie mogę sprawdzić, gdyż niemal na 100% jest pewne, iż sprzedający chce coś zataić.
  
 
Cytat:
2003-09-08 11:01:21, Golden_Flyer pisze:
W przypadku toyoty właścicielka nawet nieco przegięła, bo zapytała: "chce pan jej trochę przycisnąć? To ja może wysiądę i poczekam na zewnątrz, bo nie lubię takiej jazdy"-chciała zostawić auto kolesiowi, którego widziała pierwszy raz w życiu Reasumując, nie kupowałbym czegoś, czego nie mogę sprawdzić, gdyż niemal na 100% jest pewne, iż sprzedający chce coś zataić.



Mialem tak samo - zanim kupilem carine to bylem mocno zaiteresowany meganka - umowilem sie z babka na ogladanie, przejechalem sie, a potem sie umowilem znowu na sprawdzenie auta na stacji diagnostycznej (wtedy przyjechal maz) i poprosilem o jeszcze jedna jazde. Gosc powiedzila zebym jechal sam bo pewnie bede chcial przycisnac a on sie bedzie stresowal ze mu auto zajezdzam Na pytanie czy sie nie boi ze uciekne wzruszyl ramionami ze chyba nie uciekne - no to pojechalem.
Chcialem brac ale nie chcial zejsc z ceny wiec od razu zapadla decyzja ze bedzie carinka i nie zaluje
  
 
)Jeżeli ktoś się z Tobą umawia na oglądanie autka to znaczy że rozważa jego zakup. Jak sprzedawałam maluszka to też kobieta chciała przetestować i pojechałyśmy na jazdę próbną - notabene po tej jeździe zdecydowała że bierze.
Pozatym sprzedający na pewno wie gdzie w danej okolicy mozna pojeździć bezpiecznie i w ostateczności może Cię zabrać w takie miejsce (jak nie ma zaufania do Ciebie jako do kierowcy).

Jak sprzedawałam Fiestkę to było inaczej bo była po stłuczce (tak więc o jeździe próbnej nie było mowy - ale ilu chętnych miałam za to
  
 
Polecam corollke polecam, chodz wersja kombi z tych lat co chesz kupic stylistycznie niejest zaciekawa moze pomyśl o liftback, odrobina tańsza a i wyglad przyzwoity!!!

Co do usterek:
1. Skorodowany układ wydechowy(tłumik) sprawd
2. Napewno ze świateł odchodza uszczelki jesli to wersja okularnik
3. Ogólnie ekstra auto !! Jak dobry stan lakieru i ogólnie auta to bierz!
  
 
Cytat:
2003-09-07 15:51:00, tco_tm pisze:
Czy ktos moze mi "profesjonalnie" doradzic, co mam dokladnie obejrzec kupujac corolle (najlepiej kombi) z silnikiem 1.4/1.6 w cenie 27-33kPLN? (nie wiem jaki to dokladnie bedzie rocznik/model, ale pewnie cos okolo '98-'99).
Z wyposazenia tradycyjnie licze na dwie poduszki i klimatyzacje (ile ew. moze kosztowac dolozenie a/c, bo widzialem, ze wiekszosc egzemplarzy w komisach nie jest w nia wyposazona).



Jeśli chodzi o poprzedni model, to taka Corolla kombi ma bardzo mały bagażnik. Nie wiem do czego potrzebejesz tego auta, ale są inne z większymi pakami.

Co do wyposażenia, najlepiej trafić autko po handlowcu, oni mieli niezłe i klima się zdarzała. Poza tym raczej cieniutko. Nawet nowa wersja nie ma bocznych poduszek w wersji Base i Terra, a najdroższa Luna kosztuje tyle, że za podobne pieniądze lepiej kupić inne auto.

Jeśli nie zależy Ci na aucie kupionym w kraju, to wersje ściągane z Zachodu będą miały lepsze wyposażenie. Musisz szukać, a znajdziesz.
  
 
jak sprzedawalem cieniaka to ogladali go u mnei w garazu
zawsze przed umowiona godzina z kims szedelm do garazu i go odpalalem zeby sie silnik nagrzal bo jak byl zimny to ledwo odpalal

najwiekszym zdzwinieniem bylo to ze licznik zatrzymal sie rowno na 71.000km i kazdy myslal ze jakis przekrecany

na szczescie udalo mi sie go sprzedac a koles ktory go kupil dzwonil jeszcze z tydzien ze co zrobic jak nei chce odpalic i takei pierdoly az mu powiedzialem ze to teraz jego samochod i problem

i dzieki temu teraz pomykam yariska
  
 
Cytat:
2003-09-08 17:09:42, conte pisze:
...na szczescie udalo mi sie go sprzedac a koles ktory go kupil dzwonil jeszcze z tydzien ze co zrobic jak nei chce odpalic i takei pierdoly az mu powiedzialem ze to teraz jego samochod i problem



To ja od Ciebie Yariski nie kupię
  
 
A ja polecam ci na kombi corolkę tylko 1.6 (114 KM) silnik A4-FE ale model z 96r z początkowymi nr nadwozia zaczynającymi się na JT....... bo te modele były składane w japonii . Sam mam ale sedana (nic się nie psuje )gdy wlejesz 99 i mobila 1 0-W40 idzie jak rakieta szybsza od nowego opla vectry GTS i równa z alfą 2.5 litra idzie 210-215 charakterystyczne cechy w takim modelu to licznik wyskalowany orginalnie do 240 i opony 65. Jes jeszcze corolka najmocniejsza (z 96 r 1.6 z silnikiem A4-GE ma orginalnie 160 KM) ale strasznie ciężko ją trafić to dopiero idzie oj oj. Nowe corolle montowane są w Angli fajne ale to już nie to. Jak masz klime i kombi i mniej niż 1.6 to już ciężko na trasie przy wyprzedzaniu. A newlargiczne punkty nie sprawdzisz sam jedż do toyoty w radości profesjonalnie podchodzą do rzeczy koszt sprawdzenia ok 95zł.

Powodzenia
  
 
Hm. Ciekawe, czy da sie trafic '96 z poduszkami i klimatyzacja? Poza tym wyglada praktyczniej ten model niz e11 (o ile nic nie myle ). Niestety jest troche stary jak na moje zamiary i pewnie ma duze przebiegi.
Co do Toyota Radosc to bardzo slabe opinie slyszalem, podobno Marki sa znacznie lepsze. Czy to prawda - nie wiem. Wazne, ze juz wiem ile taki przeglad moze kosztowac.

Dzieki i pozdrowienia.

P.S. Przegladam oferty komisow i wyposazenie faktycznie dosc skromne w tych toyotach. Biedny kraj :|.
  
 
Cytat:
2003-09-08 21:53:09, tco_tm pisze:
Hm. Ciekawe, czy da sie trafic '96 z poduszkami i klimatyzacja? Poza tym wyglada praktyczniej ten model niz e11 (o ile nic nie myle ). Niestety jest troche stary jak na moje zamiary i pewnie ma duze przebiegi.



Trafić się da, ale nie od razu i nie od ręki, bo chyba takich w Polsce nie sprzedawali, albo tylko na kilk aindywidualnych zamówień.

Cytat:
Co do Toyota Radosc to bardzo slabe opinie slyszalem, podobno Marki sa znacznie lepsze. Czy to prawda - nie wiem.



My też tak słyszeliśmy, chociaż nie ma reguły. W Wawie najlepiej jeździć do jednego miejsca to Ty ich poznasz, a oni Ciebie.

Powodzenia
  
 
...(z 96 r 1.6 z silnikiem A4-GE ma orginalnie 160 KM) ...

Czy symbol silnika np. A4-GE odczytywac mam z numeru silnika? to te poczatkowe znaki? Czy jak? Bo nie mam o tym pojecia...
  
 
No wiec d.pa i nie ma w wawie zadnych konkretnych e11 kombi na sprzedaz. Ogladalem pare - albo walone, albo poleasingowe. Jedno i drugie z wiadomych przyczyn odpada.

Mimo wszystko sobie je obejrzalem, zeby troche "przetrenowac" temat tego samochodu. Dokladnie powtarzaly sie znane problemy - odklejajace sie uszelki reflektorow, wycieki oleju na polaczeniu skrzynia-silnik, przerdzewiale wydechy i w jednej hustajaca sie kierownica (wyrobione plastikowe lozyska slizgowe). Poza tym kompletny brak wyposazenia - tylko jedna poduszka, centralny czasem, a klimatyzacja to calkowity rarytas.

Sprzedawcy jak zawsze - klamia jak z nut.

Mam pytanie: czy normalne jest, ze po odpaleniu obroty utrzymuja sie na poziomie 900-1000/min? Jak dlugo maja sie ew. utrzymywac. Ile czasu pali sie kontrolka airbagu i czy od razu gasnie po odpaleniu silnika? Jak wyglada oryginalne kolo zapsowe i jaka ma opone? Moze cos jeszcze? Gdzie szukac sladow rdzy, bo na trzech, bialych egzemplarzach bylo widac jej delikatne slady pod tylna klapa, do wewnatrz od lamp, przy gumowych odbojach.

Pozdrawiam.