Pali na 1 gar [126p]

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Odebrałem autko dziś od blacharza, poskładałem to i owo chciałem zapalić doś długo kręciłem ale to chyba wina tego że stał prawie dwa miechy...i odpalił na jednego gara po dodaniu gazu na zimnym przygasa ale na ssaniu chodzi ładnie ( na 1 gar) czego może być to przyczyna ?? czy może być za to odpowiedzialny gaźnik ???
  
 
Nie gaźnik!!! Sprawdź świece, kable, rozdzielacz i zawory....do roboty!!!!!!
  
 
zawory niedawno ustawiałem ale reszte sprawdze.... i jeszcze raz zapytam czy w zadnym przypadku nie może to byc gaźnik ???
  
 
Nie gaźnik na pewno nie u mnie były to świece a konkretnie to mi jedną zalewało przez jeden patent który zastosowałem ale szybko usunąłem. Świece i kable to perwsze do sprawdzenia. Stawiam na świecę ale musisz pogrzebać.

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2003-09-15 22:06:37, Simon_126 pisze:
Nie gaźnik na pewno nie u mnie były to świece a konkretnie to mi jedną zalewało przez jeden patent który zastosowałem ale szybko usunąłem. Świece i kable to perwsze do sprawdzenia. Stawiam na świecę ale musisz pogrzebać.

Pozdrawiam


a jaki to był patent jeśli można spytac ???
  
 
To był dodatkowy nadmuch powietrza wkomponowany w podstawkę pod gaźnik. W podstawce była rurka a wniej dzysza 120 przez którą szło powierze ale pochodziło 2 dni i zaczęły się jaja tzn. nie było wolnych obrotów a później zalewało świecę. Może jakby dysza główna paliwa była w tedy 140 to może by coś z tego było ale tak to lipa i patent upadł.

P.S. Dziś założyłem magnetyzer (dostałem od kumpla) i muszę powiedzieć, że nieco to on daje. To jest magnetyzer BOSH'a ale z jakiej fury to nie mam pojęcia. Kumpel miał ich kilka i jednego rozcięliśmy i gały nam wyszły - w środku ma zwężkę i trochę przypomina strumę. Pośmigałem dziś trochę na nim i odczułem różnice i moje spostrzeżenia są następujące: łatwiejszy rozruch na zimnym jak i na ciepłym, elastyczniejszy silnik i chyba nieco mocniejszy ale to jest ciężko wyczuć bo to zalerzy od war. otoczenia (nieraz jest mułowaty a jak jest chłodniej to zapierdala jak głupi).

Pozdrawiam
  
 
Mialem tak samo Dalem malacza do blacharza-lakiernika, miesiac stal bez przepalania. Zaholowalem go do domu a tu niespodzianka: nie chce zapalic. jak mi sie juz udalo to okazalo sie ze mam kompletnie rozregolowany zaplon i w ogole wszystko jest do dupy. Dzisiaj zawiozlem auto do mechanika i mi wszystko poustawial. Wyregulujesz to bedzie dzialac. Powodzenia
  
 
gaznik nie ma raczej nic do tego.najlepiej proponowalbym ci kupic 4 elektrodowe swiecie briska albo bosha
  
 
aktualnie mam świece boscha ale jednoelektrodowe...przebieg 2000 km
  
 
Ja też powiem: gaźnik niet!! Stawiam na układ zapłonowy i wysokiego napięcia. Zaworki też możesz SE ustawić.
  
 
!. Swiece sprawdz (czy naie ma przebicia - ja mialem nowe iskry i chodzil na 1 gar bo bylo przebicie)
2. Przewosy WN
3. Cewka....
  
 
wymieniłem świece i narazie chodzi...ale za chiny nie moge dostroić gaznika na wolnych chodzi wysokie też są ale jak dodaje gazujest luka po środku obrotów jak dodam gwałtownie gazu nawet gaśnie jak powoli to przydusza mu obroty, ale jak wejdzie na wysokie jest ok...na ciepłym silniku jest lepiej ale też bez rewelacji co to może być ??