Jak zmieniałem płyn w chłodnicy...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jako, że przeciekał mi korek spustowy w chłodnicy którego oczywiście nie ma nabyłem nowy, 7 litrów petrygo... i wg naszej książki p.Morawskiego:
1. odkręciłem korek
2. odkręciłem zbiornik wyrównawczy
3. zlałem stary płyn
4. zakręciłem nowy korek
5. wymontowałem zbiornik wyrównawczy i wymyłem go
6. wlałem wodę celem wypłukania syfu... i weszło jej niewiele
7. odpaliłem auto, zagrzałem aby otworzył się termostat, aby pozostały płyn + woda zwiedziły cały silnik.
8. Zlałem wodę z płynem.
9. Wlałem płyn i weszło... 2 litry
10. Powtórzyłem pkt. 6-8
11. Wlałem płyn i weszło też tylko 2 litry
12. Zrobiłem sobie wycieczkę i płyn ze zbiorniczka wyrównawczego (może z pół litra) zniknął w silniku (na zimno)
I zgłupiałem Myślę teraz jeszcze raz powtórzyć pkt. 6-9 bo ciągle mam wodę... słyszałem też coś, aby kupić i wlać koncentrat.
  
 
nio dziwne płyny kolego to wchodzi chyba 6L i to jak niespuścisz do zera.!!!! ja zawsze odkrecam weże chłodnucy i w ten sposób spuszczam płyn po takiej operacji wchodzi mi 5L.!
  
 
A ja mam korek spustowy z wyprowadzeniem na dodakowy wąż, aby nie lało się po osłonie silnika w prawym dolnym rogu chłodnicy i tak też jest napisane w "mądrej" książce pana Morawskiego - niestety dołączony do opisu rysunek chłodnicy pochodzi z książki serwisowej gdzie nie ma wskazanego korka spustowego.
  
 
Witam!

Jako, że jestem z tematem na czasie to:
1. Piotrek ma racje - wymienialem chlodnice w swoim "pocisku" i mialem to samo .
2. Normalnie to powinno sie chyba spuścic wode gdzieś z bloku silnika (tak miałem w BMW przynajmniej), ale w ESPERO chyba niet takiej śrubki.
3. Wlalem tylko tyle ile weszlo (czyt. ok. 2L), ale mailem wcześniej zalany plynem, wiec powinno być OK.

Dziwna sprawa z tym układem???
PZDR.
  
 
Było już o tym kilka razy, ale może ten sposób ( z pewnoscią nie najlepszy!) Wam coś pomoże ?
Oto link do wymiany płynu
  
 
Już czytałem... nic dalej nie wiem. Myślę wylać jeszcze raz, wlać te 2 litry + dolać koncentratu.
  
 
HEHEHEHE Fachowcy! Zapytałem w sklepie jaki dolać koncentrat i gościu polecił mi sprawdzić w dowolnym zakładzie za kilka zł gęstość płynu i jak będzie niewłaściwa (temp. zamarzania za wysoka) do wylać trochę płynu i wlać nowy. Że też Wy na to nie wpadliście... ale się nie obrażajcie.
  
 
No i kurde kupa Korek zmieniony i z niego nie kapie płyn, ale wykapuje gdzieś delikatnie na zgrzewie w okolicach korka i to nie kapie podczas jazdy, a dopiero kilkadziesiąt minut po zatrzymaniu silnika. Idzie to jakoś z zewnątrz zakleić. Nie jest tego wiele, raptem na 4 x 50 km uleciała może z setka.