Chyba coś z gaźnikiem w 2107 1.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Siema!
Mam taki problem.
Moja Łada 2107 z silnikiem 1.5 jest moim zdaniem troszkę przymulona. Ma instalację gazową ale to chyba jest gaźnik. Gdzieś na forum ktoś podał, że w niejeżdżonych Ładach ( moja ma 22 lata i 47 tyś. przebiegu) blokowały się przepustnice w gaźniku.

Pozwoliłem sobie zrobić mały eksperyment, mianowicie:
Powszechnie wiadome jest, że samochód z instalacją gazową gdy wciśniemy pedał gazu w podłogę na obrotomierzu pokaże, że wskazówka przekracza poziom odcięcia zapłonu na benzynie. Z tego co mi się zdaję to na benzynie wskazówka ta powinna troszkę przekroczyć czerwone pole. A u mnie na gazie jest psikus... Dojdzie do żółtego 5000-5250rpm i dupa... dalej nie chce.


Wniosek:
W gaźniku jest chyba coś nie tak, wnioskuję że może się blokować i jeden wlot nie otwiera się na maksimum i dlatego Łada nie ma przyspieszenia( powyżej 100 to już jest mission impossible). Np.: Wracając któregoś listopadowego dnia z Warszawy a tak "depłem"sobie i przyspieszanie od 120km/h do 125 km/h zajęło UWAGA około minuty około 1-2 km drogi. No to przecież to są normalne jaja. Chociaż jak to mówi mój dziadek pierwszy właściciel samochodu : "Nauka radziecka zna takie przypadki "


Moje pytanie brzmi czy ktoś z was miał podobne problemy i jak się ich pozbył?

Za odpowiedzi bardzo dziękuję i pozdrawiam Ładziarzy!!!
  
 
No to zrzuć pokrywę filtra i zobacz czy się przepustnice otwierają do pełna. Może potrzebna regulacja gazu. kiedy filtry od gazu wymieniałeś? Regulacja zaworów kiedy była robiona? Może gaźnik jest przytkany jakimś syfem? Nie oczekuj że auto stało parę lat i będzie jeździło zajebiście.

[ wiadomość edytowana przez: Kuba2107 dnia 2012-01-26 23:13:34 ]
  
 
Cytat:
to chyba jest gaźnik


A skąd taki wniosek? przecież
Cytat:
u mnie na gazie jest psikus... Dojdzie do żółtego 5000-5250rpm i dupa... dalej nie chce


Na gazie to gaźnik generalnie jest zbędny. Nie napisałeś co dzieje się na benzynie, bo to byłoby bardziej miarodajne w ocenianiu stanu gaźnika. Jeśli na benie wkręca się wyżej, to (oprócz syfu w dojściu LPG) może być po prostu mocno (oszczędnie) skręcony zawór między parownikiem a mikserem (ten na przewodzie).
Poza tym pytanie - co znaczy
Cytat:
moim zdaniem troszkę przymulona

?
Moja ma taki sam silnik i też jest troszkę przymulona... względem wielu nowszych aut. Za to w porównaniu do Łady teścia z identycznym silnikiem zbiera się lepiej i silnik ma lepszą kulturę pracy
Poza tym kto jeździ na codzień (bo to przecież LPG, więc chyba nie rajdówka) na 5000 obrotów? No chyba, że pomiar robisz z pedałem w podłodze na postoju, a więc bez obciążenia i o tym warto by napisać. W swojej 5000 obrotów podczas jazdy wykręciłem ze 2 razy przy wyprzedzaniu na III biegu, bo szkoda mi silnika na takie "ekstrawagancje" w aucie, które słuzy mi codziennie.
  
 
Już odpowiadam, eksperymenty robiłem na postoju nie cisnąłem jej do 5000 rpm na drodze. Chyba jak poprzednik ze 2 razy na III-im przy wyprzedzaniu tak pocisnąłem a tak to nigdy.

Na benzynie samochód nie pracuje ze 5-6 lat? Albo i więcej. Ostatnio wyczyściłem bak i zlałem benzynę, to 1/3 zbiornika to był jakiś syf. Samochód po prostu nie odpalał na benzynie i na niej również nie jechał. Dlatego ogólnie mam zamiar zabrać się za serce i żyły. Bo teraz zima i z odpalaniem są problemy. Czasem to tak koło 10 minut odpalam.
A benzyna to benzyna.

Co do filtrów i innych, samochód na własny użytek dostałem niedawno, więc powiem szczerze: nie wiem dokładnie.
Ale regulacja gazu była robiona chyba rok temu, a filtry to nie wiem czy kiedykolwiek były wymieniane.

Dodam, iż mój dziadziunio samochodem jeździł sporadycznie kilka razy do roku gdzieś na dłuższe wyprawy.


  
 
No odpalanie na gazie w zimie nie jest za zdrowe i łatwe dla auta... zrób tak żeby jeździł na benzynie i wtedy poczujesz łada nie jest wcale zamulona.
  
 
Moja całkiem prywatna rada - szkoda mordować rozrusznik i aku na takie odpalanie. Jeśli już MUSISZ (tak naprawdę, a nie nadużywać) to mam prywatny (choć u mnie zbędny) patent. Trzeba wozić aceton i benę w bagażu. Jak auto nie pali na LPG, odkręcasz dekiel filtra powietrza, wpuszczasz dosłownie 2 krople acetonu i parę kropli benzyny, zakręcasz dekiel i odpalasz na LPG. Zadziała na pewniaka, o ile nie zamroziłeś przedtem parownika - sprawdzone empirycznie ubiegłej zimy, gdy miałem stary aku i obawiałem się, co będzie jak nie zakręci od razu. Na szczęście nie musiałem z tego korzystać, bo sam uważam, że jest to metoda z gatunku "stoję zimą w lesie ciemną nocą". Sam na benie nie jeżdżę, ale zdecydowanie polecam utrzymywać sprawność zasilania benzynowego, bo w końcu to właśnie paliwo było podstawą konstruowania silnika.
Co zaś 5000 obrotów na postoju - może to oznaczać słabą kondycję silnika (pomiar kompresji się kłania) lub niewłaściwą ilość mieszanki, lub też jej niewłaściwe proporcje. U mnie taki objaw był jak mocno skręciłem zawór gazowy na wężu. Wolne były OK, pod butem wkręcał się na 5000, ale jak wyjechałem na drogę, to auto na III jechało do 4000 obrotów, a na IV to wcale nie chciało jechać. Mieszanki brakło i d... nie jazda. Dlatego napisałem, że muli czy nie ocenia się podczas jazdy.
  
 
Właśnie o takie odpowiedzi mi chodziło!
Wielkie dzięki panowie.
Co do prędkości mam identycznie na III do tych 115 się rozpędza potem IV i V to tylko do utrzymania prędkości aby silnika nie żyłować bo i tak nie przyspieszy. Wciskam pedał w podłogę i oznaką tego jest tylko strzałeczka na czerwonym polu na ekonomizerze bo nic innego o tym nie świadczy, że mam wciśnięty gaz w opór.

Także jeszcze raz wielkie dzięki

PS: Z wlewaniem benzyny do gaźnika już kombinowałem ale gdy chciałem sprawdzić czy zadziała na benzynie i owszem odpalał pięknie ale tylko tyle bo za pare sekund gasł :/

Pozdrawiam serdecznie
  
 
Jezeli wkreca sie silnik tylko do 5000 na gazie, oznacza to, ze moze gdzies byc zgnieciona rura od gazu i dostaje za malo gazu.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим