MotoNews.pl
  

Beskid

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
http://www.auta.b7.pl/beskid2.htm moze juz to widzieliscie, ale jesli nie to warto zobaczyc. moim zdaniem syf na maxa...
  
 
przod to pod "kzysia" podchodzi moze wlanie na tym bazowal go robiac??
  
 
Nie mów syf - widziałeś go na oczy? Bo ja tak, auto powstało kupę lat temu, bo gdzieś w latach 80 i moim zdaniem wyprzedzało swoją epokę i szkoda że do niedostało się do pordukcji.
Podobnie jak z Syreną 110, albo wielbionym przeze mnie Ogarem (siedziałem w nim )
  
 
a jak wygasły na niego papiery w urzedzie paptentowym to renault pokazalo na drugi dzień twingo które jest samochodem bardzo podobnym co zauważyli nawet za granicą, jak zwykle polak potrafi tylko nie umie tego wykorzystać...
  
 
jak na tamte czasy autko wygladem wyprzedzało je conajmniej o kilkanaście lat , ale polacay jak zwykle zaprzepaścili swoje szanse
  
 
Człowieku sam jesteś syf.

Te auto zostało zaprojektowane na przełomie lat 70 i 80 i jak na tamte czasy wypzredzało swoją epokę pod prawie każdym względem.

Gdyby nie to że nasz popieprzony rząd wpóścił do fabryki FSM włochów ze swoim Cienkim, w który jest połowę patentów z Beskida to pewnie po Polsce śmigalibyśmy Beskidami na nie Cienkimi.

Poza tym zauważ nie nie był to samochód produkcyjny a prototyp, a takie auta mają wiele niedociągnięć. Myślisz że Mercedesy, BMW czy nawet Cienie odrazu wyglądały pięknie. tez zanim weszły do produkcji prezentowały się całkiem inaczej.

Ja tam żałuję że nie wszedł do produkcji, tak samo zreszta jak Ogar, Wars czy inne prototypy. polscy inżynierowie są (byli) naprawde nieźli, ale za komuny nie pozwalano im na zbyt wiele a teraz pouciekali i projektują i pracują dla zagranicznych koncernów.

Jeżeli dobrze pamiętam to jeden z projektantów Beskida brał udział w projektach Matiza i Seicento.
  
 
Może troszkę inaczej - Beskid miał byc następcą Fiata 126p - takie były założenia konstruktorów. Jak ktoś z Was Forumowiczów czytał dobrze informacje - m.in. w czasie projektu Beskida - brano średnią wzrostu populacji Polaków w tamtym czasie - czyli był projektowany "na miarę". Silniki - silnik na początku produkcji to silnik od 126p tyle, że z przodu to lekkim tuningu i do tego ciekawostka miał być chłodzony cieczą, inny silnik to ten który jest w CC900 i SC900. Zawieszonko - jak w innych dzisiejszych maluchach - nie mam na myśli 126p. I jeszcze wiele innych zalet.

A czemu Beskid nie wszedł do seryjnej produkcji - no cóż - to była wina "Kochanej Komuny" - "Wielki Brat ze Wschodu" - przecież bez ich zgody nic nie można było dosłownie nic. I nie mówcie, że Polak potrafi a nie umie tego wykorzystać. Otóż nic nie można było twedy zrobić.

I na koniec - tak sobie myśle - że jakby Beskid był produkowany od 1988 roku (nie pamiętam od kiedy miała ruszyć produkcja) - to dziś bym nim jedźił. I cio - byśmy byli na forum - BESKIDA.


3majcie sie mocnio
  
 
moze i bylo zaawansowane technicznie, dane mowia same za siebie, polskim inzynierom tez nie mam nic do zarzucenia, ale stylistom napewno.

Ten samochod wyglada jakby powstal dla potrzeb Sexmisji 2, albo Pana Kleksa w kosmosie... Brakuje mu tylko plastikowych karabinkow po bokach, takich mrugajacych na rożowo i zielono.

W tym czasie na swiecie powstawalo wiele samochodow i ich wyglad zewnetrzny nieraz jest lepszy od wspolczesnych aut.

Doceniam wasze wzburzenie ale badzcie realistami.

Pozdrawiam
  
 
moze i wyglada koszmarnie..ale prawda jest taka ze na podstawie beskida panowie inż. z Renaulta zrobili Twingo, na którym to zrobili dość pokaźną sumkę.
Ale cóż sie dziwić to jest Polska ! I tu po prostu nic nie ma prawa wyjśc
  
 
Mi sie Beskid zawsze podobal i wolal bym go teraz widziec na drogach niz CC..No i jak by nie bylo to bylby praktycznie drugi (no moze trzeci) calokwicie polski samochod..
  
 
Prosba do moderatora- zmienmy tremat tego posta na 'beskid' - nie osmieszajmy sie nazywajac nowoczesny wowczas, polski prototyp syfem.

Kazdy ma swoje zdanie, szkoda tylko ze F&F staje sie klubem malucha i ze nie potrafimy uszanowac tradycji polskiej motoryzacji...

Pozdrawiam
  
 
mam kawałek starej gazety (z chyba 81roku) gdzie był pierwszy raz opisany ten samochód. Auto moze sie podobac ale trzeba by je obejrzec. silniki miały chyba bisowskie tam trafić... auto 100x lepsze od malucha. niestety nie weszlo do produkcji. Pododbno wyprodukowano 300 sztuk. Chciałbym jedną dorwać
  
 
dorwać - remont zrobić - aluski - i wiecie co jest w nim dobre - że ma przedni napęd - a silników na przód ze skrzynkami jest dużo - jakiś silniczek lepszy włożyć, nie musi być mocny - bo wagę ma jak maluszek - zawieszonko obniżyć - i wydeszek

Ale bym go nie przerabiał - ich jest za mało - jeździłbym taki jaki jest - tylko pewnie remoncik trzeba by było zrobić

Ale szkoda że ich nie ma - bo byśmy wpyprzedzili rozwojem Renault
  
 
Dejta (bez obrazy) ale pierdolisz jak potrzaskany. Przyjrzyj sie beskidowi i porowanj go z twingo lub z mercedesem klasy A. Nie widzisz roznic ? A moze nie wiesz ze prace nad znim zaczely sie w 1973 roku ? Ze palił 3,9 l/100 i mial 0.35 cx ? Ja jestem dumny z tegoze Polsacy mogli cos takiego zaprojektowac i tak wyprzedzic czas, a okreslenia typu syf pozostaw sobie do okreslenia tej masowej sieczki co teraz produkują.

PS: Jesli chcecie wiedziec wiecej tu mam artykul ktory wysylalem jescze na stare forum. Zajmuje kolo 450 KB.

http://podstep.republika.pl/beskid.jpg
  
 
spoko doohu nie obrazam sie nie kwestionuje techniki jaka zostal wykonany ten samochod. Chcialbym miec autko o takich parametrach. Ale ten wyglad mnie rozwala... nic na to nie poradze, dla mnie koszmar, ale oczywiscie szanuje wasze zdanie. po to jest forum zeby sie ludzie mogli swoimi pogladami wymieniac.

Poprostu kojarzy mi sie z deep eightee's, Pan Kleks w Kosmosie...
  
 
W Muzeum Komunikacji Miejskiej w Krakowie przy ul. Wawrzyńca jest trochę ciekawych sprzętów: Syrenki od 101 do 105 wraz z wersją Bosto i pick-up, Warszawy: Garbus, sedan , pick-up, kombi, Fiat 125 (klasyk) a poza tym takie rarytasy jak Smyk, Mikrus czy omawiany tu Beskid. Trochę też jest poskich motocykli. Naprawdę warto się przejść. Co do Beskida, no cóż widać niedoróbki jako że to prototyp ale rzeczywiście po dopracowaniu mógł być niezłym hitem.
Sorry jeśli już ktoś pisał o Krakowskim Muzeum i się powtarzam.
I jeszcze jedno info dla fanatyków staroci - w Gliwicach przy ulicy Pszczyńskiej (chyba ) jest komis z oldtimerani ale do kapitalnego remontu - jest też parę ciekawych sprzętów z lat 40-tych i 50-tych. Coby nie pomylić adresu to jest jak się jedzie od centrum w stronę Centrum Logistyki Grupy Raben, jakiś km przed Rabenem, tuż przed wiaduktem na prawo jadąc od centrum.
Ja tam byłem ponad rok temu i nie wiem czy jeszcze istnieje, ale jak macie jakiś klubowiczów z Gliwic to mogą sprawdzić.
Pozdrowienia dla Fiaciarzy
Andrzej