Krakowskie Muzeum Komunikacji Miejskiej

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy ktoś z miłośników starych aut z FSO i FSM był już w Muzeum w Krakowie przy ulicy Wawrzyńca? Jeśli nie to polecam, naprawdę warto.
Jeśli ten temat był już przerabiany to sorry za dublowanie tematu.
Pozdrawiam
Andrzej
  
 
nie wiem czy temat byl przerabiany, bo jestem jeszcze mlody i niedoswiadczony, ale takie muzeum to orgazm w gaciach bez potarcia. swego czasu zwiedzalem takie muzeum w budapeszcie i z natloku niesamowitych kolekcji autobusow, kolejek, tramwai nie potrafilem wyrazic swego zachwytu innaczej niz "o kur*a!!!" zapomnialem nawet, ze to jest jedyne slowo w jezyku wegierskim, ktore nie wymaga tlumaczenia
odwiedzajac krakow, dawna stolice polakow, z pewnoscia tam zajrze.
  
 
Moim skromnym zdaniem wizyta w MIMK jest prawie tak samo ważna jak na Żelaznej51 wwa. Po pierwsze wyremontowana hala, a w niej w stanie idealnym lub bardzo dobrym Warszawy 201 ,223 i pick-up(rzadkośc). Syrenka setka,stodwójka, 104,105 ,r-20. Mnóstow polskich motocykli(nie wiem jakich bo się nie znam)
i fiaciory125p - 1968, 1980,1987, ostatni maluch, smyk ,beskid.
Powtarzam - w świetnym stanie i oczywiście Kraków - pełna kultura. Nikt cie nie będzie wyganiał po 10minutach, gasił światła, może się udać nawet zostanie w samotności, a wtedy pełna konteplacja, przeciskanie się między autami, zaglądanie do środka. A w środku samochodów leżą stare "motory". Na ścianach plakaty, rysunki techniczne.

Oczywiście muzeum ma jedną wadę - mała powierzchnię. Auta ustawione są tak, że można na nie spojrzeć tylko z przodu (już w Muzeum na żelaznej jest lepiej)

3xTAK
  
 
Myślę, że można by było zaprosić kolegów spoza Krakowa i pojechać tam całą grupą w ramach spotu Krakowskiego. Później można by odwiedzić umieszczony na tej samej ulicy tor gokartowy.
  
 
jestem za

wiec koledzy krakowianie zakasać rekawki i robimy VI ogólnopolski sped FSOAK w krakowie
  
 
Cytat:
2003-09-19 21:00:24, bodziot pisze:
jestem za

wiec koledzy krakowianie zakasać rekawki i robimy VI ogólnopolski sped FSOAK w krakowie



To jest myśl !

Mówię zupełnie poważnie.

No GDA... kiedy byłeś ostatni raz w grodzie Kraka ? ....

Adamus Twój Polonez też chce oglądnąć swoje rodzinne miasto ... !

itd itd.
  
 
Ta, mojemu Polonezowi to na taka mysl zwieksza sie poziom paliwa w komorze plywakowej - ja tez raczej nie mam nic przeciwko, ale mowimy chyba o przyszlym roku? Jezeli slowa Krakowiakow nie sa rzucane na wiatr to czemu by nie?

Pozdrawiam
Adamus
  
 
Cytat:
2003-09-19 23:23:28, Waga pisze:
No GDA... kiedy byłeś ostatni raz w grodzie Kraka ? ....


Może to zabrzmi niewiarygodnie ale nigdy nie byłem w Krakowie a moze byłem ale za bardzo młodych czasów 8-9 lat i nie pamiętam już

Jezeli macie pomysł na organizacje dużego zlotu to czemu nie, myślę że moje "zakarzenie" się tam jeszcze dokula w przyszłym roku

a wracając do tematu to powinno sie wszystkie samochody z Norblina przenieść do Krakowa skoro są takie warunki, w Warszawie panuje taki ścisk a to napewno nie służy eksponatom


  
 
Cytat:
2003-09-19 23:43:47, adamus pisze:
Ta, mojemu Polonezowi to na taka mysl zwieksza sie poziom paliwa w komorze plywakowej - ja tez raczej nie mam nic przeciwko, ale mowimy chyba o przyszlym roku? Jezeli slowa Krakowiakow nie sa rzucane na wiatr to czemu by nie?

Pozdrawiam
Adamus

A Mi sie niezgadzaja drobne w portfelu jak pomysle o kosztach ale czemu nie jestem na tak
  
 
NOOO Czemu by nie - to jaki termin ????
  
 
Myślę, że taki zlot można by zaplanować na przyszły rok. Nie wiem czy rozmawiamy tutaj o organizacji VI zlotu olgólnopolskiego, ale chyba tak. Jest to bardzo duża odpowiedzialnośc i ja raczej nie mam doświadczenia w organizacji takich imprez. Gdybym mógł liczyć na pomoc Mokrego i Bodziota to myślę, że możnaby było zorganizować naprawdę ciekawy zlot. Mamy miejsca na próby sprawnościowe i różne zawody, kwaterunki też mogłyby się znaleźć, w planie imprezy mielibyśmy muzem na ul. Wawrzyńca i może udałoby się dodagać z włąscicielem toru gokartowego na zorganizowanie takich zawodów, choć obawiam się, że mogłaby być to zbyt droga atrakcja. Myślę ,że doświadczenia osób organizujących V zlot FSOAK w Warszawie przydałyby się nam w działaniach prowadzących do zrobienia tej imprezy.


[ wiadomość edytowana przez: Waga dnia 2003-09-21 12:24:24 ]
  
 
Myślę że Wawka chętnie pomoże, bo już ma doświadczenie i nie będą tego skrywać dla siebie.
A co do zlotu, to piękne miejsce, daleko jak cho...a, ale urokliwe. Myślę że dam radę i przybędę
Jakby coś to public relations jest gotowy
  
 
Widzę, że narazie są same głosy na "tak". Wiadomo, że do tego zlotu jeszce prawie rok, ale przynajmniej można mniej więcej zacząc się już orientować co do szczegółów. Napewno byłoby wspaniale gościć was w Krakowie. Napewno reszta krakowskich klubowiczów ma podobne zdanie.

Prawda koledzy z krakowskiego FSOAK ?
  
 
Cytat:
2003-09-21 16:10:08, Waga pisze:


..... Napewno reszta krakowskich klubowiczów ma podobne zdanie.

Prawda koledzy z krakowskiego FSOAK ?




prawda

ja już w warszawie straczyłem prezesa ze kraków tez chce dołaczyc do grona miast zlotowych
  
 

A ja jesli mozna ostudze zapal..
Mam na mysli ostatni zlot FSOAK o/Krakow z frekwencja sztuk trzy +Bodziot autobusem.. Wyglada na to, ze krakow nie jest w stanie sam ze soba sie zorganizowac, nie mowiac o zlocie ogolnooplskim.Trzeba liczyc sily na zamiary.
No offence ment-nie chce byc jak ptak ktore wlasne gniazdo itede, ale badzmy realistami
  
 
Nie ma to jak zgranie...
  
 
Cytat:
2003-09-21 22:24:50, Waga pisze:
Nie ma to jak zgranie...


Moim skromnym zdaniem: tu nie ma czego zgrywac...Chyba ze malopolske ze slaskiem - za Twoja sugestia.
  
 
  
 
Cytat:
2003-09-21 12:23:21, Waga pisze:
Jest to bardzo duża odpowiedzialnośc i ja raczej nie mam doświadczenia w organizacji takich imprez. Gdybym mógł liczyć na pomoc Mokrego i Bodziota to myślę, że możnaby było zorganizować naprawdę ciekawy zlot......



Tak ja co prawda też nie mam doswiadczenia w organizowaniu takich imprez. A wszyscy wiemy że zorganizowanie czegoś na miarę V zlotu fsoak wymaga naprawdę sporo nakładów znajomości dobrych chęci i kontaktów! Jesli chodzi o mnie z tego co wywnioskowałem to mowa o przyszłym roku więc mamy trochę czasu żeby zrobić rozeznanie na co nas stać i czy się nie porywamy z motyką na Słońce

Cytat:
A ja jesli mozna ostudze zapal..
Mam na mysli ostatni zlot FSOAK o/Krakow z frekwencja sztuk trzy +Bodziot autobusem.. Wyglada na to, ze krakow nie jest w stanie sam ze soba sie zorganizowac, nie mowiac o zlocie ogolnooplskim.Trzeba liczyc sily na zamiary.



To prawda że mamy więcej martwych dusz niż aktywnych członków ale to nie znaczy że w trzy cztery osoby zaangażowane z sprawę nie sa w stanie zrobić dobrej imprezy
Może jestem zbyt wielkim optymistą
Pozdrówka po ciepłytm weekendzie
  
 
Jeżeli bede wiedział odpowiednio wczesnie, aby zorganizowac sobie urlop to jestem w Krakowie na 100%.