Instytut Badań i Rozwoju Motoryzacji BOSMAL

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W piątek 12 sierpnia wybraliśmy się z żonką do Bielska-Białej
Z domu wyjechaliśmy chwile po 3:00 w nocy a na miejscu byliśmy jakoś przed 9:00

Instytut Badań i Rozwoju Motoryzacji BOSMAL

Jedno małe pomieszczenie, ale za to jaka zawartość
Szkoda, że to tylko prototypy







































MAKIETA BOMBLA











Warto było jechać

[ wiadomość edytowana przez: JustRalf dnia 2011-08-16 13:36:13 ]
  
 
Kurdę a nam nie pozwolił robić zdjęć jak tam byliśmy na praktykach kto Was oprowadzał?
  
 
Nam też nie pozwalali a pstrykał każdy
  
 
Cytat:
2011-08-16 21:09:26, DAWCY pisze:
Kurdę a nam nie pozwolił robić zdjęć jak tam byliśmy na praktykach kto Was oprowadzał?



Na samym początku jeszcze przed samym instytutem przechodzi się przez taką "stróżówkę"... tam Pani z ochrony zareagowała wręcz panicznie na aparat fotograficzny
Zaczęła z góry uprzedzać, że to wszystko jest supertajne i że nie ma zdjęć bla bla bla.
Podniosło mi to ciśnienie, bo widziałem wcześniej fotki w necie z tego muzeum
Więc oznajmiłem, że bez zdjęć stąd nie wyjdę, bo przejechałem 350km specjalnie w tym celu. Zaczęła dzwonić w kilka miejsc i ciągle krzyczała, że ktoś ma aparat.... o Boże to aparat...

Finalnie okazało się, że z całego Instytutu tylko w muzeum można robić zdjęcia i to też po ustaleniu z osobą oprowadzającą

A oprowadzał nas Pan Adam Szkoda.
Bardzo sympatyczny człowiek, można sobie z nim pogadać
  
 
Mnie się najbardziej podobała konstrukcja 126 NP i CC 4x4 z punktu widzenia zawieszenia i tego że praktycznie od nowa wszystko robili pod te podzespoły. Silnik w NP to to samo 650 co w zwykłym malcu ale z tego co pamiętam kręcił się w lewo bo o 180st był odwrócony napęd. Przeguby na homokinetyku, zawias na kolumnie prowadzącej, podłużnice aż pod pas przedni- fajna wydumka. Myślę że mogło to przejść.

W CC 4x4 podobało mi się że cały napęd był praktycznie od nowa przemyślany. Tylny zawias niezależny, dyfer a nie most jak w pandzie, dodatkowo tył był spięty tylko do chyba 60km/h potem się odłączał. Wałek atakujący do napędu tyłu był bodajże podobnie jak we współczesnych rozwiązaniach- do kosza mech. różnicowego. Właściwościami terenowymi biło wszystkie podobne konstrukcje z tego okresu. Wszystko pięknie ładnie ale Włosi powiedzieli "nie" i auto zatrzymało się na etapie prototypu. Szkoda...

Masz może zdjęcia spod maski jakiegoś auta?
  
 
Cytat:
2011-08-17 18:01:02, DAWCY pisze:
Mnie się najbardziej podobała konstrukcja 126 NP i CC 4x4 z punktu widzenia zawieszenia i tego że praktycznie od nowa wszystko robili pod te podzespoły. Silnik w NP to to samo 650 co w zwykłym malcu ale z tego co pamiętam kręcił się w lewo bo o 180st był odwrócony napęd. Przeguby na homokinetyku, zawias na kolumnie prowadzącej, podłużnice aż pod pas przedni- fajna wydumka. Myślę że mogło to przejść.



Silnik dzialal normalnie w prawa strone, skrzynia rowniez byla maluchowska tyle, ze miala odwrocony dyfer na druga strone. W 5 prototyach, bo chyba tyle ich powstalo, byly rozne przelozenia glowne.
  
 
Cytat:
2011-08-17 21:40:41, Zuraw pisze:
Silnik dzialal normalnie w prawa strone, skrzynia rowniez byla maluchowska tyle, ze miala odwrocony dyfer na druga strone. W 5 prototyach, bo chyba tyle ich powstalo, byly rozne przelozenia glowne.


Możliwe, chociaż gość który nas oprowadzał, a był on jednym z konstruktorów, mówił, że objeżdżali auto po Przegibku z silnikiem który kręcił się w lewo. Sprzeczne dane, ale jakby nie patrzeć z pierwszej ręki.
  
 
Cytat:
Masz może zdjęcia spod maski jakiegoś auta?



Tylko Beskida: