Gaz w yarisie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
zastanawiam sie nad zalozeniem sekwencyjnej instalacji gazowej do mojego Yariska ale spotkalem sie z opinia ze po 15-20 tys.km trzeba regulowac zawory co kosztuje ok.1000zl..czy ktos wie cos na ten temat?
  
 
Sorki, ale ile taki Yarisek Ci pali, ze myslisz nad gazem?
  
 
moja malenka pali mi w miescie ok.6-6,5 a trasa 5-5,5
  
 
To ciekawy jestem po co Ci gaz? Jakas lokalna moda? Bo ja bym w zyciu tak nie skrzywdzil takiego w sumie fajnego autka
  
 
różni ludzie,różne potrzeby...a tak poważnie to własnie chce wiedziec cos na temat tej regulacji zaworów bo wg.pana z serwisu Toyki ten silnik nie bardzo nadaje sie do zasilania gazem..
  
 
Cos w tym moze byc, bo nie widzialem jeszcze yariski na gaz
  
 
Niedługo do rowerów beda zakładac gaz " BO TANIEJ"
  
 
Juz kiedys bylo gadane o gazie w Yarise, szukales w wyszukiwarce ?
  
 
Po co Ci gaz aż tak dużo jeździsz??
  
 
Chłopie do tego autka gaz ?
jednym slowem bez sensu...
  
 
Sa ludzie co gaz zakladaja nawet do Tico czy Seicento
  
 
Stary po min. 30,000km. gaz Ci się zwróci, dopiero potem zaczniesz "oszczędzać" (przeglądy gazu i droższe badanie techniczne) więc minie gdzieś ze 35,000-40,000km. i wtedy będziesz na czysto!

Pozdro.
  
 
moze rzeczywiscie gaz w yarisie to pomylka...przemysle to raz jeszcze..dzieki za rady
  
 
przemyśl przemyśl i to konkretnie!!
to jest za maly silnik żeby jego zagazować, przy takim spalaniu
  
 
Też by mnie to interesowało. By założyć gaz w Yarisce z silnikiem 1,33. A robie rocznie ok 30tyś. A z tego co widziałem to jest pełno Yarisek zagazowanych. Jako ciekawostke na allegro widziałem Yaroski z zamontowanym gazem przez Toyty z gwarancją.
  
 
Cytat:
2011-09-01 22:00:00, Romanha pisze:
Też by mnie to interesowało. By założyć gaz w Yarisce z silnikiem 1,33. A robie rocznie ok 30tyś. A z tego co widziałem to jest pełno Yarisek zagazowanych. Jako ciekawostke na allegro widziałem Yaroski z zamontowanym gazem przez Toyty z gwarancją.


To ile bys rocznie zaoszczedzil pieniedzy gdybys mial gaz i spalal go np 8l na setke.?A ile teraz spalasz benzyny na setke?
  
 
No moje wyliczenia zaznacam ze sa czysto teoretyczne robiac 30tys km licząc przy spalaniu 6l benzyny na rok zużywa się 1800l natomiast gazu jeżeli przyjmę spalanie 8 litrów to 2400. Ze silnik zapala na benzynie dodaję do zużycia gazu 300l benzyny. Przeliczajac na koszty koszt benzyny liczę na 5 zł za litr gazu na 2,45 mamy.
Przejazd 30tys na benzynie 9000zł
przejazd 30tys na gazie to 5880zł
dodatek benzyny do gazau 1500zł
różnica kosztów benzyna i gaz 1620zł

jeżeli różnica w cenie benzyny i gazu będzie większa to zaoszczędzenie pieniędzy bedzie o wiele większe.
Z tego co sie orientowałem jeśli koszt gazu sekwencyjnnego wynosi 2700 to już w drugim roku sa zyski
  
 
Cytat:
2011-09-02 07:52:23, Romanha pisze:
No moje wyliczenia zaznacam ze sa czysto teoretyczne robiac 30tys km licząc przy spalaniu 6l benzyny na rok zużywa się 1800l natomiast gazu jeżeli przyjmę spalanie 8 litrów to 2400. Ze silnik zapala na benzynie dodaję do zużycia gazu 300l benzyny. Przeliczajac na koszty koszt benzyny liczę na 5 zł za litr gazu na 2,45 mamy. Przejazd 30tys na benzynie 9000zł przejazd 30tys na gazie to 5880zł dodatek benzyny do gazau 1500zł różnica kosztów benzyna i gaz 1620zł jeżeli różnica w cenie benzyny i gazu będzie większa to zaoszczędzenie pieniędzy bedzie o wiele większe. Z tego co sie orientowałem jeśli koszt gazu sekwencyjnnego wynosi 2700 to już w drugim roku sa zyski


Jezeli masz srednie spalanie 6l benzyny na 100 to jak dobry diesel , a benzyna jest teraz nieraz tansza niz ropa.

No to wychodzi ze sie ewidentnie nie oplaca.
dolicz sobie teraz koszty przegladow i regulacji gazu , i co jakis czas zapalajacej sie kontrolki silnika , bo wystarczy ze zatankujesz gaz na innej stacji to jest on o innym skladzie i juz silnik inaczej chodzi lub nie chodzi.
Czyszczenie przepustnicy co 60 tys a nie 150lub rzadziej przeplywomierza tez o polowe czesciej.
No to mozna ostroznie zalozyc ze po 3 latach wyjdziesz na zero...
Jezeli np nie padnie katalizator 6000zl a poniewaz gaz jest chrzczony bardziej niz benzyna i jest mieszanina wszystkiego co sie spala,wiec czesto padaja katy i sondy,no i po 60 tys trzeba sie liczyc z glowica do remontu lub liczyc na szczescie ze tak nie bedzie.
A zapomnialem regulacja zaworow obowiazkowo co 30 tys ,normalnie nigdy a na gazie koniecznosc.W yarisie regulacja to wymiana calych szklanek popychaczy o roznej grubosci denek,przecietnie 1400 w zaleznosci ile szklanek trzeba wymienic.
wniosek
Masz teraz niezawodny malo spalajacy samochod.
Czy chcesz go zamienic na niepewny awaryjny zlom na ktorym byc moze cos zaoszczedzisz za 3 lata bo nie wczesniej a statystyka gazownika jest taka ze raczej wyjdziesz na zero jak bedziesz mial szczescie i nie poplyniesz w kosztach.
Silniki Toyoty po 2000r nie nadaja sie wogole do gazu.
W Yarisie przedzial silnikowy jest tak ciasny ze wtryski gazowe za silnikiem ledwo sie mieszcza.Pomijam to co zepsuja gazownicy juz podczas montazu ,bo tu cos oblamia , a tam zrzuca wiazke z wieszaka aby upchac jakos te swoje bebechy ,potem tu sie sos przetrze , tu cos urwie , bo wiazki napiete jak struna itd , a tu plyn chlodniczy wycieknie , bo sie wpieli w uklad chlodzenia jakims tanim plastykowym trojnikiem itd.
Mialem juz dosyc duzo takich Yarisow i sa to wieczne problemy dla wlascicieli.
Jezeli lubisz swoj samochod to tego nie rob.
Albo kup jakiegos Daewoo za 3-4 tys zl tylko na dojazdy do pracy moze nawet juz z gazem ,tam naprawde nie poczujesz roznicy kiedy jest zepsuty ,a kiedy sprawny a jak wyciagnie kopyta to niebedzie Ci zal a przynajmniej czesci sa smiesznie tanie.
Jest jeszcze jedna kwestia zwiazana z gazem te wyliczenia sie zmienia jak unia podniesie akcyze na gaz,i nikt sie raczej nie bedzie przejmowal ze Polacy nie maja za co tankowac.


[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2011-09-02 10:42:38 ]
  
 
To widocznie ja mam nieprawdopodobne szczęście - yariska nie zmieniła się w "awaryjny złom"

Gaz od 2005 r. - i żadnych problemów, zawory jak nowe.
  
 
Cytat:
2011-09-07 18:19:52, leon99 pisze:
To widocznie ja mam nieprawdopodobne szczęście - yariska nie zmieniła się w "awaryjny złom" Gaz od 2005 r. - i żadnych problemów, zawory jak nowe.


Zgadza sie szczesciarzu
Ile tysiecy juz na gazie?Ile tego gazu spala?