MotoNews.pl
  

Remont OHV

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy remont DFoskiej OHVki jest opłacalny, jest sens składać go na nowych częściach?

Czy są jakieś dobre sposoby "wyciśnięcia" z OHV około 100KM i czy w ogóle ma to sens?
Tylko proszę nie piszcie od razu, żeby wymieniać silnik na DOHC.
  
 
wszystko zależy od tego co chcesz osiągnąć (sport/cywil),do jakiego auta ma to być silnik (jakiś dopieszczony klasyk/czy auto do wożenia dupy) oraz jakim budżetem dysponujesz...
  
 
Niestety rozpatrywanie w kwestii "opłacalny" lub nie to zły tok rozumowania . Albo chcesz mieć "mocną" OHV albo "opłacalną" .
Zrobienie OHV +- 100KM, motor po remoncie oddany do człowieka który się na tym zna i trochę to pojeździ - 1,8-2 kpln (cena z przed pół roku +-).

Gdybym teraz zaczynał robić samochód to zrobiłbym go na OHV.

[ wiadomość edytowana przez: Piatka dnia 2011-09-27 08:30:10 ]
  
 
najlepiej wszdzić dohc

a prawdę Ci Mar napisał. Wszystko zależy do czego toto.
Wydaje mnie się, że do katowania ohv będzie zbyt gliniane - do klasyka 100 konne ohv powinno na dłuższą chwilę starczyć
  
 
Cytat:
2011-09-27 08:23:37, Piatka pisze:
Niestety rozpatrywanie w kwestii "opłacalny" lub nie to zły tok rozumowania . Albo chcesz mieć "mocną" OHV albo "opłacalną" . Zrobienie OHV +- 100KM, motor po remoncie oddany do człowieka który się na tym zna i trochę to pojeździ - 1,8-2 kpln (cena z przed pół roku +-). Gdybym teraz zaczynał robić samochód to zrobiłbym go na OHV. [ wiadomość edytowana przez: Piatka dnia 2011-09-27 08:30:10 ]



Tylko po co remontowac silnik i pozniej oddawac go do "człowieka który się na tym zna" ??
  
 
Remont remontem. Chodziło o zrobienie silnika na +- 100KM tak jak chciał autor tematu. Przerabiałem to po prostu zanim wsadziłem rovera do siebie. Jak ktoś zaczyna temat od tego czy to ma sens to lepiej samemu nie dłubać tylko zasilić konto komuś kto zrobi to profesjonalnie.
  
 
Cytat:
2011-09-27 10:55:02, Piatka pisze:
Remont remontem. Chodziło o zrobienie silnika na +- 100KM tak jak chciał autor tematu. Przerabiałem to po prostu zanim wsadziłem rovera do siebie. Jak ktoś zaczyna temat od tego czy to ma sens to lepiej samemu nie dłubać tylko zasilić konto komuś kto zrobi to profesjonalnie.



Zrozumiałem poprzednią wypowiedz, chodzi mi o to że po co robić szlify do seryjnego silnika jak później podczas przeróbek będzie trzeba robić to jeszcze raz aby uzyskać pożądany efekt
  
 
Rozmawiałem swego czasu z Jurkiem z JD. Ktoś prezentował na forum wykres jego silnika. Sprawa wyglądała tak, że ja robię dół silnika, dostarczam mu komplet, On zajmuje się górą i otrzymuję silnik z takimi modyfikacjami na jakie się umawiamy + strojenie po dotarciu.

Wsadziłem wtedy rovera (brak czasu), ale z perspektywy patrząc teraz wsadziłbym dłubane OHV.

  
 
A powiesz jak miałoby wyglądać to robienie dołu?
Bo dół można zrobić i ZROBIĆ.
Można poszlifować i poskładać na nowych pierścieniach i panewach a można zrobić szlify, osiowanie, planowanie, ważenie, toczenie zamachu, obrobić korby etc. - to jakie robienie???


[ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2011-09-27 14:23:45 ]

[ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2011-09-27 14:24:20 ]
  
 
Ech się przyp.. Panowie. Chciałem chłopu odpisać ile to może kosztować tylko .

A co do zrobienia dołu - sam Fur wiesz ile to kosztuje. Wiesz pewnie, że fuszera mści się w najmniej odpowiednim momencie. Podstaw mechaniki nie będę Cię uczył bo nie mam wykształcenia pedagogicznego ani mechanicznego. Jestem po prostu pasjonatem który wkłada serce w samochód
Jak masz już silnik na stole to grzechem byłoby nie zrobienie wszystkiego. A może i nie? I stąd pewnie te opowieści o gów...nianych i z plasteliny OHV...

PS. Ile razy próbowałem poruszyć temat podkręcenia jednostki napędowej na tym forum to każdy zachowywal się jak zazdrosny dzieciak strzegący swojego pierwszego świerszczyka. Wiem, że wiedza kosztuje ale naprawdę czasem warto przekazać ją komuś. Inaczej odejdzie w zapomnienie jak całe OBRSO...

Pomóżcie zatem chłopu zrobić coś z jego OHVką



[ wiadomość edytowana przez: Piatka dnia 2011-09-27 14:46:15 ]
  
 
Cytat:
mar125 pisze:
wszystko zależy od tego co chcesz osiągnąć (sport/cywil)



Tylko i wyłącznie cywil.

Cytat:
mar125 pisze:
do jakiego auta ma to być silnik (jakiś dopieszczony klasyk/czy auto do wożenia dupy)



Zdecydowanie klasyk.

Cytat:
mar125 pisze:
jakim budżetem dysponujesz...


Cytat:
Piatka pisze:
motor po remoncie oddany do człowieka który się na tym zna i trochę to pojeździ - 1,8-2 kpln (cena z przed pół roku +-).



Taka w cena w zupełności jest osiągalna.


Jak wygląda charakterystyka takiego silnika z mocą zbliżoną do 100KM?

Nie będę się podejmował tego sam, zlecę to specjaliście, ale dla przybliżenia tematu- jakie modyfikacje kwalifikują się do takiego zestawu?
  
 
Puściłem Ci namiary na PW.
  
 
Cytat:
2011-09-27 14:47:03, Piatka pisze:
Puściłem Ci namiary na PW.



Wielkie dzięki.

Dodam, że zależy mi na trwałości i niezawodności tego silnika. Nie chcę, żeby był ekstra wyżyłowany, a jedynie poprawić w nim trochę osiągi.

Lepszą bazą jest Polonezowski 1600, czy zwykłe 1500 (115 C.076/56)?
  
 
Piatka podaj namiary na tego kogos tutaj. Czemu taka konspira ?
  
 
Cytat:
2011-09-27 15:17:36, borysirl pisze:
Piatka podaj namiary na tego kogos tutaj. Czemu taka konspira ?



Jest tylko numer telefonu
  
 
Borys żadna konspira - człowiek kiedyś pojawił się na forum.
Masz posta z wykresem jego silnika:

motonews.pl/forum/?op=fvt&t=49977&c=0&f=25&orderby=desc&hq=rasowanie&start=40
  
 
do klasyka to proponuję dobrze złożyć seryjny silnik z lekko poprawioną głowicą i tyle , na reszte modów szkoda kasy.
Wyżyłowany silnik ma duuużo mniejszą trwałośći wątpie czy przy pełnym remoncie z podrasowaniem silnika na ok 95-100 kucy zmieścisz się w 2kzł
  
 
W zyciu sie nie zmiesci w 2000

Pelen dobrze wykonany remont OHV to dzis wydatek rzedu najmniej 4000 PLN jesli oddajesz komus do zrobienia. Im lepiej ( staranniej i dokladniej ) chcesz miec remont przeprowadzony tym wiecej musisz liczyc.

Mowie o serii, moze ciut poprawionej ale bez modyfikacji.

Mimo wszystko - po wlasnych doswiadczeniach stwierdzam ze warto zainwestowac w OHV troche wiecej kasy.

Swoja droga ciekawe ile by czlowiek z podanego linku przez Piatke policzyl za budowe calego takiego silnika od podstaw.

Marcin - niekoniecznie taki silnik bedzie nietrwaly, zalezy jak sie zrobi taki remont z modyfikacjami. Jesli sie nie zrobi dokladnie wszystkiego bo na cos tam bedzie szkoda kasiory to efekt bedzie wlasnie w postaci krotkiej zywotnosci. Doinwestowany silnik nie powinnien tak szybko kleknac.
  
 
Borys kwota którą podałem to kwota za samą górę. Dół to już osobna sprawa. Ale najlepiej zadzwonić/podjechać i się dogadać (chociaż terminy były odległe z tego co pamiętam).
  
 
Witam Panów. Jednak czasami się tu pojawiam
Wszelkie watpliwości postaram się rozwiać mailowo w wolnej chwili. Konkrety proszę pisać na jd.motorsystem@wp.pl . Może po ustaleniu pewnych szczegółów coś uda się wstepnie bardzo orientacyjnie wycenić...
A tak przy okazji....
mar125 piszesz: "do klasyka to proponuję dobrze złożyć seryjny silnik z lekko poprawioną głowicą i tyle , na reszte modów szkoda kasy.
Wyżyłowany silnik ma duuużo mniejszą trwałość (...)"
Jesli komuś taki motor mało wytrzymał, coś sie urwało itp itd to chętnie przeczytam w jakim zakresie był zmodyfikowany, co zostało w nim wymienione/poprawione przy okazji "remontu" , a pewnie zaraz okaże się że to teoria dotycząca silników złożonych z części "ze szrotu" ,nie składanych technologicznie (bo a nóż widelec, sie uda...) To zdanie dotyczy wg mnie tak samo OHV-ki i DOHC-a... Amen.