F126p - 131km/h udokumentowane :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wpadł dzisiaj do mnie kumpel (obecny właściciel mojego bordowego malca)

Złapali go pewni panowie na P na suszarkę :
suszarka wskazała 131km/h...najciekawsze jest to że kumpel mówi że na budziku miał nie więcej jak 120km/h.

A ja sie ile razy denerwowałem że tyle grzebałem przy malcu a on więcej nie chce jechać (przeważnie 115-125, pare razy 130km/h)
ciekawe ile byłoby na radarze przy moich licznikowych 130km/h ?
  
 
Identycznie było ostatnio z moim bolidem Kumpel na obwodnicy jechał seryjnym oplem (koła i opony) równo ze mną. Okazało się że gnałem około 145!! Faktem jest, że obrotek wskazywał godzinę 13.30 .
  
 
trzeba by przeliczyc obroty na predkosc bo w te predkosciomierze to ja nie wierze

ile miałeś RPM???
  
 
A ja dzisiaj na Trasie Toruńskiej zamknołem szafe... i pada pytanie ile leciałem??? Wszystkich co prawda mijałem...
  
 
Cytat:
2003-09-28 20:36:58, Peeryt pisze:
trzeba by przeliczyc obroty na predkosc bo w te predkosciomierze to ja nie wierze

ile miałeś RPM???



No właśnie o to biega
Jezeli te pytanie było do mnie to powiem ci że nie wiem bo ten sam kumpel który kupił odemnie samochód, pare miesięcy wczesniej zaopiekował się moim obrotomierzem i przestał działać

Z tymi prędkościomierzami jak jest każdy wie (a może jeszcze sa jacys naiwni ? )
I nie chodzi tu tylko o prędkościomierze maluchowskie

A uznaję tylko prędkościomierze pomiarowe w testach (piąte koło) lub policyjne - mój kumpel miał nieprzyjemność spotkać się z tym drugim przypadkiem

[ wiadomość edytowana przez: porthos dnia 2003-09-28 20:47:07 ]
  
 
Ja muszę wreszcie jakoś sprawdzić wskazania mojego prędkościomierza, bo chyba nie są zbyt dokładne. Silnik mam seryjny, jedynie po bardzo dobrym remoncie, i z górki wyszedłem poza skalę .
  
 
a mnie brakło 1,5 kreski..ale silnik szedł jak zarzynana świnia(kurde jak to możliwe ze zobaczylem to ze brakuje 1,5 kreski )
auto trzęsło się jak pralka frania..ah
cholerne 1,5 kreski brakło!! masakra!
  
 
Na wczorajszym spotkaniu wlasciciel tego bialego malucha z halogenami pokazywał fotkę zrobiona na DTŚ. Wskazówka z kapliczki była pionowo w dół. Z tego co mowil pozniej w bloku silnika powstała dziura wielkosci pięści...
  
 
Cytat:
2003-09-28 20:36:58, Peeryt pisze:
trzeba by przeliczyc obroty na predkosc bo w te predkosciomierze to ja nie wierze


Wg.książki ma być tak:na czwartym biegu przy 70 km/h obrotomierz powinien wskazywać równo 3000 obr/min
jak miałem stare zegary to ciągle miałem wrazenie że wskazuje za mało ale kupiłem nowiutki obrotomierz z wyświetlaczem cyfrowym i faktycznie:przy 70 było 3300 obrotów.Teraz mam zegary od eleganta,nietykane.wskazują idealnie wg ksiązki:3000 obr przy 70 km/h
  
 
Ja tam nigdy nieufałem licznikom, dotego ostatnio mój budzik z bisa zaszwankował i przy przekraczaniu 90 wskazuwka zaczeła podskakiwać nie przekraczając 100 , a wogóle to musze kiedyś namuwić wujka aby sprawdził ile naprawde śmigam.

Ja poprostu niepatrze na licznik tylko gaz w deche , a jak gdzieś widać lub słychać lub czuć gliny to noga z gazu i kulturalnie trójka
  
 
Cytat:
2003-09-28 20:19:02, Porthos pisze:
Wpadł dzisiaj do mnie kumpel



Porthos - a kiedy ty w koncu zaczniesz regularnie wpadac na cosrodowe spoty, co?
  
 
Te liczniki naprawde wskazują oszukując bo chyba każdy ma tolerancje w jakiej powinien sie mieścic, z tego co słyszałem to malucha mają chyba 10km/h tolerancji!!
  
 
taa, 10km/h tolerancji... to chyba przy 40km/h, przy 80-20km przekłamuje, a jak wskazuje 120 to już 30km/h zawyża...

wszystko zależy od egzemplarza, mój był z tych bardzo optymistycznych