MotoNews.pl
  

Kontrolka ((!)) - what"s up? problem - hamulce?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
ano od kilku dni - w mojej corolli e11
rano kiedy zaczynam jazde autkiem zapala mi sie kontrolka ((!))
- hamulec reczny mam oczywiscie opuszczony...
kontrolka swieci przez chwile po czym gasnie
mam to od 3 dni... zawsze rano - jakby po nocy
co jest?
- poziom plynu hamulcowego powyzej minimum - jak sprawdzalem

[ wiadomość edytowana przez: raVonline dnia 2003-09-27 10:50:57 ]
  
 
ja mialem cos pdobnego w gofiku trojeczce zwlaszcza po mokrej nocce lub podczas jazdy w ulewe - ale do tej pory neui weim co to bylo, poneiwaz sie "samo njaprawilo" byc mzoe ze jakies zwracie delikatne sam nie wiem, najwazniejsze ze pozniej juz nie swiecilo eheh
  
 
i czasem powodem jest dzwignia ham ręcznego...
  
 
miałem to w poprzednim 4R - po prostu klocki Ci się kończą!!!
ich grubość jest o wiele mniejsza, przez co są bliżej przysunięte do tarczy no i tym sposobem więcej płynu ham. jest w przewodach.
Założę się że niedługo zaczną Ci piszczeć...
  
 
Koniec klocków jest pewnie bliski.
  
 
Wątpie zeby to byly hamulce, zwlaszcza ze hamulec ręczny -to linka, a hamulce połączone z pedałem hamulca to tłoczki...

Mysle ze to linka hamulca jest luźniejsza, albo sama wajha od hamulca recznego słabiej trzyma sie na ząbkach...
  
 
a ja mówię - klocki się kończą!
  
 
Zatem nic prostszego jak się przekonać. Zdejmujesz koło, odkręcasz siodło, wyciągasz klocki i już wiesz...
  
 
dobra ok.. moze i klocki? ale jak wytlumaczycie to ze kontrolka zapala sie tylko podczas pierwszych 5-10minut porannej jazdy... potem wciagu dnia - nic mi sie nie zapala!!!
  
 
woda w układzie hamulcowym. może po prostu masz stary płyn i zawiera zbyt dużo wody. po nocnym staniu woda skrapla się na stykach czujnika poziomu płynu i robi zwarcie (stąd kontrolka) potem po krótkiej jeździe płyn jest mieszany i ochlapuje styki i woda zostaje spłukana przez płyn hamulcowy.
Tak mi się wydaje
  
 
dlaczego na początku to nie wnikałem - a objawy miałem identyczne!
  
 
ok, dziekuje za info
w takim razie zmieniam plyn hamulcowy
jak zmienie (mysle ze uda sie sie w tym tygodniu)
to napisze czy sie uspokoilo
mam nadzieje

[ wiadomość edytowana przez: raVonline dnia 2003-09-30 14:01:04 ]
  
 
płyn zawszewarto co parę lat zmienić. najlepiej na taki co ma wysoką temperatur wrzenia
  
 
wymienialem w ASO przy 90kkm 2 lata temu
apropo jaki dokladnie plyn hamulcowy polecacie...
z tego co widze na fakturze to wlali jakis DOT 3.1?
  
 
Cytat:
2003-09-30 14:02:43, raVonline pisze:
wymienialem w ASO przy 90kkm 2 lata temu
apropo jaki dokladnie plyn hamulcowy polecacie...
z tego co widze na fakturze to wlali jakis DOT 3.1?



Taki, jaki zaleca producent auta - producent płynu chyba nie jest aż taki ważny Jak wymieniałem w marcu tylny przewód hamulcowy (sztywny, ten wychodzący z cylinderka - ktoś nim manipulował zanadto i pękł), to przy odpowietrzaniu dolałem shell'a DOT-4. Wkrótce będę wymieniał płyn w całym układzie, bo to, co jest w przewodach to juz jakaś straszna padlina; dokupię jeszcze 0,5l tego samego
  
 
1 - te płyny się wymienia co dwa lata, więc najwyzszy czas
2 - jak wymienisz to na pewo "problem" zniknie - bo uzuperłnisz poziom płynu hamulcowego - stary trik przy sprzedaży - by nie było widać że kończą się hamulce (klocki i tarcze już cieniutkie) uzupełna się płyn i spokój aż do pierwszego piszczenia
i zalej coś wyżej niż 3.1 - toż to najniższa temp. wrzenia!
  
 
w ksiazce do corolli mam napisane DOT3
ale jak pytalem znajomego mechanika mowi ze to juz jest
"przestarzaly" plyn i ze poleca min DOT4
a jak uslyszal ze mam ABS to DO 5.1
co Wy na to?