Bezpiecznik nr 1

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam koledzy

Jestem posiadaczem ładnej 2107 i mam mały problem. A otóż ciągle pali mi bezpiecznik nr 1;/ sam już nie wiem, co jest grane. A zaczęło się to od tego jak przejeżdżałem przez małe nierówności i przejeżdżając przez dołek spaliło go , ale po powrocie do domu zmieniłem i działał. Zdarzyło mi się to kilka razy jak jechałem przez to samo miejsce(uznałem je za pechowe) i teraz już ciągle mi wywala ten bezpiecznik;/. Raz udało się, że nie spaliło, ale jak dałem po gazie na śliskiej drodze to znowu go skopciło ;/ i teraz za każdym razem jak założę nowy to idzie z dymem. Koledzy bardzo proszę o jakieś porady. Bo łodzianka to bardzo wdzięczne autko no, ale nieraz ma swoje humory

Pozdrawiam
  
 
Ja bym obstawial przetarty kabel. Jak jedziesz po rownym moze byc dobrze ale na dolkach cos sie zwiera i pali bezpiecznik.

Sorry za brak pl znakow, pisze z telefonu.
  
 
Pierwszy bezpiecznik od zewnętrznej, jest bezpiecznikiem od wiatraka chłodnicy (jeżeli mnie pamięć nie myli).
Stawiam na:
1. przekaźnik od wiatraka, że gdzieś zwiera, albo,
2. wiatrak robi zwarcie.

Diagnoza należy do ciebie. Ja bym najpierw zetknął kable od czujnika w chłodnicy (na włączonym zapłonie) i zobaczył, co się dzieje.

No niestety się sypie elektryka po 20stu latach