Ubytki oleju

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich.

Poczytałem wcześniejsze posty odnośnie oleju i nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie więc ośmielam się pytać.

Posiadam Esperaka 1,5 z 96r i właśnie dziś przekroczę 100 000 km.
LPG było założone przy około 50 000 km. Jak go kupiłem to lciały wszystkie uszczelki więc dolewałem oleju. Po wymianie wszystkich gum w silniku zauważyłem, że też dolewam olej. Silnik nie jest wilgotny więc wycieków chyba nie ma. Czasem pojawia mi sie olej o okolicach korka w pokrywie (wymieniłem korek i też nie pomogło) oraz w okolicy odmy - tej co ma połączenie z dolotem. Wcześniej wyczytałem, że silnik powinien brać 1 litr oleju na 10 000 km. U mnie tak na oko bierze 2 razy tyle. Teraz zaczynam nowy litr i spiszę licznik więc będę mógł określić dokładne zużycie.

Czy ktoś to już przerabiał?

Pozdr. Miras

PS. Jeżdżę na mobil 1 5w/50.
  
 
Witam wszystkich.

Poczytałem wcześniejsze posty odnośnie oleju i nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie więc ośmielam się pytać.

Posiadam Esperaka 1,5 z 96r i właśnie dziś przekroczę 100 000 km.
LPG było założone przy około 50 000 km. Jak go kupiłem to lciały wszystkie uszczelki więc dolewałem oleju. Po wymianie wszystkich gum w silniku zauważyłem, że też dolewam olej. Silnik nie jest wilgotny więc wycieków chyba nie ma. Czasem pojawia mi sie olej o okolicach korka w pokrywie (wymieniłem korek i też nie pomogło) oraz w okolicy odmy - tej co ma połączenie z dolotem. Wcześniej wyczytałem, że silnik powinien brać 1 litr oleju na 10 000 km. U mnie tak na oko bierze 2 razy tyle. Teraz zaczynam nowy litr i spiszę licznik więc będę mógł określić dokładne zużycie.

Czy ktoś to już przerabiał?

Pozdr. Miras

PS. Jeżdżę na mobil 1 5w/50.
  
 
Dwa razy się wątek wpiął...
2 litry oleju na 10000 to mieści się w normie, choć faktycznie jest to jednostkowy przypadek.

Odkręć korek od zbiorniczka wyrównawczego płynu chłodzącego i zobacz czy nie pływają jakieś gluty. Jeśli tak to silnik mógł pęknąć.
  
 
Pierścienie

Nie powinien Ci brać oleju. Chyba, że jeździsz bardzo ostro, ale wątpię



Pozdro.
  
 
Czasem lubię wcisnąć ale bez przesady. Glutów nie ma więc szilnik chyba cały.

Nie jestem kumaty z budowy silnika więc co oznacza diagnoza pierścienie. Chodzi o wymianę , szlifowanie czy coś w tym rodzaju. I co najważniejsze jak to można dokładnie sprawdzić bo trąca to chyba lekkim remontem a na to za wcześnie.

Miras
  
 
Laicko mowiac (inaczej nie moge bo tez sie nie znam doskonale) pierscienie maja nieszczelnosc i "biora" olej. Zobacz czy nie masz czasem nadmiaru osadu na wydechu chociaz... przy 2 litrach nie powinno jeszcze byc. Honda mojego wujka ciagnela 5 litrow na 50 tys km, to byl dopiero wydech (jak zapalil to zakopcil jak wartburg albo jakas dobra syrenka).

Moim zdaniem przy 2 litrach nie warto sie babrac w silniku z oringami itp...
  
 
Zuzycie oleju na poziomie 2l. na 10000 km. to nie tragedia.
Przy tym zużyciu i przebiegu to raczej uszczelniacze zaworów są niesprawne, a nie pierscienie - przy pierścieniach brałby ze 4l na 10000 km.
Zrobienie uszczelniaczy nie jest bardzo kosztownym zabiegiem, ale konkretów nie znam - zapytaj u mechanika.
Kolejna sprawa - gluty w płynie chłodniczym nie oznaczją zaraz pęknięcia silnika zazwyczaj puszcza uszczelka pod głowicą i to jest przyczyną zawiesiny w układzie chłodniczym.

Jeśli masz kase to zrób uszczelniacze i dalej lej Mobila 5W50.
Jeśli w tej chwili nie masz, to zmień olej na półsyntetyczny - to spowoduje mniejsze zuzycie oleju i częsciowe uszczelnienie silnika (z powodu nie wymywanych nagarów), a uszczelniacze zrobisz razem z pierścieniami i zaworami przy ponad 200 tyś km.


[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2003-09-28 14:59:58 ]
  
 
72 000 i nie bierze oleju, silnik 1,8. Olej Shell Helix UltraX 0W-30.
Zmień olej na półsyntetyczny, powinno się poprawić.
  
 
Moim zdaniem masz padnięte uszczelniacze zaworowe, koszt kompletu chyba ok 100zł plus robota może drugie 100zł i powinno być po sprawie. W najgorszym razie masz padnięte pierścienie ale to by się objawiało dymieniem przy mocnym depnięciu na gas no i osłabieniem mocy..
  
 
Silnik nie powinien brać oleju,
Mam zrobione 183 000 km z czego około 70 000 na gazie olej półsyntetyk i od wymiany do wymiany ani kropli nie dolewam ,silnik 1.8
Maciek ma racje jeżeli nie masz wycieków to pierśćienie lub uszczelniacze padut
  
 
Witam
Przerabiam podobny temat w moim Esperaku. Niestety wymiana uszczelniaczy nie pomogła (albo została spier****na) i dalej bierze 2 litry na 10kkm. Jeżdżę na półsyntetyku od 4kkm i na razie nie zauważyłem znacznego spadku zużycia oleju. Samochód nie kopci, wycieków nie ma a olej znika Magia chyba. Chyba trzeba z tym jeździć bo rozbierać silnik i szukać przyczyny na razie nie mam zamiaru.
Pozdrawiam
Hudini
  
 
Cytat:
Maciek ma racje jeżeli nie masz wycieków to pierśćienie lub uszczelniacze padut




aha czyli ja, Zoltar i Ciwkus nie mielismy racji
mniejsza o to.
Cytat:
W najgorszym razie masz padnięte pierścienie ale to by się objawiało dymieniem przy mocnym depnięciu na gas no i osłabieniem mocy..



dodam ,ze objawiałoby się to dymieniem w kolorze niebieskim.
  
 
Przy ubytku oleju 2l na 10000 km nic nie zadymi. Musiałoby być 2l na 1000 km, żeby było coś widać.

Pozdr Czedu
  
 
Cytat:
Przy ubytku oleju 2l na 10000 km nic nie zadymi. Musiałoby być 2l na 1000 km, żeby było coś widać.



tyż prawda
  
 
Jaco mieliśmy i mamy rację

Ja wskazywałem na pierścienie, choć to mało prawdopodobne, a Ty na uszczelniacze



Pozdro.
  
 
A ja dolewam około litra na 1000. Mocowo jest OK i rzeczywiscie, czasami jak sie przydepta albo odplala to zadymi. Zroblem juz tak ponad 15 kkm czyli odkad go kupilem. Obecny przebieg to 160 kkm. W fakturach poprzedniego wlasciciela znalazlem usterke "ubytek ok 1 litra oleju na 1000 - reklamacja wymiany uszczelki pod glowica (118kkm)" Potem druga faktura na uszczelniacze, planowanie itp. (przy 123 kkm). Ja go kupilem z przebiegiem 145 kkm i jak sie okazuje literek lyka Moze jedno nie ma zwiazku z drugim, ale raczej mam walniete pierscienie olejowe w 1 albo 2 cylindrach (widac po swiecach). I tak jezdze bo z jednej strony chcialbym to naprawic, a z drugiej mysle czy warto (a noz sie nie uda albo pogorszy - a placic trzeba). Tak wiec dolewam i jezdze, i szkoda tylko ze gazu nie mam, no ale wiadomo ze do silnika w takim stanie to juz niemale ryzyko gaz montowac.
Tak wiec bez obrazy, ale sie rozesmialem z 2 litrow na 10 000