PRZED ZIMĄ

Zdecydowanie nie bede nic robił z blachami, bo szkoda tekiej roboty na zime.

Zmienie koła na zimowe. Już felgi leżą przygotowane wraz z materiałami do malowania.

Naleje płynu zimowego do spryskiwaczy.

Wymienie zaroweczke w reflektorze, bo mi cos dlugie raz swieca, a raz nie i to chyba wszystko.

No, oczywiscie jeszce ja umyje i nawoskuje, bo jedyna woda ktora zobaczy do marca, kwietnia bedzie roztopiony śnieg.

Pozdrawiam

PS. Zapomnialem, ze jeszcze nasmaruje wszystkie zamki i cięgna pod tapicerką, bo zawsze mam jaja, jak złapie mróz i musze wsiadać od strony pasazera No i musze wymienic linke do otwierania maski, bo ostatnio nie moglem zima tez jej otworzyc

Poniweaż mało jeżdze moją ładzianką, głównie z powodu braku czsu więc chyba w zimie oddam ją do blacharza na konkretny remont balchy, lakier i konserwację.Bez tego na wiosne może być z biedusią kiepsko...
Płyn w chłodnicy mam nowiutki,opony zimowe dopiero zamierzam kupić . No i to tyle.Aluski poczekają do wiosny
Paweł

Cytat:

2003-10-01 00:08:02, Franc pisze: no ja wlasnie nie wiem czy porobic zaprwaki czy nie

KONIECZNIE - dostanie troche soli i jak nic zakwitnie. Zrob nawet prowizorki, byleby oczyscic i czyms zachlapac.... Kiedys zarysowalem zima drzwi. Nikt normalny nie robi zaprawek przy -10. Ja tez. To wzialem i zasmarowalem towotem... Wazne, zebys jakkolwiek zabezpieczyl... A estetyka tez istotna, ale mniej. Na nia bedzie czas wiosna i latem

Cytat:

zamki nasmarowac,uszczelki tez zeby nie przymarzaly

dzieki za przypomnienie! Musze chyba tym razem boczki zrzucic....