Panowie nietypowy mam problem z fiatem 1300

Witam wszystkich i pokrótce opisze co jest . A wiec tak 2 dni temu przyjechał do mnie fiat 1300 z silnikiem nr 116 C . Właściciel auta wrócił z jakiegoś zlotu gdzie mu wybuchł kondensator w aparacie zapłonowym i magicy któż przy nim grzebali rozwalili go w takim stopniu że nie dało się na nim jeździć silnikiem rzucało , wypadały cykle , wysokie obroty i brak mocy. Dodam że auto wcześniej chodziło jak żyleta co dziwne bo kable zapłonowe i świece raz z aparatem były w bardzo kiepski stanie no ale podobno chodził równo i 130 km/h osiągał. Moją diagnozą był własnie owy aparat wiec sprawdziłem przerwę , ustawiłem kąt wyprzedzenia i dalej silnikiem rzucało okazało się po chwili że kopułka i palec sa tak wyrąbane że trzeba je wymienić wiec to zrobiłem bo miałem akurat cały zestaw zapłonowy z poloneza ohv z mojego starego silnika gdzie wszystko było nowe . Po zmianie dalej nie mogłem dojść do ładu z zapłonem i ustawieniem wolnych . Wiec padała decyzja zarzucenia apratu z polonez z modułem . I tak wsadziłem cały zestaw ustawiłem kąt podłączyłem podciśnienie i auto zagadało od razu . Przeregulowałem skład mieszanki i otwarcie przepustnicy i silnik pracował stabilnie i równo. Gdy auto pojechało w trase okazało sie że nie ma w ogóle mocy i nie jedzie i strzela w tłumik .Wiec stwierdziłem że przedobrzyłem z ustawieniem zapłonu. Zapodałem lampe i ustawiłem na 10 stopni . I co się okazało auto jedzie tak do 3/4 gazu podczas otwarcia drugiej przepustnicy ktora jest pneumatyczna silnik robi bllleeeeeeeee jakby go nagle zalewało albo odcinało zapłon jak sie odpuści gazu to po chwili auto znów jedzie. Myślałem że może gaźnik sie gdzieś przytkał ale też nie bo go zerwałem ,umyłem i przedmuchałem dałem nowe oringi i uszczelki żeby nie było że lewiznę zasysa. No i dalej to samo auto robi bleeeeeeee . Szukałem przyczyn w starych kablach i świecach że może iskara sie gubi i go przylewa więc je wymieniłem ale dalej nic. No i tak drugi dzień dumam i i bez poprawy . Jest też dziwna sprawa z zapłonem gdy ustawiam go na oko tak że auto ładnie mruczy to przy odpuszczaniu gazu po chwili sa takie rakiety z wydechu że wurce się chowają . Zaś w drugą strone jak kręce to strzela w gaźnik . I moje pytanie czy to może być związane z zmiana aparatu na modułowy ??? i co może być że tak strzela i ma ble przy otwarciu drygiej przepustnicy ??? Dodam żę silnik ma pare wad bo nikt przy nim nigdy nie grzebał i na pewno puszcza zaworek na pompie paliwa bo widać bąbelki w przewodzie no i zawory do regulacji . Proszę o jakieś sprytnie podpowiedzi bo ja już nie wiem co może być ...


[ wiadomość edytowana przez: Barti125pGRT dnia 2012-06-07 08:12:50 ]

[ wiadomość edytowana przez: Barti125pGRT dnia 2012-06-07 08:17:06 ]

no ale przecież przy obróconym aparacie chyba by w ogóle nie odpalił ??? A on odpala od kluczyka pyk i już ladnie pyrka .

sprawdze temat :]

Cytat:

2012-06-07 08:30:39, Barti125pGRT pisze: no ale przecież przy obróconym aparacie chyba by w ogóle nie odpalił ??? A on odpala od kluczyka pyk i już ladnie pyrka .

mój odpalał ale zamiast jechać prychał i strzelał .

jeszcze jedno - cewkę masz od elektronika czy z przerywaczem? Bo napisałeś że moduł i aparat dałeś z elektronika - cewka w elektroniku ma małą rezystancję bo jest ładowana 3-5ms a nie cały czas jak w przerywaczu.Jeśli nie zmieniłeś cewki to zrób to.

Dobra dzieki Pany za info . Zobaczymy co jest grane :]