Check engine. Ossochozi?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Elo, RESTECPA dla wszystkich...

Mam pytanko dotyczące mojego codziennego pędziora, a konkretnie mojej "ulubionej" kontrolki - fuckin check engine.

Tak więc kontrolka owa zaczęła ostatnio mrugać do mnie filuternie, co, niestety, wcale mnie nie cieszy...

Zaczęło się od zapalania się raz na jakiś czas. Zapalała się na kilka sekund, po czym gasła. Nie było żadnej zmiany kultury pracy silnika, nie było strat mocy, etc. Nie mogłem również spasować jej zapalania i gaśnięcia z jakimiś charekterystycznymi manewrami w samochodzie (przyśpieszanie, hamowanie, itp.).

Natomiast dziś praktycznie przez cały czas mojej jazdy po mieście "była ze mną" Tyle, że dziś jej zapalanie się ewidentnie następowało po wciśnięciu pedału gazu. Gasła sekundę po tym, jak odpuszczałem gaz. Kiedy samochód stał kilkadziesiął minut wyłączony, zapalanie zaczynało się po lekkim dogrzaniu silnika.

Ktoś wie ossochozi?? Będę wdzięczny za sugestie. Nie obędzie się, jak znam życie, bez wizyty w Boschu, ale może... ktoś, coś...
  
 
no tak ale czym jezdzisz???? nowa marka GALL ANONIM

masz gaz? zczytales bledy?
  
 
no tak... błysnąłem
omega '89, C20NE

gazu nie mam... jak i pojęcia o tym jak i czym zczytać błędy
  
 
Korn... masz blisko do Belchatowa !! Zapraszamy na zlot LOS GRANDES OMEGAS BESTIALES w piatek - sobote - niedziele.

Przedyskutujesz na zywo wszelakie problemy.
  
 
Cytat:
2003-09-30 22:06:44, Dramar pisze:
Korn... masz blisko do Belchatowa !! Zapraszamy na zlot LOS GRANDES OMEGAS BESTIALES w piatek - sobote - niedziele.

Przedyskutujesz na zywo wszelakie problemy.



Dzięki za zaproszenie . BTW Miałem dziś jechać do Bełchatowa oglądać samochód - nie dotarłem, może rzeczywiście weckend jest lepszym terminem...

Ale do piątku wolałbym mieć już sprawne auto. Pomimo, że to samochód do codziennej jazdy, lubię go - jeszcze nigdy mnie nie zawiódł - więc nie chciałbym zrobić mu większego kuku...



[ wiadomość edytowana przez: Korn dnia 2003-09-30 22:27:19 ]
  
 
Cytat:
2003-09-30 21:54:55, Korn pisze:
... Zapalała się na kilka sekund, po czym gasła. Nie było żadnej zmiany kultury pracy silnika, nie było strat mocy, etc. Nie mogłem również spasować jej zapalania i gaśnięcia z jakimiś charekterystycznymi manewrami w samochodzie (przyśpieszanie, hamowanie, itp.).



Tez jestem ciekawy. U mnie od kilku miesiecy jest dokladnie jak w cytacie. Najczesciej pojawia sie przy ok. 160 km/h, ale to nie ragula, potrafi tez np. przy 40 kmh. Silnik zachowuje sie normalnie wiec nie mialem czasu czytac bledow.

Dramar ma racje: przyjedz na zlot, omowimy problem przy piwku. Mlody z Pabianic to glowny organizator - wal do niego w temacie noclegu itd.
  
 
Witam

Cytat:
jak i pojęcia o tym jak i czym zczytać błędy



a w międzyczasie w wolnych chwilach:

kody
  
 
Cytat:
2003-09-30 22:14:02, 108_Kartos pisze:
Mlody z Pabianic to glowny organizator - wal do niego w temacie noclegu itd.



Znam koleżkę z łódzkich spotów klubowych, spox
  
 
"Usunięcie kodu usterki z pamięci następuje (...) a także, gdy akumulator pozostawał odłączony przez dłużej niż 10 sek."

No to błysnąłem powtórnie, bo dziś odpiąłem akumulator, na 10 minut .., a po załączeniu chyba jeszcze nie mrugała...
  
 
Cóż... uderzam do Boscha... co prawda od wczoraj się franca nie zaświeciła jeszcze, ale... niech lookną chłopaki.
  
 
Cześć, tylko nie wal do ASO na ul. R. Śmigłego ( o ile pamietam to taka ulica) będąc tam przejazdem stwierdzili że zapalanie się kontrolki "elektronika silnika" to uszkodzony czujnik spalania stukowego. Koszty prawie 800zł., bo musiałem kupić dwa , w Łodzi podali zły nr. czujnika i nie pasował. Okazało się jednak że to były świece i filtr paliwa. Podobno komp brak spalania na świecach może interpretować jako uszkodzony czujnik, ile w tym prawdy - nie wiem, może ktoś z forum da odpowiedź ?
  
 
Cytat:
2003-10-01 11:10:08, jarecki21 pisze:
Cześć, tylko nie wal do ASO na ul. R. Śmigłego ( o ile pamietam to taka ulica) ...



Spox, łódzkie ASO nadają się raczej tylko do wymiany olejów, płynów i tym podobnych pierdół...
Mam sprawdzony serwis (wspominany już Bosch), w którym elektronika opla nie ma raczej dla chłopaków tajemnic... w każdym razie jeszcze nigdy się na niczym u mnie i moich znajomków nie "wyłożyli".
  
 
Kliknij namiary może się kiedyś przydadzą ( chociaż lepiej nie
  
 
Oki.
Bosch - Łódź, ul. Ptasia (nie pamiętam numeru, ale ulica ma z 60 metrów długości, a firma dość duża), tel. (042) 636 89 98.
  
 
To z boku Al. Politechniki ? Dzięki przyda się na przyszłość . Narka
  
 
A może ktoś zamieści taką instrukcję z kodami i jak je odczytać do omegi B
  
 
Witam

Nie ma to jak wyszukiwarka:

http://motonews.pl/forum/?op=fvt&t=8616&hq=kody%20błędów&f=9&m=flat

P.S. gdzieś było też rozwinięcie tematu.