Popychacz pompki paliwa w 126

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czesc. Mialem problemy z podawaniem paliwa przez pompke, znajomy mechanik stwierdzil ze wystepuje za krotki skok popychacza pompki paliwa. Podobno wymaga to wymiany walka rozrzadu ze wzgledu na zuzyta krzywke. Ktos z czyms takim sie spotkal? Co o tym sadzicie, nie wystarczy dluzszy (nowy) popychacz?
Jak narazie zeszlifowalem dystans pod pompka i pomoglo, ale nie wiem na jak dlugo!
  
 
Pomoże Ci na długo!!!! Najlepiej kup new pompke, dystans i popychacz. Miałem to samo na serii wałku. Wałek rozrządu jest bardzo mocny-twardy więc jak słyszałeś cosik takiego że krzywka się wytarła zmień mechanika. Napewno on by chciał Ci ten wałek wymieniać. Pozdro
  
 
ja u kolegi miałem ten sam dylemat siedzieliśmy nad tym całe popołudnie i okazało sie że właśnie skok popychacza jest za krótki , próbowaliśmy go wymienić ale nie dało sie wyciągnąć pewnie zmęczenie materiału spowodowało że przy wałku zmienił swój kształt . wywnioskowaliśmy że spiłujemy podkładke pod pompką i powinno byc ok , tak tez zrobiliśmy i auto jeszcze jeździ ...
  
 
Też przez to przeszedłem!! U mnie wystarczyło wyciągnąć nadmiar podkładek dystansowych.
  
 
no więc dziś też tak zrobiłem i co się okazało to dawało taki skutek że mi silnik na wyższych obrotach przerywał, a wymieniliśmy już gaźnik, świece, kable cewkę, aparat zapłonowy, pływak w baku, pompe paliwa, a wystarczyło splanować tą plastikową podstawkje pod pompkę paliwa, ech a wystarczyło wejść na forum
  
 
mialem to samo wymienilem popychacz za 1,80 zł i jest git.
wiesz co...zmien mechanika.....

-----------------
"Nie sztuka jest zabić muche na przedniej szybie, ale sztuką jest zabić ją na bocznej..."
  
 
a jak sie wycimąga tego popychacza od pompki aha i ile planować podkładke...i czy coś sie stanie jak sie przesadzi z planowaniem tejże podkładki ?
  
 
Czy coś sie stanie?? Nie nie, poprostu będziesz musiał wsadzić kilka podkładek dystansowych i będzie znów git. Aby jednak nie planować podstawki wystarczy zmienić popychacz.
  
 
nom więc pozostaje jeszcze pytanie jak go zdemątować tego popychacza .. on tak lekko wychodzi w pacach czy jak ??? na coś trzeba zwrócić uwage specialnie ???
  
 
W zasadzie powinien wyjść przy uzyciu sily palców, niestety nie zawsze pokrywa sie to z praktyką. Na powierzchni popychacza od wewnątrz osadzają sie osady olejowe i podobno ulega on spłaszczeniu na końcówce. Wtedy właśnie zaczynają się problemy!! Jeśli to tylko osady to przy użyciu większej siły wszystko powinno wyjść, jeśli jest faktycznie spłaszczony to raczej bez rozbiórki silnika (wałek rozrządu) nie ma szans go wyciągnąć.
  
 
właśnie kupiłe mnowy popychacz do pompki dałem 3,90 za fabryczny (rzemiosło tańsze ale jakoś nie ufam) przy okazji kupiłem sobie też nowy filtr paliwa w piątek będe walczył z tym...aha macie jakiś sposób żeby odkręcić tą drugą śrubke od pomby bliżej oblachowania...bo nie chce sie męczyć

p.s mam też nówke pompe chyba jązałoże też
  
 
Jeżeli dam rady wymienić uszczelnienia półosi do piątku/soboty rano to postaram się do Ciebie przypędzić, razem coś pomyślimy.
  
 
oki
  
 
klucz nasadkowy taki z wyginajacym sie lebkiem 13 bez problemu nim tam dojdziesz i wyginajacy sie lebek sprawia ze latwo sie ta srube okreca juztro moge wrzucic fote klucza jesli nie wiesz o jaki mi chodzi
  
 
chodzi o taki jakby z przegubem kardana ??
  
 
heh dziś nawet mój kumpel to zrobił i też był pod wrażeniem że jego kaszel może się lepiej zbierac i nie przerywać

[ wiadomość edytowana przez: gadzio dnia 2003-10-02 18:24:05 ]
  
 
to ja chyba też to zrobię gdyby przerywanie ustało to... ehh
  
 
i jak krzemowy będziesz ??? jak coś to masz numer tel do mnie w profilu...
  
 
Jutro raniutko będę, sorki że nie dzisiaj ale mam jak zwykle popaprany dzień.
  
 
hehehe ok ibęde czekał...aha czemu mi nikt nie powiedział że aby wymienić popychacz trzeba ściągnąć alternator