[Mk7] Dzwon i nie równe kółko lewe.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Więc tak hmm miałem dzisiaj pierwszy dzwon i niestety stwierdzono, że z mojej winy.
Uderzyłem w chłopa lewym bokiem błotnika i oto rezultaty








całe koło było przekrzywione, z prawym nic się nie stało.
Jak dojechałem do domu (miałem niedaleko) to koło się przez drogę w miarę poprawiło. Jadąc do domu musiałem mieć skręconą kierownice trochę w lewo bo jak ją puściłem to skręcała w prawo... zauważyłem, że amrtyzator jest jakoś hmm "wybity" i stukało na każdej dziurce.
Jak myślicie to tylko amory ? czy poszło coś jeszcze? I ktoś polecony z Krakowa blisko Kurdwanowa?
Dziękuje za odpowiedzi
Pozdrawiam
Sebastian
  
 
Stary, przecież to jest wróżenie z fusów. Rozbierz to się dowiesz. Dostać mógł każdy element który ma coś wspólnego z zawieszeniem.
  
 
czyli każdy element odpowiada za samoistne skręcenie tak? Ściągne jutro koło i zobaczę co to może być.
Może komuś coś podobnego się stało? Boję sie, że ciężko będzie powrócić do dobrego wyrównania kierowania
Pozdrawiam
  
 
Tak, każdy. Obojętnie czy skrzywisz wahacz, drążek kierowniczy, amor bla bla bla itd. może Ci przez to ściągać auto. Naprawde, nie licz na to, że ktoś Ci napisze dokładnie co to jest.
  
 
ok to postaram się to sprawdzić ale najpierw muszę kupić lampę by pojechać do mechanika dobrze, że mi nie zabrali dowodu przynajmniej
Pozdrawiam