Akumulator wyssany do cna w 2107

Witam!

Trochę mnie nie było na forum i jak zawsze piszę z jakimś problemem. Tym razem jest nim akumulator. Zacznę od początku. Obluzowała mi się stacyjka, w sensie, że stykała tylko pod jakimś kątem ustawienia kierownicy. Zanim się skapnąłem co się stało, to próbując odpalić silnik rozładowałem akumulator. Nic to, klemy i naładowany od nowa. Wszystko wydawało się iść dobrze. Po jakimś czasie na miejsce starego radia wsadziłem nowe i też niby wszystko ok. Ale jaj się zaczęły jak zostawiłem Lucy na 4 dni pod dworcem w Rzeszowie.

Nie było mrozu, tylko zimny deszcz. Wróciłem na pewniaka i próbuję odpalić samochód, a tu nic. Proszę taksówkarza o pomoc. Klemy i jadę do domu. Gość, od którego kupiłem samochód mówi mi, że akumulator siada, bo pasek nie jest naciągnięty. Naciągam pasek i auto świetnie chodzi przez dwa dni. Robię nim trasę Rzeszów-Łańcut-Rzeszów, żeby akumulator trochę podładować. To było mniej więcej wczoraj. Dzisiaj wsiadam do samochodu i... niespodzianka. Akumulator znowu jest pusty. Pomimo naciągnięcia paska. Ja rozumiem, że mróz i te sprawy, ale akumulator jest stosunkowo nowy.

Jedyna modyfikacja to radio, ale w żadnym samochodzie mi nie wysysało ostatnich soków życiowych. Zawsze wszystko wyłączam i sprawdzam dwa razy, zanim wysiądę z samochodu. Jedyne, co jest włączone (z tego co widzę) to diodka na radiu i zegarek samochodowy.

Co się może dziać?

Wszystko ładnie i pięknie, tylko teraz pytanie gdzie mi ewentualnie to 0,5A może uciekać i z jakiego powodu? Z tych trzech opcji wolałbym jednak, żeby to regulator napięcia był. Najtaniej wychodzi na allegro

Z tego co widziałem jak mi gość instalował to nic tam nie wpychał 2 kabli w jedno miejsce. Przerobił instalację ładowską na kotkę euro iso. Takiego zgrabnego narzędzia jak amperomierz nie mam.

Mogę. W każdym wozie tak miałem. Tylko nie trzyma stacji w pamięci.

To tutaj jeszcze pytanie. Bo umówiłem się ze znajomym, że mam do niego podjechać, żeby mi to dokładnie posprawdzał tj. napięcie itd. ale muszę jakoś odpalić. Nie wiem czy znajdzie się jakaś dobra dusza na klemy. Jedynym wyjściem w tej sytuacji chyba będzie dotaskanie się do górki jakiejś i próba odpalenia na dwójce i ze ssaniem.

Szoko, przyjacielu!

Cena, cena i jeszcze raz cena.

A ten samochód to nie ma tego wskaźnika napięcia AK ?
Robiąc rundę do Rzeszowa, to skąd pewność , że AK się naładował a nie rozładował bardziej ?
Akumulator jest stosunkowo nowy - co to oznacza ?
Jaki to konkretnie typ akumulatora, czy ma korki ?
Gdzie może uciekać to ewentualne 0,5 A ? - nie koniecznie do samochodu.
Radio ma działać po włączeniu stacyjki ?- ma to dobre i złe strony.
Dobre- można zapomnieć wyłączyć radio, złe- słuchając radia na postoju trzeba włączyć stacyjkę i bardziej rozładowywać AK.
Zamiast pchać go z górki to nie lepiej kupić jakiś , prostownik albo pożyczyć od kogoś i podładować go jeśli jest taka możliwość w samochodzie lub w mieszkaniu ?
Zrobić tą próbę z odłączeniem klemy na noc , jak pisał poprzednik, nawet po godzinie postoju spróbować go ponownie uruchomić .

A po co kupować rozrusznik? Wystarczy wymienić tulejkę za 3zl/szt. Teraz nie pamiętam, jest ich 2 albo 3 szt.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим

Jeszcze moja rada odnośnie akumulatora: to, że kupujemy akumulator w sklepie nie oznacza, że jest on nowy w pełnym tego słowa znaczeniu. W niektórych sklepach motoryzacyjnych lub hurtowniach akumulatory stoją po kilkanaście miesięcy i więcej...

Cytat:

Może teraz jak obróciłem 160 kilometrów to się naładował.

nie naładował się..
akumulator rozładowany może ładowac się nawet i kilkanascie godzin.
ale , czy ukąłd ładowania jest sprawny.

Wróżymy z fusów i dalej nic nie wiadomo.
ani napięcie bez obciążenia ani przy uruchomionym aucie...
Jaki jest prąd pobierany przed auto przy wyłączonych wszystkich urządzeniach.
będzie cos więcej wiadomo to skomentuje.