MotoNews.pl
  

Silnik 2.0 DOHC - czy warto?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
silnik 2000ie z fiata argetny, na wtrysku, 122KM(brak rozrusznika i alternatora) poza tym kompletny, z cala elektronia i wiazka kabli.
- skrzynie biegow V(do tegoz motoru)
- wal
- przekladnie kierownicza z kompletnym wspomaganiem(takze od fiata Argenty)

niestety, bez dokumentacji..

Stan :
ma lekki prog na cylindrach i w sumie przydaloby sie nowe panewki zalozyc, tloki walki pierscienie(ogolnie reszta)w bardzo dobrym stanie.
Jest niezlozony.

Co myślicie? Czy warto kupić taki silnik? Nie ma papierów, to chyba istotny mankament!
Proszę o opinie!
Pozdrawiam
  
 
jaka cena???
jeśli na pozomie 200 zetów to bierz. koles kupił całą argentę za 500
  
 
Za caly komplet kolega chce 1000zl
Nie wiem, czy to jest dużo?
Dla mnie mankamentem jest brak papierów (to chyba istotne) oraz to,że trzeba dokupic troche rzeczy by ten silnik odpalić. Poza tym nie wiadomo ile ma przebiegu!
  
 
cena jest za wysoka. poszukaj po wioskach, małych miasteczkach. koles kupił całą sprawną argentę ( trochę pordzewiałą) z kompletnym silnikiem. ceny motorów bez papierów chodzą na poziomie 200-300 zetów. za 1000 to sprzedają handlarze.
  
 
Dolicz jeszcze kasę na gaźniki...bo przecież nie będziesz wstawiał wtrysku do łady???
  
 
Dzięki panowie!
Grzesiu! Masz rację! Zupełnie o tym zapomniałem, przecież to jest wtrysk...
Kolega chciał za sam silnik 500 zł, te dodatkowe 500 zł to skrzynia biegów i inne dodatki


[ wiadomość edytowana przez: krycho dnia 2004-05-23 16:54:03 ]
  
 
a skąd ten kolega jest bo może bym się na ten wtrysk skusił
  
 
Chyba z Wrocka! Ja jeszcze się zastanawiam! Jeśli go nie kupie, to dam Ci znać!!
  
 
jak z wrocka to dajcie cynk pojadę oblukać ten silnik. zobacze co to za cudo
  
 
w sumie to nawet jeśli się zdecydujesz a nie będziesz chciał się bawić w przeróbki do wtrysku to nie przeszkadza żeby mnie go sprzedać bo i tak go nie wykożystasz a kolektor tez jest inny także trzeba zmieniać, pozatym do wtrysku potrzebujesz pompe paliwa elektryczną z przelewem co w Łdach nie występuje (oprócz mojej) więc mam ułatwione zadanie
  
 
ja 1000 dałem za swój 1.6 jednak w bardzo dobrym stanie i kompletny ze skrzynią i papierami. Krycho: to ile ma przebiegu to nigdy nie bedziesz wiedział kupując używany silnik.
  
 
Cytat:
2004-05-23 11:08:34, krycho pisze:


niestety, bez dokumentacji..

Stan :
ma lekki prog na cylindrach i w sumie przydaloby sie nowe panewki zalozyc, tloki walki pierscienie(ogolnie reszta)w bardzo dobrym stanie.
Jest niezlozony.

Co myślicie? Czy warto kupić taki silnik? Nie ma papierów, to chyba istotny mankament!
Proszę o opinie!
Pozdrawiam


Krycho, ja na Twoim miejscu bym się w to nie pchał. Z tego co piszesz to silnik jest do kapitalnego remontu: więc szlif cylindrów (bo mają próg), szlif wału (bo jak masz wymieniać panewki to i wał trzeba przeszlifować), nowe panewki, nowe tłoki, nowe pierścienie, nowe uszczelnienia, nowy rozrząd, sam piszesz że i o wałkach można pomyśleć, a jak głowica, zawory i pewnie jeszcze coś wyjdzie? Dodatkowo sam pisałeś że sam nie za bardzo się na tym znasz więc musisz komuś to dać do roboty. Dodatkowo koszt przeszczepu do Łady. Czy próbowałeś to podliczyć ile Cię to będzie kosztowało? Oczywiście zdajesz sobie sprawę że częsci do fiatowskich DOHC-ów są znacznie droższe od ładowskich? No chyba że masz zamiar poskładać silnik jak leci, byle tylko palił a nie zrobić go porządnie - z tym że ja nie widzę sensu takiej roboty.
A co z legalizacją takiego silniczka bez papierów?
Nie wiem, ja na Twoim miejscu bym nawet się za to nie brał, chyba że masz za dużo kasy i nie wiesz co z nią zrobić.
Pozdrawiam
Andrzej
  
 
Cytat:
2004-05-25 11:50:14, andrzej_krakow pisze:Nie wiem, ja na Twoim miejscu bym nawet się za to nie brał, chyba że masz za dużo kasy i nie wiesz co z nią zrobić.
Pozdrawiam
Andrzej



A te 100 koników, o których marzysz jest do zrobienia z Twojego silnika za mniej więcej te same pieniądze. Sądzę , że następny zlot pokaże (w wyścigu na 400m oczywiście...) że tuning ładowskiego silnika jest równie efektywny jak przekładanie fiatowskich przeszczepów . A zdrowy rozsądek pozwala wątpić, czy w samochodzie tej klasy ( zawieszenie!!!) warto zakładać coś mocniejszego niż 100-110 KM bez obawy o bezpieczeństwo.
Silnik fiata jest dużo cięższy i nacisk na przednią oś wyraźnie wzrośnie powodując nasilenie tendencji do podsterowności przy braku ociążenia tylnego siedzenia i bagażnika.
Lepiej kombinować coś z turbiną niż pakować 2000DOHC...
  
 
to teraz ja

ile taki silnik pali (i rasowany z łady i fiatowski) gdy sie jedzie np po miescie i wykorzystuje pare procent tej mocy co to posiada.

ma ktos takiego potwora na gazie czy to profanacja taki silnik gazem zasilać??

  
 
Cytat:
2004-05-28 16:04:24, ogiogi pisze:
to teraz ja

ile taki silnik pali (i rasowany z łady i fiatowski) gdy sie jedzie np po miescie i wykorzystuje pare procent tej mocy co to posiada.

ma ktos takiego potwora na gazie czy to profanacja taki silnik gazem zasilać??





Profanacja??? Gaz jest zwykle czystszy niż benzyna ...
Nie ma istotnej różnicy w spalaniu . Moje 1300 paliło trochę więcej niż 1600!!! A na tym drugim jeździłem oczywiście zdecydowanie bardziej dynamicznie.
Po zmianie gaźnika na polonezowski i dalszym zwiększeniu pojemności do 1700 zaczął palić więcej, czyli nie daje sie zejść poniżej 10l LPG ( chociaż sądzę , że przy b. spokojnej jeździe nie byłoby to problemem ). Chociaż sądzę , ze dużą winę ma to , że mam wolne obroty ustawione na 1200-1300...Maksymalne spalanie nie przekroczyło jednak 14,5-15l LPG ( zima , większość po mieście ).

  
 
To sobie na razie przynajmniej daruje ten konkretny silniczek!
A czy ktoś byłby zainteresowany namiarami?? Dobry? Jeśli tak, to dam na priva!

Grzesiu, to co mam sie bawic w rozwiert na 1,6?? To cos da??
Bo mniej wiecej za max. 2 miesiace bede robil remont silnika, wiec moze pobawic sie w zmiane na 1,6?
Ja nie chce miec jakiejs formuły 200 KM tylko chciałbym,żeby mi silniczek lepiej chodził (przyspieszenie!) i żeby Vmax troszke wzrosla (powiedzmy tak do 160-170km/h)

Pozdrawiam
  
 
Sam rozwiert to na pewno nie wszystko, ale mądrze doprężony ( co najmniej 10,5:1) trochę spolerowany dolot, trochę kombinacji z gaźnikiem ( niektórzy z nas mają polonezowskie gaźniki po modyfiakcjach-szersze gardziele i mechaniczna przepustnica) i jakieś 10-15% mocy ( a może przy odrobinie szczęścia i 20%) więcej jest w zasięgu... A to już się wyraźnie czuje w zachowaniu auta.
Głowicę ( kanały dolotowe, zmianę kształtu komory spalania -stępienie krawędzi) i kolektor dolotowy ( dopasowanie do głowicy, lekkie poszerzenie i spolerowanie) możesz sobie sam zrobić korzystając z dostępnej powszechnie literatury .
Raczej nie miej nadziei , że Twoja łada pojedzie 170km/h, bo szczerze powiem, że moja nawet raz tak szybko jechała, ale poza tym nie było nigdy takiej potrzeby... Ważniejsze sa przyspieszenia i sądzę, że amatorsko stuningowany silnik 2103 przy sprawnej skrzyni i moście da przyspieszenie do setki mniej niż 12 sekund. A to już jak na sprzęt prehistoryczny całkiem przyzwoity wynik.
  
 
No dobra z tym 170 przesadziłem. Ale żeby bez większych problemów dochodził do tych 150 km/h, no i przyśpieszał żwawiej.
Cholera, ze mnie niestety mechanik kiepski, wiec sam takich rzeczy raczej sobie nie zrobie...
A jak zwiększyć stopień sprężenia??
  
 
Cytat:
2004-05-28 21:13:38, krycho pisze:
No dobra z tym 170 przesadziłem. Ale żeby bez większych problemów dochodził do tych 150 km/h, no i przyśpieszał żwawiej.
Cholera, ze mnie niestety mechanik kiepski, wiec sam takich rzeczy raczej sobie nie zrobie...



Do tuningu kanałów dolotowych wystarczy papier ścierny i dużo cierpliwości, można oczywiście zainwestowa w maszynkę mająca kamień szlifierski na giętkim wałku i znacznie przyspieszyć pracę

Nikt tutaj obecny nie jest chyba zawodowym mechanikiem. Ale jak masz dwie ręce to wszystko przed Tobą. Zakłady mechaniczne za taką pracę wezmą kilkaset PLN, bo to jest czasochłonne zajęcie.


A jak zwiększyć stopień sprężenia??

Sam tego nie zrobisz. Zwykle st.sprężnia podnosi sie planując głowicę. Zakład remontujący silniki robi to w kilka minut.
Trzeba tylko wiedzieć ile zebrać materiału , a to musisz sobie sam wyliczyć. Przy remoncie głowicy możesz też zaszaleć i zlecić zamontowanie nowych zaworów o większych grzybkach...ale to już dużo zabawy i trochę drożej .



A najlepiej szukaj informacji na forach tuningowych. Ja zleciłem tuning silnika nie mając zielonego pojęcia o tym jak to sie robi. Niewątpliwie nadużyto mojej naiwności i zapłaciłem dużo więcej niż to było warte. Jak będziesz oczytany (masz na to 2 miesiące) i zlecisz prace dokładnie wiedząc o co Ci chodzi to zaoszczędzisz połowę kasy. Przecież nie ma żadnej różnicy w cenie planowania głowicy o 0,1 czy o 2mm, ale zakład tuningujacy silnik jest tutaj tylko pośrednikiem i liczy sobie za know how.
Pewnych rzeczy nie przeskoczysz sam ( np. wałek rozrządu-np. u Świątka wałek GT to wydatek 650PLN!!, chociaż specjaliści inni biorą ok. 200PLN - takie ma chyba ceny Heidrich(?) z Wrocławia) ) ale dużo można samemu.
  
 
Krycho , powiem tak jak sobie zrobisz remont z rozwiertami i innymi pierdołami na 1.6 to może i fajnie będzie to chodziło tylko za ile i na jak długo i jeszcze ile to będzie palić (szczegułów dowiesz się od Fleszera bo robił sobie coś takiego) szkoda że mu tłok się w niedługim czasie rozleciał ale to wada materiału choć nie wyklucza jazdy i dodatkowych kosztów ale osiągniesz napewno ponad 100 KM jak się postarasz.
jeżeli natomiast zdecydujesz się poszukać silnika 2.0 (zerknij sobie na forum FSO) to masz silnik który ma fabrycznie 115KM teoretycznie bo po jakimś przebiegu napewno mniej, osobiście w/g hamowni na której byłem wyszło mi na gazie 79KM co jaet mało prawdopodobne bo tego samego dnia mieżyli jakąś toyote 82KM z czego gość pojechał na drugi dzień na inną i wyszło mu 92KM także pomiar chyba nie był do końca wiarygodny w każdym razie przyznaję że mój silnik może nie jest ideał ale zamknąłem licznk na gazie oczywiście na 5-tym biegu skrzyni ładowskiej, co do przyspieszenia to nie narzekam bo zbiera się ładnie i wielu się bardzo dziwi na skrzyżowaniach i to wszystko z niedoskonałego 2.0 a teraz jakby tak lekko jeszcze własnymi siłami go przed włożeniem podrasować jak to koledzy wspominali czyli polerka kanałów i dobre dopasowanie otworów kolektora i głowicy już bardzo dużo pomoże to ciekawe co by z tego wyszło a z tego co wiem to można bez większego bulu z tegomotory 150KM wyciągnąć.
Decyzja należy do Ciebie