Historyki na rajdowy start !

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Koleżnki i koledzy,

Chciałbym zapytać lle osób z Was posiada (aktualne lub wygasłe) licencje sportowe jakiegokolwiek stopnia i/lub jest zainteresowanych ich uzyskaniem by uczestniczyć w rajdach samochodów historycznych w.g. zupełnie nowych zasad (generalnie wg. załącznikia K do MKS oraz zasad okereślonych w regulaminie FIA Historic Rally Championship).

Zaczyna się coś dziać w tym temacie i poszukuje ew. chętnych ze środowiska miłosików Fiata (i pochodnych).

Jak większość z Was wie, to nie jest zabawa dla każdego bo wymaga prawdziwego zacięcia sportowego oraz wyłożenia trochę grosza (średnio kilkanaście tysięcy złotych), przede wszystkim na:

1/ dostosowania auta do sportu

2/ osobiste wyposażenie bezpieczeństwa (np. kombninezon, kask, pasy, etc.)

oraz

poświęcenia trogę czasu na uzyskanie uprawnień sportowtych (podstawowa licencja).

Ale za to gwarantuję , że jak ktoś zacznie to robić to już zostanie w tym na stałe.

Podobnie jak z bakcylem Fiata - jak sie zacznie to już jest nieueczalne.

Tej zabawy nie da sie porównac z niczym innym - pełen odlot ( a wielu mówi nawet , że to lepsze niż seks!! )

Wszystko co było dotychczas w Polsce w imprezach dla historyków to przedszkole w porównaniu z tym co przygotowujemy ...

Zachęcam wszystkich, ale przede wszystkim tych, który już mają auta przgotowane do sportu historyków oraz jakieś doświadczenie rajdowe (jakieś KJS-y, Żubry, Krokusy, Barbórka, Puchar legend, etc. ).

Koleżanki i kolegów, którzy wyrażą takie zainteresowanie proszę o kontakt via pm.


Pozdrawiam

M

PS: U W A G A : jeśli ktoś oczekuje, że można z nami będzie startować:

- bez spełnienia wymogów bezpieczeństwa
- bez znajomości przepisów rajdowych i znajomości procedur bezpieczeństwa oraz zasad udzielenia pierwszej pomocy
- bez jakiegokolwiek doświadczenia rajdowego
- tylko na prawo jazdy kat B,
- autem, którego historycznie "nigdy nie było"
- supermocnym autem grupy A, B i N (4x4 , turbo)
- autem homologowanym po 1985

niech sobie tym głowy nie zawraca. Tak nigdzie nie ma i u nas też nie bedzie !

M

[ wiadomość edytowana przez: mar125 dnia 2014-12-12 19:32:50 ]
[ powód edycji: literówka w temacie ]
  
 
No to się pościgajcie w 5 lub w 10, poklepcie się po pleckach że taka udana impreza i po sprawie. Ja osobiście czekam na kogoś kto zrobi coś dla sportu a nie tylko dla kasy, bo jeden Dobosz to za mało na taki duży kraj. Ale być może reszta to kastraci i jak słyszą PZM to zakładają pampersy
  
 
Drogi Kolego

Szkoda, że tak negatywnie pochodzisz do tematu i jeszcze sugerujesz , że robimy to "dla kasy".

To bardzo nie ładnie z Twojej strony i bardzo niesprawiedliwie.
Nie znasz sprawy a już wszystko wiesz.

Nie ukrywam , jak miałbym startować z takimi malkontenami jak Ty , to wole nawet sam nie mówiąc już o perspektywie startu z 5 lub 10 entuzjastami.

Takich wszystkowiedzacych malkontentów staramy się w naszym cyklu unikać. Więc nie jest to cykl dla Ciebie.

Z doświadczenia Wiem, że najbardziej głośni i krytyczni są Ci, którzy nie mają szans na starty: nie mają i nie przygotowują auta do sportu historyków, nigdy nie startowali rajdach i nigdy nie mieli licencji i nie chcą jej uzyskać, a najczęściej nie sa nawet członkami automobilklubu.

Kwaifikowany sport historycznych samochodów rajdowych nie jest dla każdego, a Ty pewnie nie jesteś jednym z Tych, których do niego szukamy.

Nie wszyscy muszą być zawodnikami.

Cześć zawsze będzie uprawiała wyścigowe hece na ulicach i jeździła próby "wkół smietnika".


Pozdrawiam

M







[ wiadomość edytowana przez: miro-1980 dnia 2014-12-08 14:36:46 ]
  
 
No cóż, zostałem skarcony jak gówniarz i pozostaje tylko mi, młodemu laikowi spuścić uszy po sobie i z rozdziawioną gębą oglądać to co stworzycie. Może kiedyś jakiś autograf dostanę
  
 
Szczerze- olać ciepłym moczem cały PZM, nie dość, że ta instytuacja jest nastawiona głównie na dochody w budżecie to jeszcze określają przepisy w ten sposób by wyeliminować ducha sportu i rywalizacji a pozwalają się bawić tylko osobom z pokaźnym portfelem.
Przez takie działanie u nas coraz mniej osób chce się ścigać, wystarczy popatrzeć na Czechów gdzie imprezy są z dużym rozmachem a ludzie mogą jeździć dosłownie byle czym! Dzięki takiemu podejściu ten naród potrafi kształcić kierowców i motywować do działań w swoich skromnych warsztatach.
U nas jest tak,imprezy amatorskie jakieś istnieją ale problemy są większe niż frekwencja.
Na KJS mamy chore regulaminy gdzie długość odcinka jest ograniczona do 2,5km a średnia prędkość nie większa niż 70km/h i super było by wtedy gdyby były alternatywy bo już organizacja sprintu nie dość,że jest bardzo kosztowna to jeszcze wymaga sporej ilości osób do organizacji.
Nie wspomne już o tym,żę na KJS mamy debilne czasówki na dojazdówkach gdzie wystarczy spóźnić się chwilę i można wylecieć z rajdu...chore!!!

To był przykład ale bardzo dobrze opisuje podejście pzm-tu do tematu.
  
 
No cóż, wydaje mi się, że się głęboko pomyliłem oczekujac na tym Forum zainteresowania sportem.

Przepraszam, wycofuję oferte.

Pozdrawiam

M

PS: Proszę administratora o skasowanie moich postów w tym temacie


  
 
Kolego , jeśli chodzi o zainteresowanie sportem to dobrze trafiłeś, na forum jest tyle rajdówek że moglibyśmy sami jakiś cykl zorganizować tylko źle zacząłeś.
My tu znamy się osobiście od wielu lat, na niejednych zawodach byliśmy. Popatrz na staże osób odpowiadających, Elite 4000 oznacza że osoba jest od 4000 dni na forum, ponad 10 lat.
Jeśli 1980 w twoim nicku oznacza datę urodzenia to Mruk zajmował się sportem jak Cię jeszcze na świecie nie było
Przemyśl temat i zacznij jeszcze raz z jakimiś konkretami bo z twojego postu nie wynika nic.
  
 
ja cie krece, az spojrzalem ile czasu tu kibluje


a ja jestem zainteresowany - dlugofalowo - wyscigowy puchar polski? tylko czy mnie z moim kondonem z zywicy wpuszcza?

o licencji mysle, auto skladam tak zeby w razie W zalaczniki spelnialo

  
 
Witam

Ja chyba czegoś nie rozumiem. Zapytałem się o zainteresowanie kwalifikowanym sportem dla historycznych rajdówek i usłyszałem, że "PZM to .. ciepłym .." , a KJS odcinki są za krótkie i mają dojazdówki na których można się na PKC spóźnić łapiąc limit czasu , a w ogóle to wszyscy lecą na kasę i nie dbają o sport.

Znam te wszystkie narzekania na sport samochodowy w Polsce. Nie są te narzekania bezzasadne, ale od samego narzekania nic się nigdy nie zmieniBez radykalnej zmiany cały niezawodowy sport samochodowy ograniczy się najwyżej do CACup. Nie mam nic przeciwko CA Cup (co więcej - to ja wymyśliłem ten cykl i kilka lat w nim startowałem, ale już wyrosłem i nie bawią mnie już odcinki po 2 km i próby na lotniskach. Można albo narzekać albo coś z tym zrobić. Ja jestem zwolennikiem tego drugiego podejścia.).

Rozpoczynając ten watek chciałem się zorientować ,czy wśród uczestników tego znanego forum są ludzie z licencjami i autami, które można by łatwo i dostosować do naszego cyklu i czy są tu ludzie z zacięciem sportowym, którzy chcieli się w coś takiego bawić.

Myślałem, że gdzie jak gdzie ale na F&F spotkam się z poparciem a tu - kicha.

Nie ukrywałem, że to o czym mówię jest nie dla każdego: wymaga licencji, auta zgodnego z homologacja FIA lub PZM oraz wyposażenia bezpieczeństwa i wyklucza "wydumki' , czyli auta, które w rajdach lat 60- tych , 70-tych - 80 tych nigdy nie jechały. To co usłyszałem od kolegów Mruka i HEMIGTX – musisz przyznać – nie wskazywało na jakiekolwiek zainteresowanie.

Nie ma oczywiście przymusu uczestnictwa w sporcie w formie kwalifikowanej. W piłkę kopie pół Polski, większość na przyszkolnych boiskach. W klubach trenuje ich mała część, z a czynnymi zawodnikami jest ułamek procenta. Tak samo jest z wszystkimi dziedzinami sportu. Otóż ja nie szukam ludzi do ligi podwórkowej a do Extra Klasy. Liczyłem, że 2 lub 3 osoby od Was zainteresują się tym tematem. Na razie bardzo się rozczarowałem.



Ale jak wiesz ,że jest inaczej to może się swą wiedzą podzielisz i powiesz czy są tu ludzie z licencjami (jakimkolwiek), czy ich auta spełniają wymogi homologacyjne i rajdowe wymogi bezpieczeństwa i czy jest wśród nich jest zainteresowanie kwalifikowanym sportem dla historycznych rajdówek

Ale bez urazy !

Chętnie zacznę jeszcze raz , tyle ,że na razie bez żadnych szczegółów. Bo jak nie ma zainteresowania na poziomie ogólnym (nie ma gotowości do spełnienia wymogów dot. wyposażenia bezpieczeństwa, uzyskania licencji, przygotowania samochodu do wymogów historycznych i homologacyjnych by uzyskać HZTP -czytaj wyłożenia pewnej kasy) to nie ma o czym i z kim rozmawiać. Tym bardziej ,że doskonale znam stosunek wielu kolegów do takich tematów a reakcja kolegów, Mruka i HEMIGTX jest tego doskonałym przykładem.

Zapytanie o zainteresowanie jest ograniczone to tych którzy nie oczekują , że można z nami będzie startować:

- bez spełnienia wymogów bezpieczeństwa
- bez znajomości przepisów rajdowych i znajomości procedur bezpieczeństwa oraz zasad udzielenia pierwszej pomocy
- bez jakiegokolwiek doświadczenia rajdowego
- tylko na prawo jazdy kat B,
- autem, którego historycznie "nigdy nie było"
- supermocnym autem grupy A, B i N (4x4 , turbo)
- autem homologowanym po 1985

No więc jeszcze raz :

Czy są na tym Forum osoby, które

Chciałbym zapytać czy na tym forum osoby , które spełniają następujące kryteria :

- posiadają aktualne lub wygasłe licencje sportowe jakiegokolwiek stopnia i/lub
- jest zainteresowanych ich uzyskaniem
- posiadają auto w specyfikacji historycznej ( lub są gotowi trakie auto przygotować do HZTP
- gotowe są wyłożyć trochę grosza (średnio kilkanaście tysięcy złotych) na , przede wszystkim na dostosowanie auta do wymogów sportu i osobiste wyposażenie bezpieczeństwa

by uczestniczyć w rajdach samochodów historycznych w.g. zupełnie nowych zasad (generalnie wg. załącznika K do MKS oraz zasad określonych w regulaminie FIA Historic Rally Championship).

Czy teraz mogę liczyć na prywatne wiadomości/odpowiedzi zainteresowanych a nie publiczne komentarze osób, którym się ta idea zupełnie nie podoba?

Pozdrawiam

M

PS: Niestety, 1980 to rocznik samochodu a nie mój , także kolega Mruk chyba nie mógłby być moim ojcem. Nie wykluczam ,że jak bym się trochę postarał za młodu to on mógł by być moim synem , ale to jest bez żadnego. Ani moje ani jego “starszeństwo” nie daje żadnemu z nas automatycznej racji. Ten wiek jednak zobowiazuje nas obu do wyrażania się w sposób oględny, nawet jeśli robi się to anominowo.

  
 
Re: Wyścigowy Puchar Polski?

Nieststy moja wiedza nie wykracza zbytnio poza rajdy, (wyścigi to nie bardzo moja broszka).

Nie bardzo wyznaje sie na specyfice tej dyscypliny i nie wiem nawet czy sa wyścigi okregowe ( chyba nie bardzo jest gdzie tego robic bo torów jest tyko kilka a naprawde tylko jeden - Poznań.

Wiem ,że jest cykl WPP i przy posiadaniu licencji B,C, B1,C1, B2,C2 nie ma przeszkód startować (poza kosztem tej zabawy !!!) .

W przyszłym roku regulaminy i cykle sporo się zmienią. Trzeba poczekać jak to będzie.

Niemnjej zachęcam , sam ścigałem sie kilkalktornie na Poznaniu i wiem ,że to jest super zabawa.

Pozdrawiam

M




[ wiadomość edytowana przez: miro-1980 dnia 2014-12-09 03:20:07 ]
  
 
koleś skąd Ty się urwałeś, piszesz że siedzisz w rajdach kupę lat a nie wiesz co się dzieje na jedynym torze w Polsce?
Jak już wymieniasz różne imprezy dla klasyków to swego czasu YTP był tak oblegany że po 24h nie było wolnych miejsc.
Jak byś znał nasze specyficzne forum to być wiedział że duża część aut spełnia wymogi bezpieczeństwa, że część startowała w różnego typu imprezach na wysokim poziomie.

Na tą chwilę wygląda mi to na trolowanie jakiegoś gimbusa i tyle. Jak tyle już stworzyłeś dobrego dla tego sportu to przedstaw się, podaj kilka szczegółów bo wiesz ja też bym chciał sobie coś zorganizować ale nie wiem czy będą ludzie chcieli w tym jeździć ale pierw ich poszukam a potem powiem co będziemy robić. Nie dziw się że wszyscy Cię olali to tak jak by się umawiać na dziwki a trafić na okaz z Tajlandii bo przecież nie było szczegółów a każdy chciał sobie por....

Tyle w temacie bo tak to wszystko ładnie przedstawiłeś.

Nie wiem czy wiesz jak wyglądało MT na pierwszych startach i ile to trwało zanim zrobiło się naprawdę profesjonalnie, kilka sezonów i teraz można powiedzieć że jest to sport na poziomie.
  
 
Miro, bez urazy, ale jak na razie to dowodzisz tylko zadufania i ignorancji. Piszesz że siedzisz w rajdach, ok. Jeśli tak jest to powinieneś wiedzieć że udzielają się na tym forum byli i obecni zawodnicy startujący i odnoszący sukcesy na poziomie Mistrzostw Polski, mamy tu nawet kilkukrotnych mistrzów dysponujących TOP-owymi autami w swoich klasach. Ale celem tego stowarzyszenia, bo tak należy to forum odbierać, jest pomoc ludziom którzy zaczynają, bo jak popatrzysz po nickach i awatarach to nikt tam nie ma napisane Mistrz Polski, ani nie ma zdjęć pucharów. Dzieje się tak dlatego że ci ludzie dobrze pojęli swoją rolę niesienia pomocy. Mamy tu całą rzeszę młodych i utalentowanych ludzi(chciałem napisać chłopców, ale przecież dziewczyny też tu są) którym trzeba pomóc i stworzyć warunki żeby mogli zaprezentować swoje umiejętności. Czesi, Słowacy, Niemcy, Szwedzi, Finowie zrozumieli to już dawno i dlatego mają zawodników na najwyższym poziomie, a my mamy tylko zadęcie Pewien czeski sędzia powiedział mi kiedyś: podstaw auto, a my zrobimy pod niego regulamin... i właśnie na takiego organizatora i na takie imprezy czekamy. Jak każe się ludziom ubierać ubranka które są więcej warte niż auto którym startują to nic się nie osiągnie. W Finlandii widziałem ścigających się młodych ludzi na VW Garbusach z pólklatkami w kaskach ale bez kombinezonów. Świecisz nam w oczy górnolotnymi stwierdzeniami o sporcie kwalifikowanym, proszę bardzo! Zapraszam na Historic San Remo albo na 24H Yprez, to co widać na You Tube to tylko szpica, natomiast z tyłu jedzie całe stado młodych ludzi takimi tyfusami że w Polsce zażądano by dla nich kary śmierci za podstawienie czegoś takiego na BK, a tam jadą bo mają się uczyć od starych majstrów. Jak pisałem jeden Dobosz to za mało na taki kraj, natomiast impreza jest wyborna bo poprowadzona jednym z najtrudniejszych technicznie odcinków w kraju. Mówisz o sporcie kwalifikowanym, Historic MC to też sport kwalifikowany, czyli wycieczka po Alpach za 5000 EUR, czego to ma nauczyć młodego człowieka? Oczekujemy tutaj tego typu ofert. I na koniec dodam że zwykła kultura(bo posiadanie Pałacu Kultury jeszcze człowieka takowym nie czyni) nakazuje zorientować się gdzie wszedłem i z kim mam do czynienia, bo wpadanie do knajpy dla czarnych z okrzykiem " white power" bywa bolesne
  
 
Co tu napisać więcej...

Tak , są tu ludzie z aktualnymi i/lub wygasłymi licencjami , lub osoby które takie licencje w razie potrzeby moga uzyskać

Tak, są tu ludzie których auta spełniaja lub z niewielkimi zmianami mogą spełniać wymogi homologacji

Tak, są tu ludzie którzy chcą się scigać i corocznie wydają na to pieniądze.

Czekamy zatem na konkrety , co chcesz zaoferować w zamian za wymagania które wspomniałeś.

Ps. Waldek jest grupa 'młodych' organizatorów którzy biora dobry przykład z p.Dobosza, więc już nie jest sam
  
 
Wycieczka po alpach za 5000 euro...
Dzieci, 4800 to wpisowe kosztuje.
Jak chce sie polatać odcinki po 60km a nie 1000m to trzeba sobie na to popracować troche.
  
 
Zacznę od spraw merytorycznych.

Dziękuje Koledze mar 125 za merytoryczną i zwartą odpowiedź.

Na razie przygotowania nie obejmują katerogii torowych Chodzi wyłacznie o rajdy i to tylko dla aut historycznych, homologodwanych do 31/12/1985 oraz spełniajacych wymogi zgodności historycznej oparte na załączniku K do MKS z ograniczeniami dot. grup A, B i N, szczególnie z okresu J-1 w zakresie turbo, 4x 4 i pojemności 2500+).

To są dośc znaczne ograniczenia, dlatego byłym wdzięczny za informacje czy wśród uczestników forum są zainteresowani takimi rajdami.

Bedę wdzięczny za odpowiedź.


M

--------------------------


A teraz zareaguje na sprawy pozamerytoryczne .
Nie mam na to specjalnej ochoty , ale nie wypada mi nie odpowiedzieć.

Otóż kolego Mruk , ja grzecznie zdałem kilka prostych pytań. (Jak mówią “nie ma głupich pytań”.

Zamiast odpowiedzi dostałem od Ciebie uwagi o moim “zadufaniu”, “ignorancji” oraz “braku kultury”.

Grubo jak na początek.

Swoją drogą mnie nauczono takiej kultury, która nakazuje grzeczność i kurtuazję wobec gości, nawet jeśli w nieświadomości popełniają jakieś faux pass.

Kiedy mnie Mamusia uczyła kinersztuby zalecała też by publicznie nie zarzucać nikomu negatywnych cech. No cóż, moja Mamusia wychowała tylko nas dwóch ale tym drugim nie był kolega Mruk.

“Koleś” Try3ek wspomniał o YTP czyli cyklu będącym zupełnym zaprzeczeniem rajdów historyków. To jakieś totalne nieporozumienie. Ale nie dziwię się bo z jego polszczyzny (“trolowanie jakiegoś gimbusa“ wnoszę ,że jesteśmy z innych planet. A co do jego analogii z Tajlandią , to nie dostrzegam paraleli. Może to wynik nie chodzenia to tego typu przybytków (znów Mamusia).

Ten sam „Koleś” powiadomił mnie , ze zostałem „olany” bo nie podałem wszystkich szczegółów. Nie jest to nazbyt miłe być „olany” i nie tego się spodziewałem po tak zacnym gremium gentlemanów sportowców , w tym Mistrzów Polski. Dziwi mnie też jego niekonsekwencja. Sam pisze: „ja też bym chciał sobie coś zorganizować ale nie wiem czy będą ludzie chcieli w tym jeździć ale pierw ich poszukam a potem powiem co będziemy robić”.

No więc właśnie tak starałem się zrobić – najpierw poszukać ludzi. Ludzi znalazłem ale by nie zamykać się na innych postanowiłem znaleźć ich m.in., na F&F. Niestety poszukiwania na razie nie były owocne a dyskusja zeszła na poziom którego nie chciałbym nazywać. Jak nie ma chętnych - to nie ma z kim mówić co będziemy robić.

Teraz może trochę bliżej na temat.

Ws. dydaktyki i pomocy: Cele tego forum są chwalebne i mogę się tylko pod tym podpisać. Stan naszych imprez auto-sportowych amatorów jest mi doskonale znany i mam do niego podobny stosunek co Ty.

Wiem jak jest w innych krajach, ale podejścia typu “pokażcie mi swoje auta a ja napiszę regulamin” niestety nie można się u nas spodziewać. Ale samo się nie zmieni ... a narzekanie nic nie pomoże. Jak mówią Amerykanie: „można być albo częścią problemu, albo częścią rozwiązania”. Mówią też „put up or shut up”. W tym duchu bądźmy częścią rozwiązania i róbmy coś.

Zainteresowanie rajdami historycznymi jednak chyba nas łączy. Nie zgadzamy się pewnie do końca, ale coś mi się wydaje, że nie różnimy się tak bardzo.

Re : RMCH. To jest rajd na regularność – a nie na czas. Czy to sport kwalifikowany. Rajdy na regularność - co do zasady tak, ale RMCH - nie jestem dom końca przekonany. To równie prestiżowa co komercyjna impreza. Obawiam się , że jej komercyjny element na tyle przeważa ,że podważa sportowy charakter rajdu. To jednak wspaniała impreza. Ale jak spojrzeć na to jakie wynalazki tam jadą, i jak bardzo się one różnią od historycznych oryginałów to nie dziwię się ,że budzi ona co raz mniejsze zainteresowanie na samej trasie rajdu.

Ale skoro jest na F&F zainteresowanie rajdami na regularność to przecież w 2015 będzie u nas cały cykl (5 lub 6 rund ) w tym większość tanich, jednodniowych raz jeden dwudniowy - RPH. Obecnie RPH jest eliminacją Pucharu FIA na regularność. Brałem udział w RPH 1 i uważam, że to wspaniała impreza. Szkoda ,że zainteresowanie w tym roku było marne. Można się tam sporo nauczyć a i zabawa jest dobra. Nie wszyscy się chcą ścigać. Uczestniczyłem w RPH 1, i na niektórych odcinkach jazda była naprawdę na rajdowego maksa by się wyrobić w średniej. Co do zasadny nie różni się to od RMCH , tyle, że taniej i nie w Alpach.

Ypres Historic Rally to eliminacja FIA Historic Rally Chmpionship , z pełnymi wymogami, w tym zał K, licencja, wyposażenie a nawet zgoda macierzystego ASN , czyli PZM.

Co do Sanremo , to też wspaniała impreza , ale nie wiem kiedy czytałeś ich regulaminy. 3 regulaminy , no bo po prawdzie to trzy rajdy : SANREMO RALLY STORICO - Coppa Dei Fiori (to rajd na regularność), SANREMO RALLY Leggenda (to eliminacja FIA Historic Rally Chmpionship - wymaga spełnienia wymogów zał K, licencji międzynarodowej , posiadania HTP, itp. ) SANREMO RALLY to eliminacja Rajdowych Mistrzostw Włoch ( pełne wymagania FIA! ). Dla mnie najciekawsza impreza w tym zestawie to SANREMO RALLY Leggenda. Coś takiego muitatis mutandis widziałbym u nas.

Nota bene te młode wilki jadące na “byle czym” w SANREMO Leggenda, to licencjonowani zawodnicy , posiadacze krajowej licencji C a auta spełniają wymogi techniczne krajowych (włoskich) Uzupełniających Przepisów Rajdowych 14 (NS14). Gdyby u nas były podobne przepisy to nasi startowali by podobnie.

Otóż nie trzeba być chyba Einsteinem, by domyślić się , że skoro pytam o zainteresowanie kierowców takimi rajdami w Polsce to może jest szansa na stworzenie takich przepisów. Nie można tego zrobić bez dopasowania ich do aut i kierowców. Co też starałem się osiągnąć pytając kto jest chętny i co ma. Stąd moje pytania.

Jak członkowie forum F&F nie chcą w tym brać udziału – trudno - będziemy to robić bez Was i dostosujemy wymogi do aut tych którzy są zainteresowani. Na F&F świat się nie kończy, ale jak to już wyjdzie i tak zapraszamy do udziału.

No to co, zaczniemy się traktować poważnie czy wszyscy traciliśmy tylko czas...

Pozdrawiam

M

[ wiadomość edytowana przez: miro-1980 dnia 2014-12-10 03:18:55 ]

[ wiadomość edytowana przez: miro-1980 dnia 2014-12-10 03:24:32 ]
  
 
Robi się jaśniej, ale jeszcze nie za jasno. Ja, i tu podkreślam, to jest wyłącznie moje zdanie, uważam że najpierw należy obejrzeć towar a później decydować czy chcę to kupić. Co do dostosowania regulaminu do naszych aut, to czegoś nie rozumiem. Skoro ma to być w oparciu o załączniki FIA i Homologacje to raczej zbyt wielkiej dowolności tam nie ma, a deklarowanie dzisiaj czy koledzy którzy mają zbliżone do wymogów auta, zechcą je przebudować jest raczej przedwczesna, będzie regulamin będą decyzje.
Co do jazdy na regularność to może faktycznie nie wyraziłem się precyzyjnie, NIE ma tutaj raczej zbyt wielu zainteresowanych. Dlatego napisałem że jest to wycieczka po Alpach za 5000 EUR bo tyle kosztuje wpisowe w zaokrągleniu, inne koszty to już indywidualna sprawa zawodnika. Wiem że Pioban skoczy mi zaraz do gardła za tą wypowiedź, ale bez emocji kolego, ja nie potępiam i nie oceniam ludzi biorących udział w takich imprezach, lub w konkursach elegancji, to jest indywidualna sprawa każdego zawodnika i dobrze że są takie imprezy bo każdy znajdzie coś dla siebie. Pokrótce ja i koledzy w sposób bardziej emocjonalny lub mniej przedstawili czym dysponują i czego oczekują. Dla mnie osobiście temat do dyskusji został wyczerpany bo trudno się dyskutuje nad czymś czego nie ma i nie wiadomo czy będzie. Pozdrawiam i życzę powodzenia bo każda inicjatywa jest cenna, pytanie tylko dla jak szerokiej rzeszy będzie interesująca.
Co do irytacji kolegów na samo wspomnienie PZM, to też nie powinno budzić zdziwienia bo skoro zawodnik podejmuje wysiłek budowy repliki, moim zdaniem jednego z ciekawszych historycznie aut, FIAT-a x1/9 Prototipo, udaje się wyciągnąć z ABARTHA dokumentację tego auta i nagle słyszy od decyzyjnego komisarza technicznego że on dopuści to auto do startów w Polsce pod warunkiem że będzie to oryginał z udokumentowaną historia, następny każe udowadniać zawodnikowi że Polonez turbo w gr.B w ogóle istniał, czy następnemu który ma zbudowane auto w/g specyfikacji PF 125p MC każą zastępować laminatową pokrywę silnika stalową, to przecież ręce i nie tylko, opadają.
Tak więc czy będą chętni na ten cykl czy nie, będzie zależało od regulaminów i kosztów związanych ze startami.
Na pytanie: Kto chce się ścigać? podniesie się się wile rąk. Kto ma auto historyczne lub zbliżone? Też będzie wiele odpowiedzi na TAK. Kto ma na to pieniądze? Również będzie sporo rąk. Ale kto będzie chciał wziąć udział konkretnie, to najpierw musi wiedzieć w czym.
  
 
Jestem zainteresowany i mam samochód/y.

Co do RMCH to pogadam chętnie z kimś kto tam był i startował a nie tylko filmy na YT oglądał.
Jechałem I Rajd Polski Historyczny i to z pierwszym numerem ,według mnie ma on niewiele wspólnego rmch oprócz tego ze jest na regularność.
Nie wiem czmu tak ta regularność sie ludziom nie podoba skoro nie trzeba mieć wymogów bezpieczeństwa takich jak na czas,a w przypadku rmch i tak wiekszość idzie sie ogniem.
To jest tylko sposób na ominięcie przepisów.
Jeżeli chcemy sie ścigać na czas jestem za,
Mam licencje strój i samochody,za jedno rmch starczy mi kasy na sezon ale czy warto??? Zamim to osądze trzeba spróbować.

Regulamin-dobrze jak jest,jeszcze lepiej jak jest przestrzegany.
Kto to bedzie weryfikował skoro na GSMP w klasie hs widze że 3/4 samochodów jest od razu do odstrzału.


Co do homo-wszystko homologowane przd 86?
Turbo i inne też?Wtedy przelicznik dla turbo jest 1,4.
Jakies odnośniki do załączników?



[ wiadomość edytowana przez: pioban dnia 2014-12-10 11:20:32 ]

[ wiadomość edytowana przez: pioban dnia 2014-12-10 11:45:30 ]
  
 


Cieszę się ,że wracamy do meritum.

Jakoś kolejki zainteresowanych jeszcze nie widzę, ale mam nadzieję ,ze formuje się ona witrualnie- ludzie śledzą ten wątek i na odpowiednim etapie się odezwą.


Re: RMCH i rajdy na regularność :

Ja kiedyś prawie dąłbym się pokrajać za udział w RMCH, ale im więcej wiem , tym mniej mnie tam ciągnie.

Regularność to też jest zabawa i wielu osobom to właśnie się podoba. Uważam ,że zrobienie 5-6 eliminacji krajowych + RPH w ogólnopolskim cyklu Puchar Polskim na Regularność da wielu możliwość ciekawych startów praktycznie bez wymogów.

W przyszłym roku będą na regularność licencje odpowiadające obecnej fiowskiej H-4. Ale proszę się nie bać - każdy taką licencję uzyska za parę groszy . Wystarczy prawo jazdy i zapoznanie się z kilkoma elementami organizacji rajdów ( procedury w strefie, PKC, start, podstawowe procedury bezpieczeństwa, etc). Ale za to będzie formalny status zawodnika, oraz między innymi prawo do licencji międzynarodowej na poziomie obecnej licencji FIA H-4 , pozwalającej na starty we wszystkich międzynarodowych rajdach na regularność.

Re: Rajdy historyczne na czas.

Tak jak jest wszędzie w Europie wymogi muszą się opierać na załączniku K ( vide; http://www.pzm.pl/pliki/zg/samochody/regulaminy/FIA/zal_k_2012.pdf
oraz regulaminie Mistrzostw Europy w Rajdach Historycznych.

Podkreślam „opierać” a nie być ich zwykłą kalką. W wielu sprawach muszą być istotne rozluźnienia, ale oczywiście nie popieram wolnej amerykanki. Np. jeśli w homologacji był silnik 1.8 to 2.0 nie powinien być dopuszczony. Nikt nie powinien wymagać na BK , że muszą być homologowane gaźniki Weber 40 ale już nie Solex 40 albo Dellorto 40.

Ważne jest też, by wiek był wiekiem z homologacji a nie produkcji danego auta! Czyli 125 p zrobiony po 1986 roku może jechać, bo był homologowany w okresie dopuszczonym do cyklu.

Generalnie celem winno być eliminowanie odstępstw i modyfikacji , które bezpośrednio korzystnie wpływają na osiągi auta, ale dopuszczać te które nie mają na to wpływu. Głownie chodzi o takie elementy jak silniki, zapłon, hamulce, zawiasy. Ale takie które chronią silnik przed zniszczeniem (np. chłodnica oleju tam gdzie jej nie było) albo są konieczne ze względu na bezpieczeństwo winny być dopuszczone.

Znam problemy na BK z historykami i doceniam tę kwestię. Zapewniam ,że mocowanie pasów do tylnej punktowanej przegrody bez wzmocnień nie przejdzie, Ale jeśli lekka maska, lekkie szyby (wg wymogów FIA co to materiału i grubości) była w homologacji lub były dopuszczone przez załącznik J nikt tego nie powinien kwestionować. Jeśli tak nie było to niestety trzeba wrócić do oryginału.

Sądzę ,że szczególnie w pierwszym okresie trzeba będzie zrobić tak, by zadeklarowane odstępstwa od wymogów, nie skutkowały nie dopuszczeniem, ale by auta te były dopuszczane pierwszy raz warunkowo. Kolejne dopuszczenie było by tylko pod warunkiem usunięcia tych niezgodności, a jeśli to wymaga więcej czasu np. starty warunkowe - bez klasyfikacji.

Standardowym wymogiem dla historyków jest to że to na zawodniku ciąży obowiązek udowodnienia, że dane rozwiązanie jest albo expresis verbis przez załącznik J z okresu dozwolone i stosowane historycznie lub jest dopuszczone przez aktualny zał. K . Normalnie na odbiorze administracyjnym trzeba okazać kopie homologacji . (Za drobną opłatę wydaje to PZM). Warto jest mieć ze sobą załącznik J z okresu.
( są tu: http://www.fia.com/sport/regulations?f[0]=field_regulation_category%3A90 )
Warto posiadać dokumentację historyczną swojego modelu i pokazywać przy wątpliwościach na BK. Ponadto historyki mają coś takiego jak HZTP (a międzynarodowo HTP). Na BK wystarczy to pokazać i wszelkie wątpliwości zgodności historycznej powinny upaść. Tak to musie być załatwione.

Nasza kadra sędziowska , ma nikłe pojęcie o historycznych wymogach zał. J lub K i samych rajdach lat 80-tych i wcześniejszych jst to nic dziwnego ani zaskakującego . Nigdy się tym nie zajmowali. Konieczne jest więc ich wsparcie merytoryczne , a tym samym właściwie zawodników na BK, tak by nie było zgrzytów wywołanych nieznajomością przez sędziów załącznika K, oraz historycznych zał. J . Pod tym względem nie poprawi się z dnia na dzień , ale są ludzie z niekwestionowanym autorytetem pod tym względem, którzy podejmą się takiego wsparcia. Ten aspekt to jeden z ważniejszych elementów przy wdrażaniu rajdów historycznych i od początku , a nawet jeszcze przed , trzeba się tym skutecznie zając. Jest to możliwe i przy odpowiednim przygotowaniu i dogadaniu z organizatorami poszczególnych rund można to załatwić skutecznie. Np. krótkie szkolenia dla sędziów przy okazji przygotowań do rajdu. W 45 minut szkolenia można rozwiązać 90n % takich problemów.


Konieczne jest przygotowane aktualnego tłumaczenie zał. K i udostępnienie tego stronie regulaminów PZM.

Próba niedopuszczenia repliki X/19 prototipo , to oczywista paranoja, której winny jest jednak sędzia a nie PZM czy GKSS. Note bene jakby kolega miał już HZTP , to sędzia by się musiał ........zamknąć. Wiedząc o tym wszyscy zawodnicy winni się trochę przygotować a przy wsparciu GKSS ( a wiem że takie będzie) powinniśmy nad takimi przypadkami zapanować.

Nie zgadzam się fundamentalnie , że najpierw niech „zrobią cykl dla historyków, ustalą zasady a potem my się zastanowimy czy będziemy startować”.

Jak stoi w art 1 załącznika K rajdy samochodów historycznych to odrębna dyscyplina sportu. Tą dyscypliną ani PZM ani GKSS nigdy przedtem się nie zajmowały i nie ma podstaw oczekiwać tam szczegółowej wiedzy na ten temat. Dlatego jasne jest ,że bez pomocy ludzi którzy się na tym znają - to co PZM i GKSS mogą zrobić same na pewno nie zadowoli zawodników – a jak nikt lub prawie nikt nie będzie chciał startować to cała sprawa rajdów historycznych pójdzie do kosza. Jak mówią „nieobecni nie mają racji”.; Trzeba w tym aktywnie uczestniczyć a wówczas nie tylko taki cykl będzie, ale również będzie to cykl dla ludzi.


RE: przestrzeganie regulaminów.

W GSMP przewidziana jest procedura BK 2. Wystarczy z niej skorzystać. ja sytuacji w GSMP sytuacji dobrze nie znam i mój komentarz jest czysto teoretyczny. Jeśli (podkreślam: jeśli) 3/4 aut nie spełnia wymogów w zakresie dopuszczalnych modyfikacji to jest to wina samych zawodników , którzy na to pozwalają. Sprawa musi mieć duże zaszłości i jak się na to przymykało oczy przez wiele lat to teraz trudno jest to wyprostować. Ale nie jest to nie możliwe. na pewno mniejszości (1/4 ) trudno jest walczyć z większością (3/4), a od tych 3/4 trudno jest oczekiwać ,że sami nie będąc w porządku nie wyzywają innych na BK 2

Jestem ogromnym zwolennikiem sportowego ducha i sportowej . W cyklu rajdów historycznych od samego początku sportowa uczciwość musi być podstawowym wymogiem, i musi stanowić szczególnie chroniony element etosu tej dyscypliny.

Oczywiście regulaminy w sporcie są po to by je przestrzegać. Na tym polega etos współzawodnictwa. W dyscyplinie rajdów historycznych nie będzie zawodników zawodowych , żyjących z tego sportu. Nie będzie wielkich sponsorów i wielkich pieniędzy do zarobienia. Jest więc szansa ,ze ludzie łatwo dadzą się przekonać , ze dla pucharu za 100 zł nie warto się kur—ić.

Dla tych którzy tego nie pojmą jest BK2. Nic mnie tak nie wnerwia jak nachalne i bezczelne łamanie regulaminów dla uzyskania przewagi. W uzasadnionych przypadkach osobiście będę wnosił protesty i doprowadzał do rozbierania silnika i zawieszenia na BK 2 dla wyeliminowaniu cwaniaków oraz występował o pozbawianie licencji za nie sportowe zachowanie - jak się to będzie powtarzać. Nie zgadzasz się na BK2 – wypadasz. Zgadzasz się –i masz nie tak jak trzeba – wypadasz i sam opłacisz za rozbiórkę i składanie. Jak masz wszystko OK.- płaci za to protestujący. Ja to ryzyko podejmę.

Po to jest to sport kwalifikowany by odbywał się na czystych i przejrzystych sportowych zasadach a nie cwaniactwie. Cwaniactwo niech zostanie wokół śmietnika. Kilku takich cwaniaków wyeliminowałem i już nie jeżdżą nawet w imprezach amatorskich. Tu nie będzie litości. Zadeklaruj prawdę co masz, a dostaniesz czas na dostosowanie. Oszukaj - będzie dyskwalifikacja w zawodach, oszukaj drugi raz będzie zawieszenie lub odebranie licencji. Nie ma zmiłuj dla oszustów.

Dziwi mnie ich naiwność. Ci ludzie sądzę ,że jak założą np. do historycznego Porsche (np. model X) silnik o większej pojemności, lub od współczesnego modelu nikt tego nie zauważy. Ale bardzo się mylą i po to jest procedura protestu i BK 2 by takich ludzi eliminować ze sportu. Nie ma takiego modelu gdzie nie da się znaleźć ludzi którzy się na tym znają.

Pozdrawiam

M
  
 
Podziwiam Cie że chce Ci sie tyle pisać.

Co do x 1/9 prototipo to wydaje mi sie że chodziło o to że w regulaminie historyka w górach jest zapis o dopuszczeniu samochodów gr A i N a prototipo to raczej napewno było B.
Tej sytuacji sobie nie przypominam-na górach jestem w kratke.
Co do zał J to cięzki temat trzeba by go przetłumaczyć i co gorsza niektórym wytłumaczyć...
  
 
Może warto przedstawić autora wątku, napisać że owszem wie o czym pisze, po nicku i autach w opisie rozszyfrowanie jest banalne, nie będę tu wymieniał nazwisk, ale to auto na pewno większość kojarzy i resztę sobie dopowie:



Mruk też chyba gimbusem nie jest, no nie? Spinacie się jak plandeka na żuku