Pytanie o gaz

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mój kolega ma pewien problem.
Dwa tygodnie temu kupił peugeota 406 kombi z silnikiem 1.8 110 km z roku 1999. Ponieważ duzo jezdzi ok 8 tyś km. miesięcznie chce założyć do niego gaz. Problem jest z dobraniem instalacji do samochodu ponieważ ma plastikowy kolektor.
W zakładzie w którym ja gazowałem espero mówią tylko o instalacj na wtrysku coś w tym stylu za około 3.5 tyś - jest to instalacja najtańsza ze wszystkich dostosowanych do tego samochodu.
W innym zakładzie mogą wymienić kolektor na metalowy i unich ma całość kosztować ok 2500 tyś. A wczoraj przypadkowo natkneliśmy się na jakiś zakład LPG, poszliśmy się do niego wypytać i pan kierownik powiedział, że założą gaz za 2100 zł bez wymiany kolektora i bez wtryskiwaczy bo podobno do peugeota nic takiego nie trzeba montować, powiedzieli że zrobią jakięś obejscie i napewno nic nie będzie wybuchało.
I właśnie niewiemy co myśleć kolega boi się zakladać najtanszej instalacji na wtrysku, bo tak jak w niektórych przypadkach najtańsze = najgorsze. Najbardziej bierze pod uwage wymiane kolektora , ale nikt z nas niemiał nigdy z czymś takim doczynienia i niewiadomo jak to może się sprawować. A o ostatnim zakładzie już niewiem co myśleć.
Wspomne że samochód ten bedzie miał maksymalnie 3 lata
i na instalacje chce wydać do 3500 zł
Co o takich rozwiązaniach sądzicie, może miał ktoś z Was stycznośc z różnymi rodzajami instalacji gazowych i która z nich w w.w przypadku mogła by byc najlepsza .

Wiktor
  
 
Niech wstawia wtrysk !

W innym razie poza dużym prawdopodobieństwem problemów, zrobi z auta totalnego muła...
  
 
Zwykłą instalkę (z jakimś magicznym obejściem a'la program "Usterka") odradzam - gassss na pewno pierdyknie (jak nie za rok, to za dwa albo w pięć minut po założeniu) i wtedy będzie kłopot.....

Założenie metalowego kolektora + instalka za 2500 jest dobrym rozwiązaniem - o ile nie liczą na to ,że założą gwizdki na plastikowy kolektor i powiedzą ,że zamontowali metalowy.

Ja zdecydowanie polecam wtrysk gasssu - tylko trzebaby się rozejżeć za solidnym zakładem...
dlaczego tak?????
- kolega ma 3500 zł., więc problem kasy odpada
- samochód będzie palił mniej gasssuuu
- samochód bedzie prawie tak samo dynamiczny jak na benzynie
- przy wtrysku paliwo dużo lepiej jest dozowane do cylindrów - samochód jest ekologiczniejszy i nie "zabija" katalizatora, który do P406 nie jest tani.
- przy prawidłowym monatażu instalka ta powinna sprawiać mniej problemów niż tradycyjne rozwiązanie.
- przy przebiegach ok. 8 tyś miesięcznie instalka zwróci się błyskawicznie.....
  
 
Jeżeli to ma być auto które po 3 latach bedzie sprzedawał, to polecał bym dorobienie kolektora rurowego i tradycyjną instalke.

Instalki 4 i 5 genreacji działają dobrze tylko w teorii....
Bardzo...BARDZO....bardzo czesto lecą wtryski, teraz BRC wprowadziła jakieś nowe które podobno maja wytrzymywać dłużej.

Co dalej wtryski od LPG pracują bardzo głośno......i w ten oto sposób silnik po przełączeniu na LPG udaje diesla.
Klekot jest niemiłosierny.

....i teraz najgorsze..... instalki 4 i 5 gen mają komputer rozmiarów laptopa, ich podłączenie wiąże się z rozpruciem wszystkich możliwych wiązek w samochodzie.
Znacząco rośnie liczba "punktów zapalnych" gdzie niekontaktujący kabelek powoduje cyrki pod maską.


Dodatkowo Peugeot ma już zapłon bezrozdzielaczowy, czyli do jego kompa trzeba by dorobić mapy zapłonu. Jeszcze nie spotkałem dobrze zestrojonej instalki.
Qumpel w punto II 1.216V po 2 miesiącach ciągłego strojenia kazał wymontować instlacje, zamontować nowy kolektor i przywrócić auto do stanu przez montażem.....

.....dodam że zakładał w ASO

Drugi znajomek w Citroenie Berlingo 1.6 założył z miesiąc temu instalke BRC ....i jeździ non stop na regulacje.....

aha i spadek osiągów jest..... na gazie - normalka, gorsze paliwo mniej kaloryczne itd, ale niestety jest też na benzynie, a powoduje to ingerencja do fabrycznego komputera.



REASUMUJĄC

LPG to zło, jedyną zaletą gassuu jest oszczedność, reszta to same wady.
Jeżeli chce zaoszczedzić niech dorobi kolektor i założy normalną instalke z kompem 3 generacji.
Proste ale skuteczne.
  
 
Za trzy i pół tysia wtrysk gassu można już założyć...
  
 
z drugiej strony montaz LPG - to jest coś a'la idziesz do slepu i mówisz , poprosze problemy.... a sprzedawca na to mam dwa typy - tradycyjne problemy za 2tys zł i problemy nowoczesne za 3,5 tys zł..... co pan wybiera ;D


Każda instalka powoduje wieksze lub mniejsze problemy, te nowoczesne na wielopunktowym wtrysku !!!muszą!!! być zakładane u fachowca i to dobrego!
Inaczej nie da się tego za chiny ludowe wyregulować.
To jest instalka baaaaaaardzo ingerująca w wiązki elektryczne samochodu.
Jeżeli zakłada ją przysłowiowy pan Henio..... to możemy się przywitać z usterkami



LPG to zło, ma same wady i jedną WIELKĄ ZALETE ------ JEST TANIIIIIII

i dlatego założyłem instalke
  
 
Czesc

Cytat:
2003-11-15 15:31:10, -JACO- pisze:

Ja zdecydowanie polecam wtrysk gasssu ...
- samochód będzie palił mniej gasssuuu



Tu mam niejakie wątpliwości. Zrobilismy z kolegą test - tankowanie do pełna na tej samej stacji, jazda jeden z drugim (w trasie) do opróżnienia mojego zbiornika (mniejszy) i tankowanie razem na jednej stacji. Kolega ma Nubire 2.0 z wtryskiem BRC, ja mam Leganze 2.0 i "zwykłą" instalację BRC. W obu samochodach były po dwie osoby.
I okazało się że gazu zużycie było identyczne (+- 0,1l).
Dzięki temu testowi przestałem sobie wypominać że przyoszczędziłem na instalacji, zwłaszcza jak sobie przypomnę ile kolega spędził czasu na regulacjach, czyszczeniach itp wtrysku gazu.

Pozdrawiam
DEspero
  
 
Z doświadczenia wiem że przy wtrysku gassu pali jak smok przy ostrej jeździe.
  
 
Cytat:
2003-11-18 11:37:33, DEspero pisze:
Czesc

Cytat:
2003-11-15 15:31:10, -JACO- pisze:

Ja zdecydowanie polecam wtrysk gasssu ...
- samochód będzie palił mniej gasssuuu



Tu mam niejakie wątpliwości. Zrobilismy z kolegą test - tankowanie do pełna na tej samej stacji, jazda jeden z drugim (w trasie) do opróżnienia mojego zbiornika (mniejszy) i tankowanie razem na jednej stacji. Kolega ma Nubire 2.0 z wtryskiem BRC, ja mam Leganze 2.0 i "zwykłą" instalację BRC. W obu samochodach były po dwie osoby.
I okazało się że gazu zużycie było identyczne (+- 0,1l).
Dzięki temu testowi przestałem sobie wypominać że przyoszczędziłem na instalacji, zwłaszcza jak sobie przypomnę ile kolega spędził czasu na regulacjach, czyszczeniach itp wtrysku gazu.

Pozdrawiam
DEspero





Leganza piękne autko który rok , wersja, kolorek ???
Jak się spisuje???
  
 
Dziękuję Tomku, też tak uważam
Rok 98, CDX w skórze, klimatronik, 2 poduszki, ABS, TCS, kolor jak na zdjęciu, zawieszenie eibach + kyb, gaz
Usterki: chłodnica klimy, zgięty wachacz, uszczelka pod pokrywą zaworów, 2 amortyzatory fabryczne padły w okolicach 80 tys., po demontażu okazało się że sypnęła się także jedna z oryginalnych sprężyn.
Minusy w stosunku do Espero: głośniejsza, mniejszy bagaznik
Plusy: wszystko inne
Jeżdżę nią od roku, moim zdaniem jest to godny następca mojego Esperaka. Nowa Leganza kosztowała horrendalne pieniądze, ale używki były rok temu w rewelacyjnych cenach.
Generalnie mogę z czystym sumieniem zarekomendować.

DeeJay: rzeczywiście nie jechaliśmy wolno....
  
 
Jak Leganza może być głośniejsza od Espero ?
  
 
Silnik 2.0 jest dość głośny, zwłaszcza w porównaniu z Espero 1.5.
A dodatkowo w Esperzaku spędziłem "trochę" czasu nad wyciszeniem wnętrza.
  
 
ja jeździłem kiedyś w sumie przez pare dni leganzą 2.2 de-luxe

full opcja , skóra, automat, kolore srebrny met , rok 99 - tzn nowy model, minimalnie zmieniony zderzak , inne alu-felgi i takie tam pierduły.

Autko cudowne i dużo cichsze od esperynki.....nie słychac zawieszenia .... i buja się jak tapczanik...

Wspaniałe autko na trase

Wady - fabryczne drewienko cholernie błyszczy sie w słońcu i niekiedy oślepia.....


....i to wszystkie wady jakie zaobserwowałem....
Spalanie też przyzwoite - jak na moją noge, silnik 2.2 i automatyczną skrzynie tylko 13,5l

Niestety nie moze być aż tak pięknie - sa problemy z niektórymi czesciami - np koło pasowe paska klinowego. W leganzie jest taki paten że koło pasowe składa sie z dwóch - tzn wiekszego i mniejszego i są zalane gumą, po to aby wybierały wszelkie wibracje i niwelowały hałas.

......tego koła nigdzie się nie kupi.....a z nubirki 2.0 nie pasuje....

Sławek swojego czasu jeździł po giełdach żeby dostać jakąś używke...a samochód klienta stał na warsztacie 2 tygodnie.....
  
 
Cytat:
Mój kolega ma pewien problem.
Dwa tygodnie temu kupił peugeota 406 kombi z silnikiem 1.8 110 km z roku 1999. Ponieważ duzo jezdzi ok 8 tyś km.

....kolego Wiktorze!...jak chcesz przekazać koledze wrażenia wyłącznie praktyczne, a nie zgadywanki-kolorowanki z forum Espero / z całym WIELKIM szacunkiem do moich kolegów-klubowiczów /...to jeśli mój dobry kolega tłukący dziesiątki tys.km ....peugeotem 406 kombi ...z LPG na wtrysku ...za 3,6tyszł pozwoli udostępnić swój adresik e-melkowy czy inne GG przekażę Ci bezpośredni namiarek do niego.Gwarantuję 100% prawdziwych na 100% inforamcji praktycznych!!!
  
 
i popsuł zabawe
  
 
To prawda - jazda w trasie Leganzą to bajka - fotele są super wygodne (mój kręgosłup baaaardzo je sobie chwali ) a silnik wystarczający do sprawnego wyprzedania.
Jak się nie kręci na wysokich obrotach to jest dość cicho.
Co do zawieszenia to moim zdaniem fabryczne jest za miękkie - płynie się tym jak statkiem, przód jest za mocno podniesiony - dlatego zmieniłem u siebie na twardsze i niższe.
  
 
o tym że leganza 2.2 z automatem jest szybka przekonałem się urywając tylne kóło w espero

Esperak nie miał wtedy LPG i śmigał w ok 9 sek do 100km/h

a sytuacja wyglądała tak że były dwa pasy....i jeden się kończył......w dodatku kończył sie dużym krawężnikiem.....

niestety ja stałem na tym pasie.....a że chwilowo mój mózg się wyłaczył postanowiłem się wcisnąc za wszelką cene....facet w leganzie nie wpuścić mnie za wszelką cene.....


...i wjechałem.....niestety tylne prawe koło już nie

Mało przyjemne łupnąć kolem w krawęznik przy 140km/h
Felga w chińskie osiem, zagnieciona aż do bębna opona w drobny mak.....a kołpak rozprysł się jak by był ze szkła


Wracając do leganzy - cholernie podoba mi sie wytłumienie zawieszenia, i też ta "tapczanowatosć"

Jadąc espero po dziurach autko podskakuje i słychać zawieszenie.
Jadąc leganzą czuć minimalne bujniecie ....i słychac gdzieś w oddali mocno wytłumiony odgłos przejeżdzania nierówności....

Reasumujac cholernie podoba mi sie to autko

Uważam że jest dużo lepsza od passata czy mondeo
  
 
Cytat:
Uważam że jest dużo lepsza od passata czy mondeo



Tomek nie przesadzasz trochę??????

a co do Leganzy to faktycznie - autko pierwsza klasa - jest tylko jedna wada - za niewiele więcej mozna kupić Omegę, a prestiż tego autka jest duuuużo większy.... no i tylni napęd

Dramar zaraz pewnie da mi medal
  
 
nic a nic....jeździłem ful wypasioną leganzą 2.2 jeździłem tez przez jeden dzień wypasinym paskiem 1.8T

i moim zdaniem legazna jest dużo lepsza, cichsza, wygodniejsza, dużo lepiej hamuje, itd itd.....

Zresztą jest ładna z zewnątrz , stylistyką podchodząca troszke pod jadwige, nie to co passat...jeżdzący kąt prosty
  
 
Cytat:
jeżdzący kąt prosty