MotoNews.pl
4 ECU (31000/18) - NT
  

ECU

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco



Jeszcze cuś :

Czy może ktos mi przypomnieć jak się restartowało - usuwało błedne zapisy z pamięci ECU.
Zgubiłem opis

DZiękuje

pozdr for all
  
 
Odłączasz akumulator na 10 min (dla pewności), w tym czasie jakieś piwko i masz zresetowane ECU. Ale najlepiej to zrobić tak:
1. Rozgrzać samochód do normalnej temp. pracy silnika.
2. Pojechać na jakąś trasę, byle szybką.
3. Stanąć gdzieś z boczku, co by inni Cię nie uszkodzili.
4. Odłączyć akumulator
5. Nie pić browarka
6. Poczekać 10 min.
7. Podłączyć akumulator
8. Uruchomić samochód i pojechać na wszystkich biegach do oporu co by sie ECU ustawiło. I to wsio.

Pozdrawiam
  
 
Z tego co ja wiem to silnik zimny !!
1) wyciągsz bezpiecznik oznaczony EFI
2) czeaksz 2,3 minuty i montujesz bezpiecznik na swoje miejsce
3) zapalasz samochód, ale musisz wyłączyć wszystko światła, nawiew wszstko.
4) czekasz az właczy sie wentylator
5) robisz jazde próbną .
  
 
a ja mam pytanie teaoretyczne
co potrzebne jest oprocz pc i programu by sie linkowac do ECU?
jakies przejsciowki,kable itp? zastanawia mnie sprawdzanie mapy na wlasnym laptopie nazwa programu tez by sie przydala.
  
 
Niedawno pytałem o tą samą sprawę, czyli resetowanie komputera.
Miałem okazję to robić samemu, a potem rozmawiałem jeszcze na ten temat z serwisantem z ASO.

Doszedłem do wniosku, że sposób resetu komputera jest bardzo mocno zależny od modelu samochodu (a w zasadzie to od komputera).
Opisywane przez Was procedury uruchamiania silnika niekoniecznie sprawdzą się w nowszych samochodach. Na pewno były one dobre dla Poloneza, w którym w podobny sposób powinno się przeprowadzać rozruch silnika po resecie komputera.
A czego dowiedziałem się z ASO? Otóż dla mojego Yarisa (czyli ogólnie silników VVT-i, jak sądzę) nie ma znaczenia sposób uruchonienia silnika po resecie komputera. Nic się nie ustawia, nie trzeba jechać na wszystkich biegach itd.
ZALECA się jedynie pozostawienie silnika na biegu jałowym przez jakiś czas, ale to w przypadku, gdy przed resetem komputer zgłaszał jakieś błędy. Jeśli nie były one bardzo poważne, to jest szansa, że po resecie zostaną wyzerowane.
Niestety nie działa to w przypadku wszystkich błędów.
  
 
sadze ze na odpowiednim sofcie mozna sobie co nieco pozmieniac ja nie mysle o resecie bardziej o modyfikacji
  
 
Niektóre samochody mają dodatkowe (własne ) zasilanie ECU np. nowa Avensis.
Jeśli chodzi o starsze modele można restart robić samemu (uwaga na poduszki mogą stracić pamięć a wtedy ASO).

Jak skasować błąd?

Wystarczy na chwilę (może być silnik ciepły lub zimny) zdjąć najlepiej ujemną klemę z aku a potem ją założyć i masz zlikwidowane błędy.

Jak restartować?

Jak silnik zimny zdjąć klemy z aku (obie) poczekać chwilkę zewrzeć je do kupy na jakiś czas i po chwili powtórzyć ten manewr.
Założyć na aku i odpalić silnik, niech pracuje aż się rozgrzeje i załączy się wentylator. Wsiąść do samochodu i przejecjać jakieś 20 km. Całkowite ustawienie EKU nastąpić powinno po przejechaniu w różnych warunkach około 100 km.

Może restart nie zadziałać w wersji silnika japońskiej.
Jeśli chodzi o anglika napewno zadziała.
Ale osobiście nie polecam restartu bo i po co.
  
 
Sam kiedys dokladnie opisywalem jak powinno wygaldac poprawne resetowanie ECU. Jednak moj sposob wywodzil sie z hondy. Okazuje sie, ze hondy maja bardziej skomplikowana elektronike i ECU potrafi sie "uczyc". Niestety sprawa ma sie inaczej w corolli
Reset ECU w Corolce (na 100% modele do E11 VVTi) nic nie daje. Kasuje on tylko info o usterkach typu ABS, AirBag.
Toyota robiła te modele z myślą o ludziach ale również z myślą o serwisantach, więc są to silniki "idiotoodporne". Elektronika w nich jest na tyle prosta a tym samym niezawodna, że nie trzeba auta uczyć ustawień od początku.
A teraz przykład jak to jest np w VAG'ach. Tam przy wymianie np przepustnicy, czasami należy auto nauczyć jakie mają być skrajne połozenia przepustnicy, w toyocie nigdy czegoś takiego nie było.

Tak więc możecie sobie moi kochani następny mit odłożyć na półeczkę i zapomnieć o czymś takim jak resetowanie ECU.

W Toyocie to nic nie daje, poza skasowanie lbedow i wystarczy w tym celu wyciagnac bezpiecznik EFI na jakis czas i juz.
  
 
Nie mogę się zgodzić z niektórymi szanownymi przedmówcami bo:

1. Mam taką mądrą książeczke co się nazywa "MR2 REPAIR MANUAL" i w niej jest wszystko pięknie opisane jak przeprowadzać reset ECU. I powinno się to robić w sposób opisany przeze mnie w poprzedniej wypowiedzi.
2. Reset ECU jednak daje coś bo jak wymieniałem sondę lambda to nie zrobiłem resetu i nadal mi palił 15 litrow na 100 km. Dopiero po przeprowadzeniu resetu silnik powrócił do ustawień fabrycznych.
3. Znajomemu urwała się jedna z rurek podciśnieniowych i somochód zachowywał się jak by jeździł na 2-3 cyindrach. Po naprawie samochód spalał ok 20 litrow na 100. Dopiero po resecie wszystko wróciło do normy.

To by było na tyle z moich obserwacji.

Pozdrawiam
  
 
1) Nie koniecznie restart ECU daje całkiem sporo szczegulnie w momencie kiedy system wykrywa błąd i notuje go w pamięci.
2) ECU Toyoty posiada również układ samoadaptacji, nie az tak rozwinięty jak w Hondzie ale jest i działa.
3) W wersji japońskeij trafiały sie modele z nowym systemem samodiagnostyki i w tych modelach restart ECU nic nie dawał, gdzyż komp sam usuwał błąd z pamieci notując jedynie ze taki zaistniał.
4) Podtrzymanie pamięci ECU jest związane z bezpiecznikiem EFI wiec restart za pomocą tego bezpiecznika nie powinien kasować pamięci ABS ani poduszek ale tego nie praktykowałem.

  
 
Cytat:
2003-11-20 09:31:51, tokairika pisze:
Nie mogę się zgodzić z niektórymi szanownymi przedmówcami bo:




Pepeso pytal o corolke, a nie MR2
Moja odpowiedz tyczy sie tylko i wylacznie corolki.

chccie znac wiecej szczegolow, prosze bardzo, zapraszam tutaj do poczytania :

Reset ECU - kliknij
  
 
Warto poczytać szczególnie wypowiedz Wombata.
  
 
Cytat:
2003-11-20 11:47:01, Iceman pisze:
Warto poczytać szczególnie wypowiedz Wombata.



No osobisie cenie sobie wiedze Wombata bo znamy sie jeszcze z forum hondy. Ogolnie duzo mozna sie dowiedziec z tamtego watku.
Ja sie przekonalem do tego, ze z corolla nie ma co cudowac z resetem ECU
  
 
Cytat:
Ja sie przekonalem do tego, ze z corolla nie ma co cudowac z resetem ECU


Ponieważ też mam silnik VVTi, więc podejrzewam, że sporo rozwiązań jest takich samych jak w Corolli.
Dlatego też się zgadzam z tym, że reset ECU w przypadku takiego silnika nie wnosi nic konstruktywnego.

Ciekawi mnie natomiast, co to jest "pamięć poduszek"? Iceman, możesz coś więcej?
  
 
Przepraszam ze pytam ale czy wy uwazacie ze system sterownia silnikami w naszych corollkach jest za tak prymitywny, a zastanawiał sie jesden z drugim jak to sie dizeje ze silnik zmienia parametry w raz ze zmianą paliwa, nie tylko jego liczby oktanowej ale i jakosci. Ze układ diagnostyki sam testuje sprawnośc pojedyńczych czujników i może je dołączyc zastepują te dane danymi z pamięci. Jęzeli uważacie ze te kompy nie mają zadnego systemu samoadaptacji to proponuje powyłączać wszystkie czujnik bo na cholere skoro komputer trzyma sie sztywno parametró, a z sondy zrobić sobie breloczek do kluczyków.

Restart ECU jest po to żeby takie bzdurne nastawy wykasować do ustawień fabrycznych, nie korygowanych dla danego modelu silnika, a jak zapewne wiecie każdy silnik sie różni wiec komputer sam dobiera odpowiednio parametry korygując orginalny program.

Te dane są przechowywane w pamięci i z nich korzystamy na bierząco, im silnik ma mniej przejechane i mniej zmain tym restart daje mniej ze wzgladu na to silniki toyoty sa wykonywane tak ze ich parametry dobiegają od siebie nie znacznie i dlatego nie ma potrzeby dużych korekt nastawów parametrów wzgledem orginału, poza tym jeżeli silnik nie wykrył żadnego błędu nie ma co usuwać.

Jednym słowem im wiecej zmian w silniku i układzie dolotowym i wylotowym tym wieksze korekty trzeba wprowadzić do standardowych map, jedynie ograniczenia tego układu powodują konieczność stosowania chip tunningu.

  
 
No sorry Iceman, ale w swojej wypowiedzi myslisz ze sobą różne pojęcia. Układ diagnostyki, sonda lambda, czujniki i do tego reset ECU. Wszystko to wrzucasz do jednego gara i mieszasz do tego system samoadaptacji.

Nie mogę się z niestety zgodzić z Twoim zdaniem, ale dyskusja na ten temat nie jest możliwa na Forum (i w jakiejkolwiek innej formie pisemnej).
  
 
Cytat:
2003-11-21 10:04:31, _Artur pisze:
No sorry Iceman, ale w swojej wypowiedzi myslisz ze sobą różne pojęcia. Układ diagnostyki, sonda lambda, czujniki i do tego reset ECU. Wszystko to wrzucasz do jednego gara i mieszasz do tego system samoadaptacji.


Wszystko to jest ze sobą połczone, jak byś nie wiedział to wszystkie czujniki podłączone są do ECU, pierszym blokiem ECU jest układ diagnostyki czujników, dalej sa układu zbierania i analizy danych nastepnie układ podejmujący decyzje ( analiza parametrów i ich dobór w zalezności od podanych parametrów) nastepnie masz układ wpisujący do pamieci podrecznej podjetą decyzje przez procesor. Przy kolejnej sytucji wystąpienia takich samych warunków komputer ma gotową odpowiedz.
Wiec co ja mieszam bo mnie sie wydaje ze wszystkie te rzeczy doś sciśle ce sobą współpracują.
A jedna nie może istnieć bez drugiej.
  
 
Oczywiście, że wszystko ze sobą w jakiś sposób współpracuje, ale chyba nieco błędnie rozumiesz pojęcie samoadaptacji (albo Cię źle zrozumiałem). Nie zgadzam się także ze stwierdzeniem, że oryginalny program jest korygowany (tu znowu jest problem, co rozumie się pod pojęciem programu w komputerze silnika). A poza tym moim zdaniem nie ma takiej pamięci, gdzie są przechowywane te rzekomo skorygowane przez układ samoadaptacji dane. A przynajmniej nie podejrzewam o to silników VVTi w Yarisie czy Corolli.
  
 
Układy samoadptacji są montowane w silnikach corolli od modelu E10 a podejrzewam ze również modele E9 go miały, ale nie miałem z tymi silnikami wiele do czynienia.
Oprogramowanie komputera to zbiór pewnych omyślnych map nastawów dla konkretnych odczytów parametrów silnika.
Jak by komputer nie miał możliwości korygowana tych nastawów to pracował by cały czas w trybie awaryjnym, własnie w tym trybie silnik pracuje kiedy np sonda zostaje wyłączona z powodu podawania błednych danych.
Własnie ten tryb jest programem wyjsciowym dla silnika przy pierwszym uruchomieniu.

Wyobraż sobie sytuacje ze silnik nie ma mozliwości samoadptacji czyli pracuje z góry stalonym programem.
Silnik jest nowy wszystko czyste i pachnące, wolne obroty masz na poziomie 800 na cieplym silniku a na zimnym masz powiedzmy 2000 zimą.
Pzrejechałeś powiedzmy te 20tyś i przybródziłeś filt powierza, rano uruchamisz samochód a odroty masz na 1200 a silnik kuleje przygasa bo wdług komputera powinien silnik krokowy obrócic tylko do pozycji nr 5 przy takiej temperaturze wiec co go interesuje twój filtr, ale ty jako zatwardziały kierowca jeżdzisz dale temperatura spada i silnik znów rano krokowy na 5 i krecisz kreczisz zapaliłale kula na maks 500 orotów i czujnik wolnych orotów wywsyła sygnał ZA WOLNO !!!. Kompuer dostaje sygnał i dodaje paliwa silnik sie rozpedza po chwili komp wraca do orginalnych nastawó no bo juz obroty wzrosły silnik znowu zwalnia i bajak sie powtarza.

A teraz to samo z układem samodaptacji i modyfikacji orginalnych nastawów.
20tyś przejechane rano zapalasz silnik krokowy na 5 samochód zapala, a komputer odnotowuje zmiane obrotów wzgledem wzorca, wiec zwieksza otwarcie silnika krokowego do 7 i sprawdza czy pomogło, jezeli pomoglo to wpisuje do pamięci taki stan, natepny poranek i silnik rano startuje z nastawienia nr 7 i nie ma problemu za niskich obrotów wiec nie ma potrzeby dodawania paliwa.

Jak byś nie zauwazył to twój silnik pzrekazuje pomputerowi wszystkie parametry,łącznie z szybkością naciskania pedału gazu.
  
 
Bardzo chętnie bym z Tobą polemizował (bo dalej nie zgadzam się co do kilku spraw z Twojego opisu), ale niestety nie mam na to czasu. Rozmowa na ten temat zajęłaby z pewnością przynajmniej godzinkę, a pisanie - szkoda mówić, o wiele więcej. Nie mam możliwości poświęcenia takiej ilości czasu, niestety.

Podsumowując dodam jedno.
1. Uważam, że parametry pracy silnika nie są nigdzie przechowywane, poza oryginalną kością z fabrycznym programem.
2. Komputer dostosowuje parametry pracy silnika (np. jaką ilość paliwa podać, jaki ma być skład mieszanki) na BIEŻĄCO w zależności od zaistaniałych warunków (np. temperatury, odczytów sondy lambda, itp.)
3. Pamiętanie poprzednich ustawiem nie mam sensu, skoro zmieniają się one ciągle, nie raz na godzinę, czy raz dziennie.
No bo i co miałoby być zapamiętane? Odpalasz silnik, ECU sprawdza odczyty z czujników i w zależności od nich sam ustala parametry pracy silnika (po co ma pamiętać, w jakich warunkach silnik pracował godzinę temu???)
4. Z Twojego opisu wynika, że te zapamiętane ustawienia ECU zmienia, jak zmieniają się pewne warunki zewnętrzne (np. inne paliwo, brudny filtr powietrza). Czyli wnisek z tego, że zmieniają się one nieustannie, tak jak i warunki zewnętrzne. Więc jaki sens ma ich pamiętanie?

Na tym kończę mój wkład w tą dyskusję, to naprawdę mam mało czasu.