Dziwny głośny świst w trakcie jazdy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam kłopot - od jakiegoś czasu w trakcie jazdy slysze "świst" podobny do świstu wiatru - NIE ZAWSZE jest słyszalny - nie zlokalizowałem zadnej wyraźnej nieszczelnośći na uszczelce okna ani drzwi (nigdzie nie wieje)
Czasami nie da sie słuchać radia ........
Ratujcie - jezdze 50 km w jedną strone do pracy i ten świst doprowadza mnie do szału......
  
 
za szybko jeździsz
  
 
GUMIŚ !!!! ja za szybko biednym 16gli ze wspomaganiem - tym sie nie da jechać za szybko ..... raptem te 120 - 130....................
Ale serio - moze ktoś miał podobny problem....... ja na prawde mam 50 km do pracy w jedną strone i już zaczynam nielubić mojego RATMOBILA ............
Dziadek Fiat warczał jak opętany (4tys obrotów przy dziurawym kolektorze wydechowym to jest to - CHEAP TUNING)ale nie robił takich jaj
  
 
radyjko troszkę głośniej i dalej do przodu
  
 
Kłopot w tym ze z lekka obawiam sie ze to wcale nie musi być swist powietrza tylko coś sie psuje.......
A na to nie moge se pozwolić..
  
 
A jesteś pewny że to świst powietrza a nie jakies łożysko np w skrzyni, lub w pompie wodnej?
  
 
Moj ojciec mial kiedys nowego Peugeota 406. No i kiedys w tym Peugeocie powyzej 90 km/h cos strasznie swiszczało. Do tego stopnia to bylo denerwujace i glosne, ze stary sie wqrzyl i pojechal do serwisu. Mechanik sie przejechal, stwierdzil,ze swiszczy kazal zostawic auto i przyjsc za 4 godziny. Po 4 godzinach stary wraca a tym juz 3 kombinuje przy jego samochodzie. Sprawdzali calą wentylacje, czy cos nie wpadlo zdjeli przedni zderzak, jakies inne cuda czynili i nic. Na droge, 90 i swiszczy jak cholera. Przyszedl jakis starszy mechanik, tak patrzy na nich (smochod juz byl caly zlozony) i na samochod i mowi, ze on wie co to jest... I ze to banalne i sie zaczal z nich nabijac. A oni jeszcze sie z nim o flaszke zalozyli, ze sobie nie poradzi...

I wiecie co to było.... ?


... zaznaczam, ze historia jest prawdziwa, autentyczna i miala miejsce na prawde ...


Odpowiedz, umieszcze za 2 godz. Chyba, ze ktos sam zgadnie
  
 
Cytat:
2003-11-08 10:56:32, Lafaar pisze:
........... I ze to banalne i sie zaczal z nich nabijac. A oni jeszcze sie z nim o flaszke zalozyli, ze sobie nie poradzi...

I wiecie co to było.... ?




Zawór upustowy Turbo
  
 
Lafaar
wal co to swiszczało bo mi się nie chce czekac
  
 
Otoz okazalo sie, ze nie jest to jednak zawor upustowy turbo

Ale antena od radia na dachu, ktora po wizycie w myjni zostala ustawiona za bardzo pionowo, mechanik ja pochylil bardziej i wszystko bylo OK
Nie uwiezylbym w to, ale naprawde halas od tej anteny byl bardzo glosny...

  
 
Mi też zaczęło coś świstać okazało się że padło łożysko wyciskowe-wytrzymało całe 2 tyś
  
 
Ratman!? A co wozisz?
Bo ja ostatnio kafle chodnikowe i też śwista! Zabieram tylko 5 sztuk i dokladnie rozkładam po całym Polderze.Gdy wracam na pusto to nie swista.Myślę,ze to którys z tłumików nie wytrrzyymaał!
albo sprawdz uszczelki między tłumikami, ta pod dwururką lubi sie wypalić.W poprzednim mi np kolektor po prostu pękł i też swistało.Od przegrzania?! Albo zmęczenia materiału
Kasiunia
  
 
Cytat:
2003-11-08 08:55:20, Mokry pisze:
A jesteś pewny że to świst powietrza a nie jakies łożysko np w skrzyni, lub w pompie wodnej?


pompe wodną raczej wykluczam bo jak samochód stoi hałasu nie ma.... Co do skrzyni - ............ Na wyłączonym silniku i na luzie też hałasuje
Antene sprawdze - Stoi pionowo - dzisiaj ją pochyle i zobacze czy da jakiś efekt W sumie jakiś czas temu postawiłem ją barziej pionowo (teraz od razu odróżniam swojego poldka na parkingu pod marketem - jedyny z pionową anteną..... )
Kasiunia - jeżdze sam ewentualnie z kumplem....

PS a propo anteny - Jechałem z żoną kumplem i jego żoną na żagle na Jeziorak jego poldkiem (C+) i całą drogę kumpel robił w gacie ze coś sie zaraz rozleci bo regularnie przy gwałtowniejszym przyśpieszaniu słychać było terkod dochodzący (jak nam sie wydawało ) z dołu samochodu....
A to swołocz antena pukała w deske surfingową zamocowaną na dachu.......
A my już pod samochód wchodziliśmy.......
  
 
Dobra - problem rozwiazany - to była ta (censored) (censored) (censored!!!!!! - co za świntuch takie słowa pisać ) antena - postawiłem ją zbyt pionowo i gwizdała jak głupia - kąt 45 stopni i super cisza....
  
 
Rozwiązanie więc było banalne
  
 
hehe, nie ma to jak podsunac dobre, proste rozwiązanie
  
 
hehe, nie ma to jak podsunac dobre, proste rozwiązanie
  
 
Tak w sumie chyba bym nigdy na to nie wpadł