MotoNews.pl
  

Problem z poldkiem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.Mam problem(znowu) z poldkiem 1.6 GSI.Od tygodnia coś mi się z poldkiem dzieje tzn. nie trzyma obrotów ani na gazie ani na benie,poprostu zdycha jak jade to jest oki ale jak wżuce luz (żeby zmienić bieg) to gleba.Jak chodzi na postoju na luzie to chodzi bez problemu,dodatkowo na benie pali sie kontrolka "check engine" i nie gaśnie.Pozatym poldek nie muli się idzie super jak nigdy,a co jest najdziwniesze(a myślałem że już mnie niczym nie zaskoczy bo nie ma czym ale się myliłem) obroty są do ok 7800 dochodzą do końca obrotomieża SZOKKK!!!!Byłem w warsztacie nie sprawdzili mi interfejsu orginalnie bo to co mam był pordukowane przez rok 1998 (co jest limitowana wersja czy co).Jakimś oplowskim sprawdzili i komp nie ma błędów, a jak im obroty pokazałem to mi brawo bili i takie oczy mieli.Nie wiem czy mi go w garazu tuninguje ktoś jak w budzie jestem czy co,bo już nie wiem co jest, jak tak to ja go tam na dłużej zostawie bo może przeszkodziłem i ktoś nieskończył.Jak wiecie o co biega to bym był wdzięczny za pomoc(Dodam że samochód nie jest katowany ma 67tyś. km stożkowy filt powietrza,świece sportowe(podobno),wycięty katalizator środkowy tłumik i ostatni ultera przelotówka ale na tej modyfikacj bujam sie juz 20 tyś)
  
 
A WSZYSTKO ZACZEŁO SIE OD ZAŁOŻENIA GAZU 6 TYŚ. KM TEMU najpierw pompa paliwowa potem polo mi w du.. wiechało(wtedy mi bak na bene wymienili, zdeżak i tłumik)ale się pocieszyłem że polo się skasowało aż po szybe.Po jakimś tygodniu jak go z warsztatu odebrałem to mi koles malcem po ulicy szlał i przytarł mi lewy tylny bok(pogioł lekko nadkole i listwy połamał na nadkolu) i znowu warsztat potem dwa tygodnie i się potem okazało że to niewszystko bo nawaliła półoś lewa i........znowu warsztat .potem miesiąc nic już miałem swiętować że poldek sie poprawił i w dodatku lepiej jezdzi aż tu pięknego słonecznego dnia mi taka niespodzianke zrobił i zdchł i zdycha dalej a ja nie wiem co to jest
  
 
z tego co sie orientuje to komp Ci powinien odciąć zapłon przy (nie jestem pewien) 6800obr/min
  
 
Masz racje dlatego takie oczy zrobiliSam nie wiem o co chodzi la obrociki mogły by zostać bo samochód ciągnie na nich do końca
  
 
A na tak wysokie obroty wchodzi Ci na LPG czy na benie także. Jak tylko na LPG to normalne. Twoja instalacja pomija komputer wtrysku i nie ma komu blokować obrotów.
U mnie jest tak samo na gazie można go wkręcić ponad 8000 (nigdy nie próbowałem, bo moze to byc ostatni raz), za to na benzynie juz nie.
  
 
Cytat:
2005-01-13 20:05:07, sc00by pisze:
z tego co sie orientuje to komp Ci powinien odciąć zapłon przy (nie jestem pewien) 6800obr/min



5900
Polecam sprawdzic silniczek krokowy...
  
 
5900 to chyba w gsi? Bo ja w gli krecilem go do 6500 i nie odcinal.
  
 
w gli do 7 z kawalkiem nie odcina... sprawdzalem
  
 
I na gazie i na benie kreci sie prawie do 8tyś, przedtem max jego było 6800 a to sie przekłada na prędkość bo jest wyczuwalna różnica, idzie lepiej, więc to nie jest przekłamanie obrotomieża.Nie mam pojęcia o co biega.Obroty to jescze nie problem tylko żeby jescze nie gasł bo na każdym skrzyżowaniu,przejezdzie i światłach za każdym razem musze go otpalać na nowo bo zdycha tak jak by nie mugł utrzymać minimalnych obrotów.Wogóle szybciej się na obroty wkręca i szybciej z nich spada niż przedtem.
  
 
mi tez sie tak kiedys dzialo ze gasl po zatrzymaniu auta. problem dotyczyl instalacji gazowej i jej regulacji. czasem trzeba zrobic regeneracje reduktora - wymienic membrane. ale skoro masz w miare nowy gaz i jeszcze inne objawy to nie wiem...
  
 
Już wiem co sie stało.Niedawno zepsuła mi się taka pierdołka, co służy do taksometrów czy coś w tym stylu i licznik mi nie pokazywał predkości(to jest taki mały plastikowy kwadracik a u mnie zrobił sie prawie okgły).Więc za radą kumpla wywaliłem to i założyłem tak jak on ma bez tego.Po tygodniu zaczeły się problemy z podkiem i teraz w serwisie doszli o co chodzi, a chodzi o to że:ta "pierdołka" dawała sygnał do komputera że samochód sie porusza czy coś w tym stylu a bez tego paliła sie kontrolka od wtrysku i komputer głupiał bo dla nigo samochód stoi a on jedzie więc go gasił jak się gazu mu nie dodało.Teraz to wymieniłem 175 zeta i jest oki.A co do obrotów to nie wiedza co się stało bo to wygląda tak jak by ktoś blokade z odcięciem zapłonu zdioł i poldek dalej się tak kręci(sprawdziłem do kąd i wyszło że obrotomięrz 8000 zmyka i na oko to kręci sie do 8500).Full wypas bo on jdzie na tych obrotach do końcatak że na 2 biegu mam 120km/h.I jak tu poldka nie kochac on sam sie rozwia.
  
 
o kurde, ale jaja... taka mala rzecz.... to dobrze ze juz naprawione...
  
 
Widze ze te same problemy maszz co i ja w swoim .U mnie tez pompa paliwa poszla A z obrotami mam to samo to jest naprawde dobre ulepszenie ktore sie tez zrobilo samo .Zdychal mi tez ale u mnie byla wina reduktora 90 tys na gazie to mu wymiana byla potrzebna(membran czy jakos tak).
  
 
wiesz co, ja mam tez tyle na gazie i jeszcze nie robie reduktora poki jezdzi.. koszt to 100-150pln ale szkoda mi, moze na wakacje zrobie - bo ocenie ile bedzie palil w lecie, jak do 11l to nie ruszam go...
co do pompy paliwa to fakt, kiedys juz myslalem ze zatarlem i od tej pory mam polowe baku benzyny (no tak z 15l) tylko po to zeby nie zatrzec... podobno wklad do pompy kosztuje 200-250pln a cala pompa powyzej 500... a tu na allegro wczoraj znalazlem cala nowa za chyba 150 o ile dobrze pamietam... cos za tanio..?
  
 
U mnie juz nie dalo sie jezdzic bo caly zcas gasl na obrotach niskich wiec to byl przymus.Razem ze wszytykim zapalcilem 170zl(wszytko wyczyszczone plus zmiana filtrow cala regulacja)Jak nowa instacja teraz jest .
  
 
dokladnie, to powoduje odmłodzenie instalki na kolejne 80-90 tys km... sama membrana kosztuje 100 filterek to ok 5-10 pln, regulacja z wymiana 30-50 pln.. wiec ceny podobne...
  
 
Ja sobie obiecałem że już nigdy nie skrzywdze gazem żadnego samochodu.Ale przeszło mi jak zobaczyłem że gaz na zaprzyjaznionej stacji koszktuje 1.62 a tydzień temu kosztował 2.03 zatankowałem do pełna bo moze zdrozeć i pojechałem w trase he he he.A poldek od kad wymieniłem tą pierdołke nie robi juz problemów odmulił się i wogule lata.
  
 
a dzis mialem taki problem:

odpalilem go ledwo bo mroz byl niezly no i po okolo pol minuty wlaczylo mi sie ogrzewanie tylnej szyby (jak zawsze) tylko ze tym razem zaczelo dzialac jak kierunkowskazy - tzn wlaczalo sie i wylaczalo na zmiane w tempie awaryjnych... zgupialem i wylaczylem... ale kierunki nie dzialaly!!! po chwili jak sie auto zagrzalo zaczelo juz wszystko normalnie dzialac... ale jaja, nie? czyzby komputer az tak bardzo zmarzl???
  
 
u mnie inny cyrk jest zawsze jak jest mroz po zapaleniu auta wycieraczka zawsze robi jedna rundke choc jest wylaczona, a co do palenia to pali pieknie mroz -23'C 2 sec krecenia i za pierwszym razem pracuje
  
 
no ja cos czuje ze mozna by juz rozrusznik robic, ale dzieki aku pali w koncu a o to chodzi!