MotoNews.pl
9 Witam Wszystkich! Proszę o pomoc! - Carina E czy warto kupić (31647/18) - NT
  

Witam Wszystkich! Proszę o pomoc! - Carina E czy warto kupić

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
nullWitam!!! Mam zamiar kupić carinę E 1.6 94,w wersji kombi.Autko było lekko uderzone w tylni lewy błotnik i kawałek zderzaka (w Niemczech).Patyrok tak to zrobił ze teraz szpachel popękał i ma 4 widoczne rysy na lakierze. Jest to autko z przebiegiem 165000 (nie cofniętym ) i ogolnie wygląda bardzo ładnie.Do wymiany ma końcówki drążków,ale gościu zamówił i to zrobi.Poza tym silnik suchutki,bez śladów wycieków i "czarowania".Moje pytanie-Czy warto według Was inwestować w to autko,bo mam jeszcze do wyboru Accorda 93,ale opinie o Toyocie skłaniałyby mnie raczej do tej Cariny.Cena to 15000 więc traktuje to jako okazję.Jeśli moglibyście napisać mi na co,przy tym roczniku i przebiegu,zwrócić szczególną uwagę byłbym bardzo wdzięczny!Poprostu nie chciałbym sie wpakować tak jak z fiatem Punto 95 1.7 td ktory jest po prostu jeżdżącym złomem....Byłbym bardzo wdzięczny za uwagi na temat typowych bolączek Carin w tym roczniku.Z góry dziekuję za odpowiedż!Pozdrawiam Wszystkich!
  
 
Ja 3 miesiace temu kupilem Carine E, z 95 roku.
Z usterek jakie wyszly po kupnie to:za wysokie HC (spaliny), koncowka drazka do wymiany, nierowno lapiacy hamulec zasadniczy na tyle (na tylnym prawym kole za wysoka sila hamowania o 40 procent). Jak do tej pory innych wad nie znalazlem. Blacha nigdzie nawet nie zaczyna rdzewiec.
Sprawdz amortyzatory.
pzdr
darek
  
 
No moze wreszcie jakas carina w Poznaniu sie pojawi
Na co zwrocic uwage przy kupnie cariny juz wiele bylo pisane tylko zeby ta wyszukiwarka wreszcie dzialala.
Sprobuj poprzegladac kategorie techniczna w starszych postach.
  
 
Ja kupiel swoja tez 3 miechy temu, jedyne co wymienilem to klocuszki tył,i asekuracyjnie wymienilem plyny i olejek i jezdze kupilem z zaufanego zrodla wiec nie musialem szczegolnie zagladac wszedzie aha!! i jeszcze wymienilem zarowke H4 bo mi sie spalila jak na arzie inwestuje w maly skromny tunindżek hehe stary smialo polecam toyke, wczesniej mialem schmelzwagena 3 i jezdzacy złom na kółkach-od mechaniora do mechaniora, a oba autka 93 roczek,a cena calkiem calkiem wiecv ja bym nie ryzykowal innych marek, honda tez moze byc wkoncu oba sa japonczykami wiec juz w2szystko wiesz, pozdrowka


[ wiadomość edytowana przez: gosiek dnia 2003-11-25 20:46:27 ]
[ powód edycji: Modyfikacja tematu aby było jasne od razu o co chodzi ]
  
 
Witam!Wielkie dzięki za odpowiedzi!Polatałem po innych postach,których faktycznie jest mnóstwo,i myślę że niemam się nad czym zastanawiać!Biorę Carinkę !!! Raporty DEKRY,ADAC-a też mówią same za siebie,więc.......jutro po nią jadę POZDRO ALL!!!
  
 
Swietna decyzja
Jak juz kupisz to wyslij do Ambro zgloszenie do Klubu i w najblizszym mozliwym terminie dostaniesz (za drobna oplata ) ode mnie klubowe ramki pod tablice.
  
 
Warto
  
 
Pewnie że warto!!!!!
  
 
Jak juz bedziesz mial te cudenko to wklej foteczki :d bedzie milo z twojej strony jak anm przedstawisz swoja niunie E heheh
  
 
Jak tylko ją posiąde tak zaraz walnę jej seryjkę fotek i napewno zamieszcze na stronie.Kurcze,szkopuł w tym że jej własciciel wyjechał do niemiec i będzie dopiero po świętach...... A więc transakcję sfinalizuję w styczniu.. A narazie pobujam się chyba jeszcze moim obecnym złomem.Niestety.
  
 
Ja też się włączę do tematu i odrazu powiem, że BARDZO WARTO.
Super fura, co tu dużo gadać.
  
 
oj śkoda śkoda al;e ma nadzieje ze na zlocik wpadniesz do Poronina, zapamietaj termin 16-18.01.2004 hehe
  
 
Mam nadzieję że jush będę miał czym tam wpaść myślę że do tego 16 stycznia już wyjadę.zaraz jak ją kupię to oddaję do lakiernika.Warsztat już czeka! Wymieniał ktoś już może przy niej żarówki w konsoli środkowej i sterowaniu szybami?Chodzi mi o to jaki jest do nich dostęp.A ponadto lampka w podsufitce lekko co żarzy....facet ją zaniedbal!Jak już będzie stała u mnie tak odrazu się za nią biorę.A,jeszcze jedno.jak wygląda zużycie paliwka?Jedni twierdzą że pali w zimie 8,5/9 litrów,inni że 10/10,5?jak to jest naprawdę?Pozdrawiam Wszystkich!
  
 
Aha!Dodam że chodzi o motor 1.6 16v 107 kucy.
  
 
hej.
Co do wymiany żaróweczek to spoko. Ostrożnie rozkręcaj i na pewno się dostaniesz. najczęściej są to małe żaróweczki (kopułka szklana z dwoma drucikami) po 50 gr dostępne w każdym sklepie moto. Uważaj tylko bo nie zawsze są one proste do wyjęcia (np przy podświetleniu zapalniczki sa specjalne wbudowane w plastikową obudowę ja tego nie zauważyłem i zorientowałem się gdy już ją na amen pokruszyłem i tera musze dokupić).

Czasem te żaróweczki mają różnokolorowe nakładki, więc zdejmij je ostrożnie przed wyciąganiem żarówki byś miał potem co nałożyć na nową żaróweczkę a niestety łatwo je porwać.
Czasem trafiaja się większe żaróweczki tzw W5W - a to juz poważniejszy wydatek bo około 1 zł he he.
Ogólnie pomalutku i z głową to nic się nie zepsuje a wszystko naprawi. Najlepiej kupić książkę z serii "sam naprawiam - Carina E" i tam jest ładnie pokazane gdzie jakie śruby i jakie zatrzaski by się dostać do bebechów.
  
 
Z tym spalaniem w carinie to ponoc niektorym udalo sie 6 litrow wykrecic.
Ja na jedynym pomiarze na benzynie przed zalozeniem gazu uzyskalem wynik 7,6 l. Na gazie ok 10 mi pali. Kombi wiadomo powinno troszke wiecej.
  
 
według mnie WARTO - na podstawie Twojego opisu.

Natomiast wydaje mi się też że warto byłoby zrobić też następujące rzeczy:
- rzucić okiem w dowód rejestracyjny i sprawdzić do kiedy masz ważne badanie techniczne
- przejechać się na stcję diagnostyczną i jeśli do badania jest niewiele czasu np. 2 miesiące zrobić ten przegląd (niecałe 100zł), pytając sprzedającego o stan techniczny i umawiając się jednocześnie ze sprzedającym że jeśli wyjdą jakieś "niespodzianki" to ten sprzedający płaci za przegląd, mozna też zrobić wtedy badanie amortyzatorów (ok. 40 zł za obie osie). Będziesz miał wtedy informacje czy i ewentualnie kiedy je wymienić (sam przód bez sprężyn to jest ok. 800 zł!!!)
- goście na stacji (tylko żeby to nie był znajomy sprzedającego ) jak im się chce to potrafia wiele rzeczy zobaczyć
- zwróć uwagę na środek auta i wszelkie plastiki (osłony, pokrywy, itp), czy działaja włączniki, nawiewy i te inne wszystkie pierdoły - ale jednak bardzo ważne - wbrew pozorom jeśli czegoś nie masz lub jest złamane lub niedziałające to będziesz miał poważny problem żeby to znaleźć na rynku.

Z tego co piszesz to samochód jest raczej z pewnego źródła więc niekoniecznie trzeba korzystać z badania na płycie podłogowej (300-500 zł) - daje to jednak gwarancję że auto po wypadku zostło "złozone" tak jak powinno, bo to że nie ściąga w żadna stronę to nic nie znaczy.

tyle "czarnowidztwa" - ogólnie uważam że warto, chociaż silnik jest troche za słaby
  
 
Hmmmmm.......Czarnowidztwo,czarnowidztwem,ale porady Meteora są bardzo cenne.Mam nadzieję że oglądając ją ostatecznie,czegoś ważnego nie przeoczę.Cena jest tu naprawdę atrakcyjna i biorę pod uwagę to że włożę w nią jakieś 4000zł.Po prostu robię ją dla siebie,a lubie wiedzieć czym jeżdżę. Może nie jest to oszałamiająca kwota,ale tak na dobrą sprawę to MUSZĘ zrobić tylko wyprawki lakiernicze i będzie ok.reszta jest cacy.Amory wymienione przy 140000,rozrząd po125000,jezdzi na Castrolu GTX3,teraz gość ma jeszcze wymienić końcówki stabilizatorów i to by było na tyle.jedyna rzecz jaka mnie trochę niepokoi to to że przy wciśnięciu"gazu" do oporu,kiedy wskazówka obrotomierza mija 4000 obr.,coś w komorze silnika wpada tak jakby w wibracje(jakby jakaś blacha,osłona?).Słychać jakiś dziwny dzwięk,ale tylko podczas jazdy.Może ktoś kiedyś miał juz pobobny objaw w swojej niuni?Pozdro!
  
 
Cytat:
2003-12-01 16:55:33, Qnaro pisze:
jedyna rzecz jaka mnie trochę niepokoi to to że przy wciśnięciu"gazu" do oporu,kiedy wskazówka obrotomierza mija 4000 obr.,coś w komorze silnika wpada tak jakby w wibracje(jakby jakaś blacha,osłona?).Słychać jakiś dziwny dzwięk,ale tylko podczas jazdy.Może ktoś kiedyś miał juz pobobny objaw w swojej niuni?Pozdro!



Prawdopodobnie uklad wydechowy - elastyczny lacznik czy cus - sa tu na forum osoby ktore lepiej sie na tym znaja niz ja
Mnie tez czasem sie odzywa obudowa katalizatora i slychac wtedy takie metaliczne brzeczenie.
  
 
Zgadza sie .
U mnie też przy ok 4000 obr/min słychać że wszystko zaczyna trzeszczeć ale przecież wtedy wchodzi w prędkość dzwieku i nie ma się co dziwić...