| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Royber F&F Sympatyk 126p Poznań | 2003-12-02 20:26:27 Miałem dzwona w zeszłym roku w maju Ale do rzeczy: Wpadłem na pomysł, żeby kupić drugiego malca za pare stów, w stanie nadwozia pozwalającym na jego remont Wtedy zrobiłbym blache, od razu przeróbka klapy silnika itp. kosmetyczne sprawy. Pomalować, poprzekładać mechanikę z mojego malca i jazda. Bo mechanikę mam w super stanie Co o tym sądzicie? Czy to ma sens? Czy się opłaca? Czy może lepiej sprzedać go za "niewiele: Z góry dzięki za każda opinię na ten temat
Pozdrawiam |
MCQUEEN F&F Sympatyk Fiat 127 Łódź | 2003-12-02 20:29:19 To dobry pomysł, jesli silnik masz w stanie b dobrym, jak i całą reszte. Jeśli tak to nie masz co sie zastanawiać. |
SzymonX F&F Sympatyk FiaT krk | 2003-12-02 21:00:36 pewnie ze dobry pomysł !! skoro mowisz ze techinicznie jest sprawny to nie zastanawiac sie ....
pozdr |
Royber F&F Sympatyk 126p Poznań | 2003-12-02 21:37:10 Jeśli tak, to pytanko kolejne:
Przełoże wszystko, do tej nowej budy to jak bedzie z rejestracją? Bo bedzie trzeba przerejstrować, nie? Czy tylko Coś dopiszą w dowodzie może? |
widynek F&F Sympatyk 700k Kraków | 2003-12-02 21:54:58 ja mam za sobą zakup "biorcy" silnika, więc wszystko to przeszedłem...
po pierwsze, kupujesz maluszka ps, przekładka wszystkiego tylko na początku wydaje się takim hopsiup ps2. ja kupiłem takie z kapliczką |
Royber F&F Sympatyk 126p Poznań | 2003-12-02 22:07:02
Ja wcale nie napisałem, że przełożenie wszystkiego, to bedzie hop siup |
Royber F&F Sympatyk 126p Poznań | 2003-12-03 15:03:04 Plusem takiej operacji jest to, że bede miał czym jeździć, podczas remontu nadwozia "dawcy". Bo tak to już jest, jak sie dupa przyzwyczai do fotela kierowcy. Pamiętam jak oddałem auto do blacharza, po dzwonie. Jak klnąłem na mpk Pozdro |
Royber F&F Sympatyk 126p Poznań | 2003-12-03 15:03:30 Plusem takiej operacji jest to, że bede miał czym jeździć, podczas remontu nadwozia "dawcy". Bo tak to już jest, jak sie dupa przyzwyczai do fotela kierowcy. Pamiętam jak oddałem auto do blacharza, po dzwonie. Jak klnąłem na mpk Pozdro |
widynek F&F Sympatyk 700k Kraków | 2003-12-03 18:08:17 no więc tak, szukałem początkowo samej budy...potem szukałem malca rocznik 90-93, jednak wszystkie, które oglądałem, były albo poskładane z kilku innych, albo w słabym stanie (dziury pod dywanikami itp). ostatecznie kupiłem malca rocznik 85, cały spód zdrowy, ze słabiutkim silnikiem, przegnitym lewym wahaczem, za 600 złotych. lakier jest w bardzo dobrym stanie, tyle, że za nic nie "rajdówkowy" (w dowodzie było wpisane "karmazyn", w rzeczywistośći jest to taki bardzo ciemny bordowy). do wymiany jest lewy błotnik (przywaliły w niego drzwi garażowe), pas przedni (albo cały, albo łata od spodu), łaty na podszybiach (lub całe podszybia, każdy radzi mi co innego i już sam nie wiem, co mam zrobić) i chyba na tyle...aha, na lewych drzwiach są poodbijane ślady od kierownicy roweru.. jednak dla mnie najważniejsze było to, żeby maluszek nie miał za sobą poważnych dzwonów i miał prosty, zdrowy spód. najgorsze teraz znaleźć odpowiedniego blacharza/lakiernika (żeby nie spieprzył roboty, ale też nie był zbyt drogi), jednego już miałem (super ceny, tylko 120 km od Krakowa ps. sorki, że się tak rozpisałem |
Royber F&F Sympatyk 126p Poznań | 2003-12-03 20:35:36 No to jakbym znalazł coś takiego jak Ty właśnie, to już by było super wypas Ps. Co do blacharzy, to duuuuuuuza większość z nich to papudraki i nieroby, a liczą sobie sporo. Znaleźć porządnego, to jest naprawde sztuka. Wiem, bo najeździłem sie do różnych jak miałem jeszcze zamiar spawać aktualną bude(poszycia zewnętrzne zgnite) w moim malcu. Pozdrawiam |
Royber F&F Sympatyk 126p Poznań | 2003-12-03 22:23:55 Ja to raczej nie pojade do Krakowa robić auta, bo mi sie nie opłaca za bardzo Pozdrawiam |
dybon White 1,5 GLE 93r Bieruń | 2003-12-03 22:56:10 Powiem jedno. Poważne remonty nadwozia u blacharza są droższe niż zakup migomatu. A twoja koncepcja z zakupem dobrej budy jest jak najbardziej słuszna, ale ja bym dokupił migomat (nie kupisz zdrowej budy w 100% za rozsądną cenę). Sam się zaczynam przymierzać do takiej operacji. A jak masz już migomat możesz wpomóc kumpli za jakieś piwo, że nie wspopmne o masowej produkcji świeczników, czy ozbób na płoty itp...
|
Royber F&F Sympatyk 126p Poznań | 2003-12-03 23:24:33 He he. Ludzie - wy to macie pomysły |