Jazda na Kropelce....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco

Hej nie wiem ilu jest takich ludzi , ktorzy zamiast tuningowac tak autko zeby mialo jak najwieksza moc, staraja sie tak jezdzic zeby jak najmniej palilo
Ja do tych drugich osob naleze, i nie chodzi tu o kase, ale bardziej o to zeby za 20 lat ludzie tez mogli swobodnie oddychac hehe
No i komfort mam psychiczny ze mi malo pali. Ja jezdze starletka, ona ma taki fajny bajer jak ekonomizer, i dzieki temu wiem jak przyspieszac zeby nie palila duzo to moze jest smieszne bo ile mi spali wiecej przez 2,3 s szybszej reakcji i mocniejszego docisniencia pedalu. Ale takie testy robie, jedno co mnie boli ze w mojej starletce z 90r nie ma kontrolki rezerwy, Ci co je maja wiedza jak to tam jest, pierwsza kreska taka grubsza zaraz po literce E jak empty
Dzis szalalem jezdzilem tak ze, wskazowka byla ponizej pierwszej kreski i zastanawialem sie kiedy mi stanie czy moge jeszcze jechac i ile tam jeszcze jest benzynki Najprostrzy test spalania jest taki ze lejemy do pelna przejezdzamy 300-400 km i dopelniamy wiemy wtedy ile pali. Moje osiagniecie to w cyklu mieszanym miejski+trasa udalo mi sie osiagnac wynik ponizej 5.5l benzyny na 100 km, to juz chyba cos, podam ze na trasie max dawalem 90-95 km/h Teraz sie zatanawiam o ile by mi wzroslo spalanie jadac 110 czy 120 a potem 140 , czy ktos sie z was bawil w cos podobnego
W kazdym razie, nie wstawiam LPG skoro moge tak jezdzic zeby mi malo bezynki palila a i tak pewnie rok potrzymam i na nowsza wymienie ale to kto wie

  
 
trasa wrocław- wiedeń - praga 80 procent trasy wąskie drogi pagórki. 20 autostrady i drogi dwupasmowe. na wąskich drogach średnia 80-90 na autostradzie średnio 120-130 ( parę razy 170-180) auto obciążone na odcinku wiedeń praga 3 osobu plus bagaż

zużycie paliwa 5,3 litra na 100
  
 
też mam ekonomizer i co nic niedaje, jazda na wyczucie daje leprze efekty średnio po mieście pali ok 15 l/100km [3.0 l poj.] najmniej spaliła 9.8 na 100km. anajwięcej po mieście przy mocnym deptaniu ok18/19 lbęzyny gazu trochę więcej
  
 
no fakt ! musze sie pochwalic ze ostatnio testowałem moją "Toyote" - tylko jazda po Warszawie
i wyszło mi ze za 50 zł mogłem przejechać ponad 300 kilometrów

Dokladnie to przejechałem 294 kilosy, ale ze przejezdzalem akurat obok staji na ktorej tankuje, to juz na nia podjechalem....

a moglem na bank przejechac jeszcze ze 30 kilo...



Ale cóż to za przyjemnosc nie przekraczać 3.000 obrotów....
  
 
Eh chłopaki, ja za 50 zł to 150 km przejadę jak się mocno postaram to 180 a nawet 200, nie wiem jak tam u was z cenami ale tu 50 pln = ~15 l, no ale ja tylko po mieście śmigam
  
 
Na gazie czyli LPG można przejechać i tyle właśnie przejechałem - prawie 400 km za około 52 zł corollą 1.4 . Poza miastem .
  
 
Cytat:
2003-12-01 20:14:54, KrzysioVW pisze:
no fakt ! musze sie pochwalic ze ostatnio testowałem moją "Toyote" - tylko jazda po Warszawie
i wyszło mi ze za 50 zł mogłem przejechać ponad 300 kilometrów

Dokladnie to przejechałem 294 kilosy, ale ze przejezdzalem akurat obok staji na ktorej tankuje, to juz na nia podjechalem....

a moglem na bank przejechac jeszcze ze 30 kilo...



Ale cóż to za przyjemnosc nie przekraczać 3.000 obrotów....



No chodziaz jedna rzecz nas laczy - Merida

A ja sie ciagle staram jechac oszczednie i nic mi nie wychodzi. Tzn. autko i tak mi malo pali, bo to diesel 1.4 (ostatnio w miescie 4,56l/100km), ale na trasie nie udalo mi sie zejsc ponizej 3,85
  
 
Ja nie mam specjalnej cierpliwosci do ekstremalnego oszczedzania, ale moge sie pochwalic wynikiem z Mondeo V6 6,1l/100km na takiej pol-trasie.
Dla tych, ktorzy wola druga strone skali - jezdzac w zimie Subaru Impreza 85l/100km (srednia z jakichs jakichs 40km, bo sie bak skonczyl )
Moja Carina w 80% miescie pali 8,5 - 9,5l/100km w zaleznosci od pory roku.
  
 
Cytat:

Sielan Wysłany: 2003-12-01 21:51:53

Cytat:
------------------------------------------------------------------------------
autko i tak mi malo pali, bo to diesel 1.4 (ostatnio w miescie 4,56l/100km), ale na trasie nie udalo mi sie zejsc ponizej 3,85



o kurde... świetny wynik... gdybym ja mia takie spalanie to bym z samochodu nie wychodził

a w związku z tematem to gwałtowne naciśnięcie na gaz powoduje zwiększenie spalania?? o ile procent?? nie chodzi mi tutaj o typowo sportową jazdę (z silnikiem 1.0 jest to utrudnione ) ale czasami płynne naciśnięcie gazu daje takie same przyspieszenie jak wtedy gdy się naciśnie "do dechy" szczególnie przy małych prędkościach obrotowych...
  
 

BUUUU, Sielan Ty sie nie liczysz, twoj silniczek to jest moje marzenie jeden z najlepszych obecnie na rynku diesli 1.4 D4D, ja bym taki chcial do swoje starletki wlozyc , a za 50 zl tez fakt max 300km zrobie, i jak tu jechac zeby bylo wiecej , no z 15 litrow to sie nie da buuuu, i tak to jest male spalanie 5l/100km benzyny, ale moze zaczniemy pobijac rekordy hehe kto dalej przejedzie na 15 litrach, a dzis tankowalem benzynke na stacji ukrytej gdzies w centrum Pily, ale to centrum takie zadopia... te bylo i tam za 3,15zl za litr, z tym ze co to da ze pare groszy zaoszczedze , jak wleje za tyle a nie za 3.30zl

KrzysoVW , to jaka masz toyotke ze tak ladnie sie nia jedzie, bo u mnie przy 300 to sie juz boje bo mi wskazowka od paliwa sie prawie nie rusza heheheh i boje sie ze gdzies stane w lesie chyba ze ta koncowke to bede wyrabial kolka kolo stacji benzynowej


Sielan , czytalem taki test tej yariski z twoim silnikiem facet w angli na trasie zszedl ponizej 3 litrow na 100km w szoku bylem jaki super silniczek

Moze nowy dzial zaczniemy jak stuningowac autko zeby mniej palilo ale tak zeby nie wprowadzac nowych systemow paliwowych
  
 
Cytat:
Sielan , czytalem taki test tej yariski z twoim silnikiem facet w angli na trasie zszedl ponizej 3 litrow na 100km w szoku bylem jaki super silniczek



Pewnie gość jeździł w bezwietrzną pogodę, lekko z górki i na wolnych obrotach
Dajcie spokój - ekonomiczna jazda to jedno, ale chyba nie wierzycie, że podczs codziennej jazdy można nawet Yarisem D4D zejść poniżej 4 - 4,5 litra. Trzebaby rzeczywiście jeździć 50km/h i wogóle się nie zatrzymywać na światłach. No i jeździć w pojedynkę, koniecznie bez koła zapasowego, itd. itd....

Cytat:
Moze nowy dzial zaczniemy jak stuningowac autko zeby mniej palilo ale tak zeby nie wprowadzac nowych systemow paliwowych


No tak, to by mogłoby być ciekawe
  
 
Trasa Mielno Wawa średnie zużycie wyszło 5,25 raz i wiecej sie to nie powtórzy coś tak czuje
  
 
No ja wlasnei jestem w trakcie testowania spalania przy ekonomicznym stylu jazdy - dzis zatankuje wiec sie okaze ile wyszlo. Przy okazji zobacze jak tam magnetyzer sie spisuje
Dawno nie udawalo mi sie zatankowac 2 razy pod rzad na tej samej stacji i dlatego wyniki mi wychodzily bardzo rozne - przypominam ze jezdze na gazie i na tych stacjach zawor odbija jak chce wiec nieraz wchodzi wiecej niz teoretycznie powinno.
  
 
ekonomiczna jazda to bardziej kwestia psychiki

kiedyś wracając od teściów nie miałem ochoty na szybką jazdę założyłem prędkość 90-100 i płynną jazdę, obciążenie 2 osoby + pełny bagażnik

uzyskałem spalanie średnie na dystansie 90km 3.9l/100km

jechałem 90-100 delikatnie naciskając pedał gazu obroty do 3k rpm, poza tym nic szczególnego, kilka razy ostre wyprzedzanie na III

co ciekawsze wszystkich, którzy mnie wyprzedzali prędzej czy później doganiałem

w czasie 30min. stania w korku spalanie średnie dobiło do 5,5 - wniosek jest jeden: oszczędna jazda to płynna jazda
  
 

I tu sie zgadzam, plynna jazda, to co robic w miescie na swiatlach, moze chodnikiem , i faktycznie to kwestia psychiki zeby ostro na gaz nie cisnac, tylko po malu spokojnie, a z tym doganianiem to masz racje , jak jade 90-100 na trasie a koles mnie bierze 120-130 to i tak sie czesto zdarza ze spotykamy sie za jakis czas za kolejnym Tirem , a mozna tez zauwazyc inne zjawisko, spieszac sie gdzies czesciej sie trzeba denerwowac przy wyprzedazniu albo jak jakis "zolw" przed toba jedzie i nie daje sie brac, a tak 90-100 i mozna olac wszystko , malo kto jedzie wolniej, nawet Tiry mnie biora hehehe.

Zreszta to tez czesto kwestia nastawienia, jak przypadkiem bedziemy szczesliwi to mozemy szybciej gdzies jechac, albo jak podnieceni, ale i tak z testow wyjdzie ze duzo szybciej w domku nie bedziemy a... lepiej byc w jednym kawalku
  
 
Trasa Rawenna - Bratysława, 130-140, czasem jakieś wyprzedzanie 150, 2 os + bagażnik 6,2litra (silnik 1,6)
  
 
qrcze u mnie zazwyczaj(fifty/fifty) swieci pomarańczowa kontrolka moze za jakies 30 latek wam napisze posta
  
 
najwazniejsze jest utrzymanie stałej predkosci dostosujac do warunków na drodze , jak ktos wyzej mówił ze mozna pozniej i tak dogonic tego co nas wyprzedił przy tirze .
jak najmniej uzywac przyspieszania i tyle nam przy silniku 2,8 udało sie spalic 8,2litra przy predkosci 140-160 na trasie zielona góra wrocław...ale stała predkosc to samo wchodzenie i wychodzenie z zakretów duzo ludzi prawie na kazdym chamuje i pozniej znowu przyspiesza zauwazcie to jadac za kims .
eeeee to tyle odemnie
  
 
Cytat:
2003-12-01 21:51:53, Sielan pisze:
A ja sie ciagle staram jechac oszczednie i nic mi nie wychodzi. Tzn. autko i tak mi malo pali, bo to diesel 1.4 (ostatnio w miescie 4,56l/100km), ale na trasie nie udalo mi sie zejsc ponizej 3,85



Moim Grzechotnikiem udało Mi się osiągnąć 4,8 w trasie i w mieście 6,1 (stolica) ale to chyba był wyjątkowy jakiś tydzień (ale mój też się nie liczy bo silniczek 2,0 D4D)
  
 
No i za przeproszeniem dupa blada.
Mimo bardzo spokojnej jazdy gdzie obroty nie byly wieksze niz 3-3,5 tys. spalanie LPG mi wyszlo 9,68 czyli niewiele mniej niz przy "normalnej" jezdzie (zaznaczam ze nie uprawiam wyscigow ale czasem sie spiesze do pracy ). Bylo to troche krotkich tras i troche miasta ale bez korkow.