Rajdowiec jest wśród nas

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
dziś po południu moja Izunia wypróbowała strefy zgniotu w bestii

ostro ruszyła spod świateł, w momencie skrętu dała jeszcze trochę " mocy" i udała się w tany z omesią kończąc tę miłą zabawę zgrabnym zdemolowaniem autka i dwóch znaków drogowych

Izunia bez obrażeń, bestia w stanie ciężkim acz stabilnym, a znaki drogowe poniosły śmierć na miejscu na miejscu
  
 
Cale szczescie, ze moja druga polowa nie ma prawa jazdy.
Tymczasem spie spokojnie, ze bestyjce nic nie grozi
ps jeszcze nie ma prawa jazdy
  
 
I juz wiem dlaczego nie daje Helci Bestii pod kopytko ;]

Cale szczescie, ze Iza bez szwanku !!
  
 
dobrze że nic się nie stało twojej drugiej połowie ale autka szkoda. Moja żonka ma prawojazdy oraz ciężką noge, całe szczęście narazie bez strat.
  
 
ciekawe co na to inne kierowniczki bestyjek?

miłe panie to nie jest dyskryminacja
Wy naprawdę umiecie jeździć ale bestia to prawdziwa bestia

P.S. jak to musiało wyglądać, te bączki Evy we Włocławku to pikuś do dzisiejszej akcji
  
 
moja zoncia twierdzi ze to "bestijka ktora lubi pokazywac ogon" juz w belchatowie podczas zlotu jak jechalismy do miasta asia prowadzac autko prubawala obejzec tylna rejestracje na luku prezed wyjazdem z osrodka na glowna droge ale byla twarda i opanowala bestie 1:0 dla asi jak narazie
  
 
moja zoncia twierdzi ze to "bestijka ktora lubi pokazywac ogon" juz w belchatowie podczas zlotu jak jechalismy do miasta asia prowadzac autko prubawala obejzec tylna rejestracje na luku prezed wyjazdem z osrodka na glowna droge ale byla twarda i opanowala bestie 1:0 dla asi jak narazie
  
 
A moja Piękność robi prawko...JUŻ SIĘ BOJE...A to jest najgorsze ,ze moje Dziewczatko ma smaka na Omesiatko..

Pozdr

Bast


[ wiadomość edytowana przez: Bast dnia 2003-11-14 00:17:50 ]
  
 
Moja żona uczyla sie jazdy Omega A. Zreszta to jej samochod i powiem że narazie jestem zadowolony. Juz nie zwracam uwagi co robi i dlaczego pokzuje nosa cienisom i innym takim malym. )
  
 
Życze szybkiego powrotu do zdrowia Omki, proponuje wyjąć ołowiane kuleczki z podeszwy butów żony. Moja ma prawko ale boi sie Omy. Według niej Oma A to okręt o wymiarach Szlezwik-Holsztein.
  
 
No tak, strzeżcie się panowie, ŻONY nadchodzą
  
 
Po pierwsze to całe szczęście, że Iza cała i zdrowa !
A co do Bestii to głębokie wyrazy współczucia

Życzę szybkiego powrotu do stanu wspaniałości może w końcu drzwi pomalujesz
  
 
Ja tam w ogóle i w szczególe wcale nie boję się jeżdzic nawet i 250 km/ h......



..... ale jako pasażer wolę tedy
  
 
dziękuję za wsparcie , oma za niedługo wyglądać będzie jak przystało na bestie, a Iza jest naprawdę w dobrym humorze i nie może się doczekać kiedy znowu zasiądzie za sterami BESTYJKI
  
 
U mnie jeszcze nie żona a już śmiga i pokazuje różnym popierdółkom gdzie ich miejsca... aż się boje pomyśleć co będzie za rok!


pozdr.
  
 
nie ma znaczenia czy żona czy nie żona ( ja nie żona ), kobity są dobrymi kierowniczkami i Wy chłopy lepiej nie zadzierajcie bo napewno nie każdy z was " dał czadu" swojej bestyjce i miał na liczniku ponad 200 km/h , a ja miałam i to sporo ponad a wypadki chodzą po ludziach....
  
 
piotrek omega to nie sztuka moje Asiatko uciera takim nosa nie raz i swoim maluszkiem
po warszawie w wiekszym ruchu i ja mam problem czasami ja dogonic tak smiga tym gowniuszczkiem swoim
mysle ze niedlugo beda fotki tego malego cuda
  
 
piotrek omega to nie sztuka moje Asiatko uciera takim nosa nie raz i swoim maluszkiem
po warszawie w wiekszym ruchu i ja mam problem czasami ja dogonic tak smiga tym gowniuszczkiem swoim
mysle ze niedlugo beda fotki tego malego cuda
  
 
Mega naprawdę jest mi żal Twojej OMKI ale licze na to że teraz będzie piękniejsza.
Pozd . dla IZY bo to i o nią CHODZIŁO !!!!!!!
  
 
o bestyjkę wreszcie zadbam jak należy , dzięki temu będzie pękniejsza , może szybsza i mocniejsza

P.S.
Iza dziękuje za pozdrowienia